Odkąd obcięłam końcówki staram się nie zapominać o ich zabezpieczaniu, bo jak wiecie kolejne podcinanie planuję dopiero na przełomie maja/czerwca. Najlepsze (takie który sprawdziły się w moim przypadku) produkty to Silk dolce cristals i Kuracja olejkiem arganowym z Marionu.
1. To niewielka buteleczka (ma zaledwie 15ml), ale niezwykle wydajna. Używam jej od paru miesięcy naprawdę często i zużyłam dopiero ok. 2/5. Świetnie zabezpiecza, zawsze po zastosowaniu mam wrażenie, że końcówki są dużo bardziej okiełznane, nie ma mowy o puszeniu. Tak jak pisze producent "nie obciąża i nie tłuści". Jedynym minusem jest bardzo słaba dostępność - silk można kupić jedynie (chyba) na Crinis za 7zł + przesyłka.
2. Produkt, który chyba nigdy się nie kończy! Jest ze mną bodajże od 2012 roku (ważność upływa w czerwcu 2014), a ledwo dotarłam do połowy, na szczęście ostatnio pomaga mi mama :D Znacznie dodaje blasku końcówkom, wydają się być zdrowsze i zdyscyplinowane. Serum ma bardzo ładny, intensywny zapach, który dość długo pozostaje na włosach. Naprawdę trudno przesadzić z ilością, nawet jeśli optycznie nałożę go za dużo końce nie są obciążone. Dodatkowo duży plus za pompkę. Dostępny w Naturze i małych drogeriach za ok. 10zł/50ml.
A Wy macie swój ulubiony produkt do końcówek? ;)
PS. Zapraszam do zaobserwowania mnie na Instagramie.
Mój ulubiony to jedwab z Green Pharmacy :)
OdpowiedzUsuńo tak Marion jest bardzo dobry ;)!
OdpowiedzUsuńMialam Mariona :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ten jedwab dolce cristals. Ja lubiłam jedwab z Mariona, ale w sumie to większość tego typu produktów działa na moje końcówki podobnie.
OdpowiedzUsuńudało Ci się zainstalowac instagrama w tej noki asha ? :P bo mam podobny model ale jeszcze nie próbowałam i jestem ciekawa ;p
OdpowiedzUsuńniestety na niej nie da rady :( zdjęcia wrzucam na tel. mojego chłopaka, a przeglądam i komentuje na komputerze :)
UsuńRównież używam tego olejku arganowego i kocham go :)
OdpowiedzUsuńFakt faktem,ciężko by się skończył. Do końca lutego miałam około pół opakowania ale ostatnio wylał mi się (sama nie wiem dlaczego) i zostało baaaardzo mało. Ale myślę, że wystarczy na długo ;p
Marion już zamówiłam i za niedługo wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńdużo ich nie wypróbowałam,ale na tę chwilę to jedwab DHI :)
OdpowiedzUsuńMarion rzeczywiście jest dobrym produktem :) Kiedyś kupiłam go w Rossmanie za ok. 8 zł :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam mały eliksir z Argan Oil - dostępny w SP i Rossmannie, często na promocji za 4 zł - taniuśki, wydajny i naprawdę dobry, a w sumie wszystkie produkty tego typu działają bardzo podobnie i nie ma się co cudów po nich spodziewać :) Z Mariona z tej serii miałam odżywkę w sprayu i też bardzo ją lubiłam :)
OdpowiedzUsuńostatnio odstawiłam silikony na rzecz olei; arganowy, jojoba, z kiełków pszenicy. Moje końcówki wcale nie poczuły straty silikonów, wręcz przeciwnie ;)
OdpowiedzUsuńJa teraz używam olejków orientalnych z Marion i bardzo je lubię, z tą kuracją arganową nie mam porównania, bo nie używałam.
OdpowiedzUsuńciekawi mnie ten silk. Tą kurację olejkiem arganowym miałam, ale szału nie zrobiła. Bardziej przypadł mi do gustu jej "brat", bodajże Silk Therapy :)
OdpowiedzUsuńLubię ten z Marion:)
OdpowiedzUsuńMoim faworytem jest zdecydowanie jedwab CHI, używam do regularnie od kilku lat i nie zamierzam go wymieniać na nic innego :)
OdpowiedzUsuńAnomalia
mój ulubiony produkt do końcówek to nożyczki :D
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię Mariona, i widzę jak bardzo jest wydajny - mam mniejsze opakowanie, którego też jakoś nie mogę wykończyć ;)
OdpowiedzUsuńJak wykończę serum z Green Pharmacy napewno kupię ten produkt Mariona ;)
OdpowiedzUsuńMiałam ten z Marion i był fajny :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
biszkopcik86.blogspot.com
U mnie Marion zdecydowanie się nie spisał:( Nabłyszcza mi ładnie włosy, ale po 2-3 godzinkach efekt znika, a o lepszej kondycji końcówek w ogóle nie ma mowy:( Tego jedwabiu w ogóle nie znam.
