Wyzwanie: Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu!

Muszę Wam zdradzić, że ostatnio serce skradły mi blogi o samorozwoju. Niedawno też dotarło do mnie, że dobijam do dwudziestki, a już teraz moje życie nie jest zbyt rozrywkowe, bez owijania w bawełnę to pożarła mnie rutyna i nuda. Stąd mój pomysł by na blogu publikować moje osobiste wyzwania i cele, które pomogą mi się w jakimś stopniu rozwijać i zapewnią nieco więcej różnorodności na co dzień.


Dzisiejszy wpis zawdzięczam, więc serwisowi bookznami, który już dobre parę miesięcy temu ogłosił świetną akcję. Co najlepsze nie jest to wyzwanie, które polega na ściganiu się z innymi i kuszeniu nagrodami, a najzwyczajniej w świecie ma zachęcić do czytania. Ciekawe szczegółów?

Zasady są banalnie proste. Akcja trwa do końca grudnia 2014 i właśnie do tego czasu trzeba przeczytać tyle książek by układając je jedna na drugiej (coś takiego) utworzyły wieżę równą bądź wyższą od nas. Ja książek nie kupuję, bo kocham te prosto z biblioteki, które czasy nowości mają daleko za sobą, więc mierzyć będę każdą osobno i sumować wyniki.

Naprawdę warto zapoznać się dokładniej ze stroną, bo posiada cenne rady jak się zabrać do takiego wyzwania. Przyznam, że na początku zniechęciłam się, bo czasem zdarza mi się czytać na komputerze. A jak wtedy dokonać pomiaru? Otóż i na to znalazło się rozwiązanie! Tutaj można znaleźć program, który mniej więcej oszacuje grubość jaką w papierowej wersji miałby dany e-book.

W moim przypadku wygląda to mniej więcej tak: mam 159cm wzrostu, więc do końca roku powinnam przeczytać około 80 książek. O wszystkim dowiedziałam się dopiero parę dni temu, ale w zasadzie od stycznia i tak nie mogłabym ruszyć z wyzwaniem, bo miałam na głowie maturę. Taka ilość książek początkowo mnie przeraziła, ale pomyślałam, że przecież czytanie to moja pasja, a i wcale nie muszę osiągnąć aż tylu "przeczytanych centymetrów" - ważne by czerpać radość z tego co się robi :)

W grudniu bądź styczniu opublikuję dokładne podsumowanie. Mam wielką nadzieję, że uda mi się osiągnąć taki czytelniczy cel, ale podkreślałam, że chcę czytać dla przyjemności, a nie na tzw. wyścigi i będę wybierać tylko to co lubię.

Zdjęcie pochodzi z We Heart It


PS. Chciałam Was poinformować, że już dziś możecie zamówić nowy, jubileuszowy SHINYBOX tym razem z 20% rabatem, wpisując kod WLOSOMANIACZKA20.

Znacie to wyzwanie? Ktoś próbuje swoich czytelniczych sił? :)
Jakie jest Wasze zdanie o takich akcjach? 

47 komentarzy

  1. to jest świetne wyzwanie, tylko kiedy znaleźć na to wszystko czas :)

    OdpowiedzUsuń
  2. rany jak przeczytałam tytuł, to wyobraziłam sobie że każda książka odpowiada 1cm xD teoretyzując znaczyło by to, że musiałabym przeczytać 165 książek, a do grudnia na pewno byłoby to niewykonalne heh
    ale wyzwanie jak najbardziej warte uwagi ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. W miesiącu czytam ok. 6 książek, ale mam 174 cm więc może być ciężko :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem molem książkowym,czytam non stop :) Mam 175 cm więc będzie mi ciężko :) hehe

