PLAN PRZYŚPIESZENIA POROSTU: od dziś do sylwestra!

Często dziewczyny zapuszczają włosy na jakąś specjalną i daleką okazję. Moim cichym marzeniem jest możliwość oczarowania znajomych wyjątkową fryzurą na mojej studniówce. Jako, że do tej imprezy jeszcze mnóstwo czasu postanowiłam obrać nieco mniej odległy cel - SYLWESTRA ;)


Moja obecna długość włosów (pasmo z najdłuższej warstwy) to 25cm. Bez żadnych wspomagaczy do 31 grudnia zapewne dorosłyby do 26,5 cm. Moim ambitnym planem jest pomóc im rozwinąć skrzydła i osiągnąć 28 cm - dla mnie będzie to już ogromny sukces, bo znam możliwości moich leniwych włosów.

W głównej mierze stawiać będę na wcierki i suplementy. Chciałabym wykorzystać resztki, które już mam i nowe specyfiki, które gromadziłam ostatnimi czasy specjalnie na tę okazję. Przeglądając wiele blogów bądź KWC wielokrotnie widziałam narzekania dziewczyn na zły aplikator wcierek. Ja zawsze używam do tego STRZYKAWKI. Dla mnie to doskonałe rozwiązanie, gdyż nie tracę produktu na włosy, a jedynie rozprowadzam tam gdzie najważniejsze, czyli na skórę głowy. Moja strzykawa ma 5,5 ml i właśnie tyle dziennie będę aplikować na skalp. 


I. ELIKSIR Green Pharmacy
Kiedyś używałam go na całe włosy jednak zioła zawarte w produkcie niestety wysuszyły mi włosy. Wystarczy mi go jeszcze na 15 dni.

II. RADICAL Farmona
To będzie mój pierwszy raz z nim i szczerze liczę na tą wcierkę. Obliczyłam, że wystarczy na 15 użyć.

III. JANTAR Farmona
Używałam go na początku włosomaniactwa, miałam wtedy duże trudności z pomiarem, mimo wszystko nie zauważyłam jakichś zaskakujących efektów. Postanowiłam dać mu drugą szansę. 15 strzykawek.

IV. WODA BRZOZOWA Kulpol
Bardzo lubię ten produkt! Już raz coś udało mu się zdziałać przy moim przyroście. Niestety nie mogę go nigdzie znaleźć stacjonarnie, a zostało mi na tylko 10 razy.

Wcierki wystarczą, więc na 55 dni.


Przyjmować będę także:

- Vitapil przez 60 dni (codziennie jedna tabletka),
- oraz przez całe 61 dni herbatkę pokrzywową.

Moim drugim celem jest walka o BLASK. Obiecałam sobie, więc bardziej przyłożyć się do olejowania - minimum 2 razy w tygodniu na kilka godzin przed myciem oraz raz w tygodniu płukanka octowa.

21 komentarzy

  1. ja uzywam obecnie z Twojego zestawu eliksiru i wcierki z radicala, poza tym jeszcze inne produkty :)
    takze licze, ze moje wlosy zaczna szybciej rosnac, a co wazniejsze - ze wyrosna nowe (juz widze duzo baby hair:))

    pozdrawiam i powodzenia! :)

    p.s. swietna opcja ze strzykawka, szkoda, ze jej nie mam... :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Także życzę powodzenia :)
      strzykawka to koszt zaledwie 20 gr, a jest bardzo przydatna :)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. butelką z atomizerem :D

      Usuń
    2. Ja zawsze atomizerem nie mogę sobie poradzić. Psikam wszędzie tylko nie na skórę :D

      Usuń
    3. Moim ulubionym dozownikiem jest buteleczka po kuracji Joanna Rzepa ale od czasu Eliksiru nauczyłam się stosować i polubiłam atomizer ;) Oczywiście ten z Eliksiru jest bardzo nieporęczny, więc jak go opanowałam to teraz żaden mi nie straszny ;)

      Usuń
  3. Różnego rodzaju wcierki rozprowadzam normalnie. Najpierw wylewa troszkę na dłonie i wsmarowuję w głowę. Mi to nie przeszkadza i wiem, że rozprowadzam w wystarczającej ilości. ;)

    Dobry plan. Za mną już 1 miesiąc skrzypokrzywy. Teraz robię miesiąc przerwy i wracam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Powodzenia:-)
    Ja w grudniu lecę do Pl i też chciałabym słyszeć pod swoim adresem Wow jak Ci włosy urosły:D;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja ostatnio używałam Jantara - przelałam go do buteleczki po kuracji Joanna Rzepa (ma bardzo wygodną buteleczkę z cienkim dozownikiem, rewelacyjnie pozwala rozprowadzić specyfik prosto na skórę głowy).

    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  6. również mam plan przyśpieszenia porostu,ale do studniówki, więc trochę więcej czasu niż sylwester :P będę pić skypokrzywę, przyjmować CP, wcierać kurację wzmacniającą Joanna Rzepa (na zmianę z Jantarem), olej rycynowy, woda brzozowa, olejek łopianowy z czerwoną papryką przyśpieszający porost Green Pharmacy. Na razie plan jest taki, ale codziennie wchodzę na blogi i szukam nowych inspiracji ;D

    życzę powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  7. A jak już te rzeczy skończysz polecam capitavit i olej khadi.

    OdpowiedzUsuń
  8. dziękuję:)
    ja też zapuszczam do studniówki! zabieram się za kurację drożdżową:)

    OdpowiedzUsuń
  9. plan masz świetny, więc życzę tylko powodzenia :*

    OdpowiedzUsuń
  10. też lubię wodę brzozową , ale moim włosom chyba bardziej pasuje woda pokrzywowa ! powodzenia ! : )

    OdpowiedzUsuń
  11. Powodzenia! Z takim arsenałem napewno dasz radę! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Niezły plan. Ja też używam strzykawki. Wcierkę przelewam z butelki do plastikowego kieliszka, napełniam strzykawkę i dozuję na skalp. Tak jest megawygodnie. Trzymam kciuki za zapuszczanie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny pomysł amplikowania wcierek na skalp za pomocą strzykawki. Trzymam kciuki aby przyszpieszyły ci porost włosów . <33

    OdpowiedzUsuń
  14. chciałabym używać ty;u specyfików, ale niestety mam bardzo wrażliwą skórę głowy ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przykro mi :( nie wiem czy Cię to pocieszy, ale ja mam maleńki przyrost, moje włosy są wyjątkowo oporne na wszelkie przyśpieszacze :(

      Usuń
  15. Też używałam części z tych specyfików, aktualnie też zapuszczam włosy :) trzymam kciuki :) i mam nadzieję że niedługo będziesz mogła się pochwalić efektami. A o drożdżach nie myślałaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :*
      myślałam, nawet już raz próbowałam, ale bardzo ciężko mi szło :( może spróbuje ponownie w styczniu ;))

      Usuń