Podsumowanie miesiaca: wrzesień (2013) + trochę o encanto raz jeszcze

Dzisiejszy post pisało mi się wyjątkowo ciężko, bo w sumie nie ma co podsumowywać. Włosy mają się niezbyt dobrze, ale o tym za chwilę.

Jak wiecie nie tak dawno wykonałam keratynowe prostowanie - encanto. Początkowo byłam zachwycona efektami: włosy były lejące, lśniące i co najważniejsze proste. Miałam cichą nadzieję, że pozostaną w takim stanie co najmniej 2 miesiące, niestety już zaczynają się wywijać, a co najgorsze wypłukująca się keratyna sieje straszne spustoszenie. Moje końcówki nadają się tylko do podcięcia przynajmniej 3-5cm, a ze względu na zbliżającą się studniówkę strasznie szkoda mi je skracać :(

Po drugie mam wrażenie, że jest ich coraz mniej (pisałam o tym tu i tu), ale staram się z tym walczyć i bardzo delikatnie obchodzę się z nimi.

We wrześniu umyłam włosy 13 razy (uważam to za sukces, chociaż wiadomo, że mogłoby być dużo lepiej gdybym jeszcze bardziej zapanowała nad przetłuszczaniem) zazwyczaj za pomocą Babydreamu + Facelle. Z racji encanto starałam się używać delikatniejszych odżywek (niebieska i różowa Isana, Garnier AiK, Garnier morela), czesałam szczotką TT.


Postanowiłam na razie zamieścić zdjęcie z czasu, gdy włosy wyglądały jeszcze przyzwoicie, czyli z początku ubiegłego miesiąca. Pogorszeniem ich kondycji i trudnym powrotem do loków po encanto z pewnością zajmę się niebawem w osobnym poście.

Pozdrawiam, 
Paula.

41 komentarzy

  1. Kiedyś przyznam się szczerze bardzo kusiło mnie encanto, w końcu posiadam niesforne włosy, które bardzo lubią zupełnie nie układać się.. Jednak przerażała mnie wizja sposobu przeprowadzania całego zabiegu.. Jak widać moje obawy były słuszne :c Mam nadzieję, że szybko uda Ci się "wyleczyć" negatywne skutki encanto ;)
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również kusiło, ale z drugiej strony zawsze odpychała mnie myśl o tych jego skutkach i powrotach do fal...

      Usuń
  2. Marzą mi się tak pięknie proste bez prostownicy, ale ryzyko za duże :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super masz włosy :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że encanto tak bardzo dało się we znaki włosom. Już prawie się skusiłam, ale postanowiłam poczekać na Twoją relację. Trzymam kciuki, żeby włosy odżyły po zabiegu i wróciły do poprzedniego zdrowego stanu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na zdjęciu wyglądają pięknie :)
    Mam nadzieję, że jakoś poradzisz sobie z ich niesfornością

    OdpowiedzUsuń
  6. jakie piękne włosy! takie gęste, grube i nawilżone :)
    uwielbiam Garnier AiK!

    OdpowiedzUsuń
  7. Na tym zdjęciu prezentują się nieziemsko *.* Szkoda, że encanto przyczyniło się do takich problemów.

    OdpowiedzUsuń
  8. Najbardziej zadbane włosy blond jakie widziałam!
    http://red-and-black-life-style.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda że akurat teraz wychodzą te mało dobre rzeczy.
    Mam nadzieje że przed studniówką uda Ci się je trochę podleczyć.

    OdpowiedzUsuń
  10. Na zdjęciu wyglądają cudownie. Szkoda, że encanto tak szybko schodzi z Twoich włosów. Mam nadzieje, że uda Ci się szybko i sprawnie nad włosami zapanować, trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  11. ostatnio również zastanawiałam się na encanto, ale jakoś nie mam odwagi by to zrobić. przeraża mnie ten zabieg i nie mam nawet pewności czy moje włosy by całkowicie się wyprostowały, skoro mam takie loczki ;p

    OdpowiedzUsuń
  12. Twoje włosy są cudowne, zazdroszczę Ci ich. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja tam kocham moje fale takie jakie są :)

    OdpowiedzUsuń
  14. z chęcią poczytam jeszcze o encanto ;) a włoski wyglądały ślicznie! wrócą do swojej dawnej formy przed encanto, musisz przeboleć ten okres, jesteśmy z Tobą! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak ładnie się włoski prezentują :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  17. Na tym zdjęciu wyglądają świetnie :) zazdroszczę częstotliwości mycia włosów (u mnie 30 razy !!!)

    OdpowiedzUsuń
  18. wyglądają niesamowicie zdrowo:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękne włosy-do takich dążę:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie wiem dlaczego ale tak coś czułam że nie będziesz do końca z zabiegu zachwycona, przymierzałam się do tego zabiegu ale bałam się co będzie jak to już zacznie się wypłukiwać... i moje obawy były słuszne :( nie mniej jednak masz piękne włosy i napewno obejdzie się bez ścinania końcówek przed studniówką! może jakieś delikatne upięcie? pozatym to wchodzę tu już od kilku miesięcy ale dopeiro teraz komentuję.. Uwielbiam twój blog i twoje włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  21. wow śliczne masz włosy!:)
    obserwuje!

    OdpowiedzUsuń
  22. ostatnio dużo osób jest niezadowolonych z encanto..mam nadzieję,że uda Ci się je szybko doprowadzić 'do porządku';) pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  23. jak dla mnie włosy masz super ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja myślę że wynika to też z odsunięcia od pielęgnacji silikonów, przynajmniej u mnie tak było;-)
    Choć włosy wyglądają pięknie według mnie:-)

    OdpowiedzUsuń
  25. dzięki ja również obserwuję:D

    OdpowiedzUsuń
  26. Na tym zdjęciu włosy są przepiękne, ahh ten blask:) Ciekawa jestem jak to wygląda z tym powrotem do loków "po".

    OdpowiedzUsuń
  27. Twoje włosy są przepiękne! Mi się jeszcze nigdy nie udało tak rzadko myć włosów :( Może kiedyś uda mi się doprowadzić włosy do tak dobrego stanu :)

    OdpowiedzUsuń
  28. wow! piękne włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  29. No na zdjęciu włosy wyglądają fenomenalnie, jestem ciekawa jak wyglądają teraz.

    OdpowiedzUsuń
  30. na zdjęciu super. może jakieś oleje pomogą na końcówki i resztę problemów z włosami ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. piękne, gęste włosy :)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :) http://cosmeticwahnsinn.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  32. Ale masz piękne długie włosy :) mam nadzieję że ja w koncu tez osiągnę taką długość :)

    OdpowiedzUsuń