    OdpowiedzUsuń
  5. Cel ten ma wielkie wyzwanie!!!! Ale jestem za wielkimi wyzwaniami!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Biorę udział w tym wyzwaniu :)) Tak jak ty mierze cm oddzielnie bo wypożyczam książki z biblioteki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też książki z biblioteki czytam, więc wieży nie ustawię ;) Szkoda, że dopiero teraz się dowiedziałam, muszę przeczytać około 86 książek, a to jednak trochę jest :p

    OdpowiedzUsuń
  8. 169. Ale przeczytałam już z 35 książek na pewno w tym roku :)

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie wychodzi podobnie i myślę, że połowę spokojnie osiągnęłam :) I nie zapeszając będę ponad sobą na koniec roku ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. świetne zdjecie! jakbym połączyła ksiązki jakie czytam na studiach, dawno bym przebiła swój wzrost :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Powodzenia :) 80 może bym nie dała rady w rok, bo dopiero przeczytałam 20, ale gdyby mi się udało 50 też byłoby fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. fajna sprawa, ja chyba też muszę się zmotywować i przeczytać kilka książek :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Z moim czytaniem wyjdzie ze dwadzieścia centymetrów rocznie, niestety;) Tym bardziej podziwiam i życzę powodzenia.
    Ta strona chyba się przyda, już patrzę jakie książki polecają. Może w końcu się oderwę od kryminałów:D

    OdpowiedzUsuń
  14. to bardzo fajna sprawa !! Sama bym się tego podjęła ale najzwyczajniej w świecie w lato raczej nie ciągnie mnie do książek ! JEsienią i zimą pochłaniam je w sporych ilościach no ale lato nie sprzyja temu ;[

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie lubię czytać więc to nie dla mnie :P Czytam tylko to co na prawdę bardzo mnie od pierwszych zdań zainteresuje i wciągnie więc byłoby mi ciężko przeczytać dużą ilość książek :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam czytać :) Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  17. Jestem za duża na to wyzwanie :D
    Trzymam za Ciebie kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  18. bardzo fajna akcja ;) 173 cm, lecę mierzyć książki, które już przeczytałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetny pomysł :) Mam 170 cm wzrostu, z metr książek już w tym roku przeczytałam. Powinnam dać radę :) Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  20. ciekawe to wyzwanie :) mimo, że sporo czytam, to pewnie nie dałabym rady przeczytać 174 cm do końca roku :P ale pomyślę nad tym :)

    OdpowiedzUsuń
  21. No niby dobra akcja.. ale w sumie to jak czytam komentarze o "dawaniu rady" albo "motywacji do czytania" to mi się słabiej robi.. no bo kurczę jak ktoś nie lubi czytać to niech kurde nie czyta! Po co się zmuszać? Szczerze mówiąc dla prawdziwych miłośników książek liczba nie ma znaczenia. Niektorzy czytają po parę dziennie i nie robią tego na zasadzie byle więcej przeczytać..Po prostu kochają to i tyle. Nie, nie hejtuje akcji ani nic.. Po prostu widzisz, ja uwielbiam książki. To moja miłość od najmłodszych lat i jak mnie wnnnnnerwia jak ktoś czyta, żeby być "modnym", żeby innym gadać o liczbie przeczytanych książek albo coś w tym rodzaju.
    Pozdrawiam:>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam osoby, które lubią czytać, ale są po prostu zbyt leniwe i czasem jakaś motywacja pozwala im jednak spędzić trochę czasu z książką niż tak jak zwykle przed komputerem czy telewizorem. W swoim poście napisałam, że właśnie nie robię tego dla liczby, wreszcie mam czas (długie wakacje), więc i tak większość czasu spędzę z książkami, a wyzwanie jest swego rodzaju urozmaiceniem. Fakt, że będę zapisywać ich grubość wcale nie umniejsza mi jako miłośniczce czytania. Nie uważam też, że pisanie o książkach to chęć bycia modnym, gdybym nie robiła tego na co dzień i z przyjemnością to i nie chciałoby mi się tego tutaj opisywać i wgl zawracać sobie głowy :))