OdpowiedzUsuńJa używam kuracji arganowej z Avonu, ale mam ochotę wypróbować coś innego :)
OdpowiedzUsuńLubię olejek marion, ale troszkę obciąża włosy.
OdpowiedzUsuńMiałam ten z Marion nawet całkiem ok,ale u mnie np jeszcze lepiej sprawdza się olejek brzoskwiniowy z Bielendy :)
OdpowiedzUsuńU mnie wreszcie kończy się jedwab do zabezpieczania końców! To jeden z tych produktów, które starczają na bardzo długo! Nie miałam żadnego powyżej, ale już niedługo się za jakimś rozejrzę :)
OdpowiedzUsuńOstatnio moim włosom do gustu przypadł o serum z Bioelixire. Są spo nim mięciutkie I gładkie :)
OdpowiedzUsuńto chyba muszę wypróbować Marion :)
OdpowiedzUsuńJak ja nie lubię tego serum z Marionu :-/
OdpowiedzUsuńo produkcie z Marion słyszałam i jestem jego bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńZ przykrością stwierdzam, że Marion niestety się kończy i zbliżam się do tego smutnego momentu :( uwielbiam go oczywiście za działanie, ale też za zapach <3
OdpowiedzUsuńnie znam ani jednego ani drugiego ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie szukam czegoś wartego uwagi na końcówki, gdyż używałam do tej pory serum z Biovaxu, które bardzo dobrze się sprawdzało, ale ile można używać jeden i ten sam kosmetyk :D.
OdpowiedzUsuńSuper świetny post :-)
OdpowiedzUsuńMi się nie dawno temu udało dokończyć mariona. Teraz używam green pharmace :-)
Miałam Marion z olejkiem arganowym i mogę polecić;) Bardzo fajne serum, nie "tłuści" mi końcówek.A jego zapach wręcz uwielbiam;)
OdpowiedzUsuńDo tej pory uwielbiałam jedwab green pharmacy, teraz bardzo lubię kurację marokańską z avonu :)
OdpowiedzUsuńOlejek arganowy wydaje się być super! Szkoda, że u mnie nie ma drogerii Natrua :(
OdpowiedzUsuńPs. Obserwuję na insta jako girlwholoveskol :) xoxo
a u mnie marion sprawial ze konce wygladaly na stluste a moje wlosy na prawde ciezko obciazyc..i ten zaoach tez mnie4 zaczal draznic po jakims czasie ;p z przymusem wykonczylam ta buteleczke
OdpowiedzUsuńMiałam kurację Marion 7 efektów, byłam zadowolona. Teraz w końcówki wcieram serum z Green Pharmacy i Oil Agran z Bioelixire.
OdpowiedzUsuńTen olejek z marionu świetny :)
OdpowiedzUsuńKuracje Marion maja wiele zwolenników! Muszę wypróbować którąś z wersji, jestem ciekawa jak się sprawdzą na moich włosach :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę spróbować tego serum Marion. Jest u mnie na liście zakupowej już od jakiegoś czasu :) Aktualnie używam serum arganowego z Avon, sprawdza się całkiem dobrze i też nie chce się skończyć ;)
OdpowiedzUsuńNa końcówki najlepszy jest mój ulubiony jedwab GP i czysty olej kokosowy :) A z Marion lubię serum "olejki orientalne" w różnych aranżacjach olejowych, które sprawdza się równie dobrze co jedwab :D
OdpowiedzUsuńJa w końcu kupiłam serum do końcówek, bo nie używałam żadnego. Wybrałam to z Green Pharmacy. Mam nadzieję, że dobrze się spisze :)
OdpowiedzUsuńTa kuracja arganowa jest również moim ulubieńcem :)
OdpowiedzUsuńNa końcówki używam jedwabiu z GP :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego nowego bloga: http://life-by-pati.blogspot.com/
Ja używam olejku z Syoss'a...ale ciekawa jestem Twojego produktu z Marion i chyba się skuszę...akurat mój olejek się kończy :p
OdpowiedzUsuń