Postanowiłam skorzystać z okazji i trochę pochwalić się prezentami oraz w przeciwieństwie do poprzedniego wpisu dodać coś pozytywnego i na luzie. Niestety włosowa aktualizacja nadal musi poczekać :)
Posłuchałam Waszych rad i odpuściłam sobie denerwowanie się o wszystko, faktycznie z wieloma rzeczami/osobami po prostu się nie wygra. Miałam dziś szkołę, ale nie poszłam, nastawiłam się, że pierwszą część dnia poświęcę tylko i wyłącznie sobie. Maseczka na twarz, na włosy olej i nafta, długa kąpieli i ulubiony wosk o zapachu czereśni - czuję się zdecydowanie lepiej, pozytywniej nastawiona!
Mój TŻ wiedział doskonale jaką mam ochotę na pędzel, ale gdy przychodziło do zakupu szybko zmieniałam zdanie zastanawiając się czy jest mi właściwie potrzebny? Nie ukrywam, że nie jestem mistrzem makijażu i na co dzień używam tylko Rossmannowskich pudrów zamiast tych wszystkich baz, podkładów itp. Odkąd jednak przeczytałam u Ani (Majtki Rambo) o tym jak polubiła puder dzięki nakładaniu go za pomocą pędzla moja ochota na niego wzrosła jeszcze bardziej. Dnia wczorajszego stałam się posiadaczką co prawda nie Hakuro, ale Ellite Models i jestem bardzo zadowolona :)
Do tego wybrałam sobie dwa pudry kompaktowe, bo póki co nie zamierzam inwestować w mineralne. Pierwszy to mały eksperyment z Lovely - Princess Face (już zdążyłam go polubić, ale niestety zima dobiega końca i nie mogę się przyzwyczajać, bo powoli kolekcja kończy się w Rossmannach). Drugi puder to już mój stary przyjaciel z Constance Carrol - Compact Refill.
Do tego wybrałam sobie dwa pudry kompaktowe, bo póki co nie zamierzam inwestować w mineralne. Pierwszy to mały eksperyment z Lovely - Princess Face (już zdążyłam go polubić, ale niestety zima dobiega końca i nie mogę się przyzwyczajać, bo powoli kolekcja kończy się w Rossmannach). Drugi puder to już mój stary przyjaciel z Constance Carrol - Compact Refill.
I jeszcze coś dla łasucha - opiekacz do tostów :D marzył mi się już od wieków, bo czasem lubię zjeść sobie coś tego typu. Po fast-foodach (które uwielbiam) czuję fatalnie, zawsze mam murowany ból brzucha, więc domowe tosty są świetną alternatywą :)
PS. Dla dwóch osób los też się dziś uśmiechnął - w moim rozdaniu, w którym można było zgarnąć zestaw L'biotica zwyciężają:
I Hydrożelowa maska "active gold" + regenerujący balsam do ust "medic" - Sekrety naszego piękna
II Hydrożelowa maska "active gold" + aktywne serum do rzęs na dzień - Karolina Kos
II Hydrożelowa maska "active gold" + aktywne serum do rzęs na dzień - Karolina Kos
Bardzo proszę o przesłanie danych dotyczących wysyłki na mój e-mail minthairr@o2.pl , a osoby, którym się tym razem nie udało zapraszam do wzięcia udziału w moim konkursie Shinybox :)
I na koniec chciałam życzyć Wam WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE (nie tylko w dniu naszego święta)!
Paula ;)
Uwielbiam tosty :) Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
gratuluje :) i zcze wszystkiego naj z okazji dnia kobiet
OdpowiedzUsuńhttp://zielonoma.blogspot.it
superrrrr i wszystkiego najjjjjlepszego z okazju dnia naszgo :** http://miloscpotrafizranic.blogspot.com zapraszam na mojego bloga Jest to blog z opowiadaniem.
OdpowiedzUsuńGratki dziewczyny j najlepszego z okazji Dnia Kobiet!
OdpowiedzUsuńBaaardzo lubię ten puder, który zakupiłaś!
OdpowiedzUsuńojej też mi się marzy opiekacz :-D a najlepiej tosty i to zaraz ;-)
OdpowiedzUsuńgratulacje :)
OdpowiedzUsuńJa też ci życzę wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńJa jestem fanką mineralnych pudrów ;D
Gratuluję.
OdpowiedzUsuńTosty uwielbiam ale jem rzadko.
Taki dzień dla siebie to coś wspaniałego, ja dziś robię sobie taki wieczór dla siebie:)
OdpowiedzUsuńgratulacje;)
OdpowiedzUsuńGratulację ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńU mnie było klasycznie - kwiatki I wypad na basen :D
UsuńGratuluję dziewczynom!
gratuluje ;)
OdpowiedzUsuńTeż lubię ten puder Lovely :)
OdpowiedzUsuńGratuluję :) Oj, jak ja dawno nie jadłam tostów :)
OdpowiedzUsuńSerdeczne gratulacje dla zwyciężczyni.A co do pudru to jeszcze go nie miałam xD
OdpowiedzUsuńHej Paula- spóźnione, ale szczerze- wszystkiego dobrego Kobitko :*
OdpowiedzUsuńa ja używam pędzli Maestro, ale szczerze powiem że mam ochotę popróbować innych marek ;)
OdpowiedzUsuńGratulacje dla zwyciężczyń :) nie wyobrażam sobie nie mieć opiekacza, bo uwielbiam tosty z niego :)
OdpowiedzUsuńGratulacje dla zwyciężczyń:)
OdpowiedzUsuńI bardzo fajne prezenty:)
Mam tak samo - lubię fast foody, ale potem mój żołądek daje o sobie znać. Za to tosty uwielbiam, tak samo jak domową pizzę. Przynajmniej wiem, co jem i co jest w środku ;)
OdpowiedzUsuńTosty uwielbiam, ale strasznie nie lubię bałaganu po nich ;/ Jakoś strasznie brudno się robi, gdy je robię :D
OdpowiedzUsuń