      Usuń
  22. Fajna akcja, bo zachęca do czytania, a to zawsze pozytywne - ale nie ma co czytać na wyścigi, to musi być przyjemność - poza tym książkę czasem trzeba "przetrawić", mieć czas, żeby o niej pomyśleć po skończeniu. Moim zdaniem 3-4 książki miesięcznie (czyli rocznie...np. 48) to znacznie bardziej rozsądne wyzwanie, przynajmniej jest do zrobienia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą :) ja jednak z reguły wybieram książki mniej więcej trzystu stronicowe, a że czytam dość szybko to duża ilość nie będzie problemem. Generalnie wychodzę z założenia, że lepsze to niż całonocne ślęczenie przy komputerze (co właśnie teraz robię :D).

      Usuń
  23. hmm.. ja czytam same e-booki,:( ale wyzwanie super;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Uwielbiam czytać książki
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Od kilku miesięcy przerzuciłam się na e-booki i kindle, więc niestety się nie przyłączę, chyba, że książki naukowe się liczą :D
    Co do "dobijania do dwudziestki" - spokojnie! U mnie do 20 roku życia działo się niewiele. Za to teraz (raptem dwa lata później!) jak słyszę "opowiedz coś o sobie" to nie wiem od czego zacząć :) Jeszcze będzie kolorowo ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja już dzisiaj wypożyczyłam sobie książkę, chociaż jeszcze nie wiedziałam o tej akcji ;) Bardzo fajny pomysł. Dołączam się :)

    OdpowiedzUsuń
  27. dobre wyzwanie:D tylko jak tu znaleźć tyle czasu:<

    OdpowiedzUsuń
  28. świetna akcja :D zacznę mierzyć książki :D ale wątpię, że uda mi się do grudnia.. mam 168

    OdpowiedzUsuń
  29. Choć czytam na prawdę dużo - chyba nie podołałabym temu zadaniu :p

    OdpowiedzUsuń
  30. Wyszło mi, że powinnam przeczytać mniej niż miałam zamiar :D Na razie nieśmiało myślę o tym, żeby dobić do 100 do końca roku. Najgorsze jest to, że postanowiła zacząć czytać po angielsku, a niestety idzie mi to dość topornie. Ale dam radę :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Ogromnie mi się podoba to wyzwanie, ale na czytniku ciężko to policzyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Zabawna ta akcja. Tak sobie myślę, że do kolan mam już przeczytane :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Świetne wyzwanie ale biorąc pod uwagę to ile czytam nie byłoby problemu :)

    OdpowiedzUsuń
  34. W dzieciństwie uwielbiałam czytać, potrafiłam w podstawówce tego samego dnia wrócić do bibloteki zanim zamkną szkołę i wypożyczyć kolejne. Pamiętam że w pierwszej klasie podstawówki wygrałam nagrodę za najwięcej przeczytanych książek w szkole (375, ale nie miałam pojęcia że tyle tego wyszło i jakoś nie czułam się z tego powodu jakaś lepsza, po prostu czytanie książek sprawiało mi wiele radości). Potem było coraz więcej nauki i jakoś zapał zniknął :<

    OdpowiedzUsuń
  35. 153 więc pójdzie szybko :P świetny pomysł !

    OdpowiedzUsuń
  36. Bardzo fajna akcja mam 164 wzrostu przeczytałam już jakieś 7 książek czyli zostało mi ....Dużo do końca :D
    http://emotions-written-on-carts.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  37. Bardzo mądre podejście :) jednak tak czy siak, fajna akcja, mogłaby zachęcić do czytania tych którzy są z książkami na bakier.

    OdpowiedzUsuń
  38. Fajny pomysł.....szkoda , że dopiero teraz tu weszłam. Ale i tak założe sobie taki cel i zobaczę kiedy uda mi się go zrealizować ......założenie do końca roku

    OdpowiedzUsuń