Jak aktualnie pielęgnuję włosy?

Już dawno obiecałam tego typu post na blogu, ale jak to zwykle bywa - nie mogłam się do tego zebrać. Ostatnio nie mam za wiele czasu na eksperymenty, domowe sposoby itd., więc postawiłam na minimalizm. Staram się też systematycznie zużywać moje odżywki, nie otwierać kilku na raz, bo wiem, że znów może coś się zepsuć w połowie opakowania.


W dni, w które wracam do domu względnie wcześnie:

1. Nakładam na włosy olej. Nie lubię nakładać go solo, wypracowałam, więc swoją ulubioną mieszankę: 1/2 łyżki oleju (aktualnie Babydream fur Mama) + 1/2 łyżki maski (Gloria) + kilka kropel nafty Anna (trzymam to na włosach 3-4 godziny).

2. Następnie włosy myję szamponem Timotei with Jericho Rose - Lśniący Blask.

3. Wcieram ok. 4ml pielęgnacyjnej wcierki Aloevit w skórę głowy (za pomocą strzykawki).

4. Nakładam dosłownie odrobinę odżywki b/s Naturia z miodem i cytryną (nie lubię jej, ale staram się wykończyć), a następnie silikonowe serum na końcówki Kuracja z olejkiem arganowym Marion.

W dni, w które mam mało czasu lub jestem zmęczona:

Szampon Timotei ---> odżywka d/s Garnier Sekrety Prowansji z lawendą i różą ---> wcierka Aloevit ---> odżywka b/s Naturia ---> serum na końcówki Marion.

Tak w skrócie wygląda to co używam, włosy nie protestują i choć pewnie większa różnorodność bardziej by im służyła póki co to musi wystarczyć. Nie do końca odpowiada mi aktualny szampon, ale chyba już nic nie zdoła pobić moich ulubionych Fructisów :) 

Pozdrawiam, Paula :)

47 komentarzy

  1. Maskę glorię mam i bardzo lubię ;) Nafty muszę w końcu wypróbować! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam naftę z czystym sercem, dodaje duuużo blasku :)

      Usuń
  2. Używałam tego szamponu, niestety słabo się sprawdził :(.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja aktualnie też próbuję wykończyć odżywkę z Joanny, nie jest najgorsza ale już mi się znudziła ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. a kiedy czeszesz swoje włosy? poczas trzymania odżywki, po odciśnieciu z wody czy na sucho?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. odciskam wodę, trochę jeszcze siedzę w ręczniku, później nakładam odżywkę bez spłukiwania i wtedy po niej czeszę :) ewentualnie jeszcze czasem grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami na sucho po nocy w koku ślimaku :)

      Usuń
    2. Ja niestety muszę czesać swoje włosy przed nałożeniem odżywki b/s, ponieważ, kiedy ją później rozczesuję na długości, to obciąża włosy przy skalpie...

      Całe szczęście nigdy się nie plączą!

      Usuń
  5. Mam maskę gloria i kocham ją kocham :) daje niesamowite efekty na moich kapryśnych włosach :)
    Pozdrawiam

    biszkopcik86.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. mamy dość podobny plan pielęgnacji, tylko że ja używam nieco innych produktów ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sporo tego :) Ja mam na wykończeniu rosyjski balsam, nawet spoko :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tej wcierki aloewit nie znam ale mnie bardzo zaciekawiła,a co do nafty to raz miałam,ale u mnie jakoś super nie działała,a przez jej zapach nie mogłam niestety wytrzymać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zupełnie nie czuję zapachu, gdy połączę z maska i olejem :) o aloevicie będzie niedługo na blogu, bo już malutko mi zostało do zużycia :)

      Usuń
  9. muszę w końcu kupić ten olejek z Marionu - lecz wgl nie mogę go nigdzie znaleźć ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. nie znam tych produktów, ale wcierka mnie bardzo zaciekawiła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedługo napiszę o niej parę słów, bo już prawie ją wykończyłam :)

      Usuń
  11. przypomniałaś mi o nafcie, która zalega w mojej szafce ;)
    kiedyś używałam szamponów z Timotei, a dziś jakoś nie mogę się do nich ponownie przekonać ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. swietnie pielegnujesz swoje wlosy ja ograniczam sie jedynie do umycia i nalozenia odzywki do spukiwania :/


    http://zielonoma.blogspot.it

    OdpowiedzUsuń
  13. Chętnie spróbowałabym nafty kosmetycznej, ale z niewyjaśnionych powodów się boję ;( Twoje posty zaczynają mnie zachęcać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się jej bałam :) Byle za długo nie trzymać na włosach i będzie dobrze :))

      Usuń
  14. Posiadam maskę Gloria, ale jeszcze jej nie używałam. Olejek BDFM ciekawi mnie już od dawna i koniecznie muszę kiedyś go przetestować.

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajna mieszanka ze starą, dobrą Glorią:) Kiedyś kombinowałam z olejem i naftą na raz i zawsze ledwo domywałam włosy, ale nie dodawałam żadnej maski ani odżywki, chyba tym razem zrobię tak jak Ty.

    OdpowiedzUsuń
  16. A jak u Ciebie się Aloevit spisuje?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkiem dobrze, póki co zauważyłam trochę mniejsze wypadanie i sporo babyhair :) za tydzień postaram się zdać dokładną relację :)

      Usuń
  17. Mam naftę na półce, ale na włosy jeszcze nie stosowałam, jak to w ogóle możliwe? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie polecam wypróbować, bo warto! :)

      Usuń
  18. Ja też nie lubię nakładać oleju solo :-) zawsze łączę go z maską.

    OdpowiedzUsuń
  19. Muszę w końcu wypróbować naftę kosmetyczną ;) Co do Joanny , miałam szampon z miodem i cytryną. Chciałam kupić odżywkę ale nie ufam produktom bez spłukiwania, mam wrażenie, że obciążają mi włosy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się tego obawiałam, ale okazało się, że wcale tak nie jest :))

      Usuń
  20. Olejek arganowy z Mariona bardzo się polubił z moimi problematycznymi końcówkami ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Mi nie służą szampony z SLS i używam szamponów z delikatniejszym środkiem myjącym, tym bardziej, że myję włosy codziennie. Obecnie jest nim płyn do higieny intymnej- Facelle :D A moja pielęgnacja aktualnie wygląda tak ( bardzo prosto, bo jestem leniwa ): szampon Facelle, odżywka bez spłukiwania Biovax Naturalne Oleje, serum Biovax A+E na końcówki, 2x w tygodniu maska Biovax Naturalne Oleje po myciu- czepek, ręcznik i tak trzymam jak najdłużej się da, później spłukuję. Co drugi dzień teraz robię kurację na porost włosów i nie wypadanie ich- myje włosy szamponem BiovaxMed, a następnie na suchą skórę głowy 2x dziennie nakładam aplikatorem żel na porost i lekko go wmasowuję w skórę głowy. Zabieram się do olejowania, bo nic tak nie odzywia mi włosów jak ono, ale z moim słomianym zapałem potrwa to zapewne krótko :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedawno przerzuciłam się na szampony dla dzieci, bo inne powodowały swędzenie. Najpierw był efekt WOW - włosy w ogóle się nie przetłuszczały (wcześniej drugiego dnia były już widocznie nieświeże) i ustąpiło to przeklęte swędzenie. Niestety, teraz są dla mnie za słabe i mimo dwukrotnego mycia są niedomyte, a po użyciu innych szamponów problem swędzenia nawraca ;/

      Usuń
    2. Kiedyś też używałam takich delikatnych myjadeł, ale gdy moje włosy zrobiły się zdrowsze tym samym bardziej nawilżone i cięższe Babydream i Facelle stały się za słabe i źle domywały :(

      Usuń
  22. Aloevit jest super,włosy mi tak wypadały a teraz już prawie całkowity spokój. Mariona na końcówki też używam na zmianę z jedwabiem GP. Obydwa kosmetyki są super.

    OdpowiedzUsuń
  23. co możesz mi polecić na szybszy wzrost włosów? są bardzo cienkie, oklapnięte , krótkie i w ogóle nie rosną :C

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie najlepiej sprawdza się łykanie Calcium Pantothenicum + wcieranie Wody Brzozowej Kulpol lub np. Radicala (dostępny np. w Rossmannach, Naturze) :)

      Usuń
  24. Jak się sprawdza Aloevit?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zauważyłam trochę mniejsze wypadanie i sporo babyhair :) w przyszłym tygodniu skończę opakowanie i dokładnie wszystko opiszę :)

      Usuń
  25. Co to za wcierka Aleovit? Gdzie ją dostać i ile kosztuje? :)
    Nafty kosmetycznej używałam kilka lat temu i nie pamiętam szczerze jak działała ale chyba do niej wrócę :)

    Zapraszam do siebie. :)
    www.katarzyna-gawrysiak.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Głównie wzmacniająca, u mnie zmniejszyła wypadanie i mam po niej masę babyhair :) opiszę ją dokładnie za tydzień. Kosztuje niecałe 10zł np. na stronie producenta i z tego co wiem można ją zamówić na DOZie do apteki :) w sumie w zwykłych aptekach też można popytać :)

      Usuń
  26. ja lubię myć włosy tymi odżywkami z joanny :))

    OdpowiedzUsuń
  27. Zazdroszczę ci, że znajdujesz czas na coś takiego. JA czasem nie mam czasu na umycie włosów, jednak muszę je myć codziennie, więc nawet jak jestem jak mumia to i tak idę na pamięć do łazienki :) http://dreamcom21.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tylko wygląda na dużo, przecież samo nałożenie i spłukanie to łącznie kilka minut :)

      Usuń
  28. też używam tej wcierki i przymierzam się do napisania recenzji o niej:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo nie lubię szamponów Timotei, kiedyś bardzo przesuszyły mi skalp i od kilku lat trzymam się od nich z daleka.

    OdpowiedzUsuń
  30. Nafty jeszcze nie próbowałam :)

    OdpowiedzUsuń