Jak mierzę włosy i ile mają teraz cm? + krótkie VIDEO

Cześć Dziewczyny! 

Calathiel ostatnio zadała mi pytanie odnośnie mojego mierzenia włosów. Nie wiem czy metoda będzie dla Was pomocna, bo nie jest zbyt precyzyjna. Akurat miałam chwilkę, więc nagrałam ekspresowy filmik i wrzucam tu jako odpowiedź na pytanie + taką zbędną, włosową ciekawostkę :)



Na wstępie: włosy są poczochrane i nieświeże, bo nie myłam ich już parę dni (uroki siedzenia bez przerwy w domu) - nie zwracajcie na to uwagi.


Jak dla mnie najlepszą metodą ever, była ta z patentem na kolorowe pasemko, którą opisałam TUTAJ. Dla mnie to było świetne rozwiązanie, bo mogłam na bieżąco sprawdzać powiększający się odrost. Pasemko było ukryte pod innymi włosami, więc nie było zbyt widoczne dla innych. Chwilowo jestem biednym człowiekiem i nie stać mnie na rozjaśniacz :D


A Wy jak mierzycie włosy? :)

29 komentarzy

  1. Ja robię tak. Mam przedziałek na środku, więc przykładam początek miarki krawieckiej do niego tuż przy linii nasady włosów z przodu. Trzymam palcami taśmę i włosy i kieruje je w dół. "Lecę" palcami po włosach i taśmie tak długo w dół, aż włosy przestaną dotykać taśmę. Robię tak po obu stronach włosów :) Mam nadzieję, że zrozumiale napisałam xd Moje włosy obecnie moim sposobem mierzą 47 cm. ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mierzyłam włosy podobnym sposobem, ale z racji tego, że mój przedziałek lubi się przemieszczać, wyniki wychodziły różne. Czytałam, że bardzo popularny jest też sposób na mierzenie włosów przykładając miarkę do czoła (tam gdzie się zaczynają włosy, a po zmierzeniu odjąć -10 cm.

      Usuń
    2. Twoim sposobem, Amelia, wyszło mi ostatnio 54 cm. W co osobiście nie wierzę, bo mam dziwny przedziałek xD

      Usuń
    3. ja mierzę włosy dokładnie tak jak Amelia :) moje włosy mają aktualnie 59 cm, jeszcze trochę brakuje do mojej wymarzonej długości!

      Usuń
  2. Dziękuję za odpowiedź :D Też tak ostatnio zmierzyłam włosy, tzn bez robienia kucyka, ale mierząc dolną warstwę i również mi wyszło 34 cm :D Dzisiaj podcięłam sobie sama włosy maszynką, więc jest już pewnie 32-33 cm. Dla pewności - bo nie mam pewności czy je ścięłam równo - podetnę jeszcze trochę, zmierzę, zrobię zdjęcie i się zgłoszę oficjalnie do konkursu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. I jeszcze jedno pytanie - jaką grubość ma Twój kucyk? Obstawiam, że coś około 8,5-9 cm. :)

    Mój kucyk ma grubość 7 cm (mam rzadkie włosy z natury), a gdy miałam kiedyś wycieniowane było to niecałe 5 cm :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przed chwilą zmierzyłam kucyk pierwszy raz, więc nie wiem czy na 100% jest ok :) wyszło mi właśnie 9cm. Oj tak, znam ten ból włosów po cieniowaniu. Dawniej tak robiłam bez przerwy, a później narzekałam, że jest ich mało :(

      Usuń
    2. Czyli zgadłam :D
      Z taką różnicą, że ja już zeszłam z cieniowania. A dalej jest mało (ale jest dużo lepiej niż kiedyś). No ale nic nie poradzę na geny, a niestety rzadkie włosy (i podatne na kręcenie się) odziedziczyłam po ojcu. Szkoda, że kolor już nie (zawsze mi się marzyło być blondynką choćby na 1 dzień :D).

      Usuń
  4. Ja nie umiem mierzyć, za każdym razem wychodzi mi inny wynik

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja przykładam miarkę do linii czoła, potem robię zdjęcie i odczytuje wynik

    OdpowiedzUsuń
  6. ja mierzę włosy od czubka głowy lub od początku włosów czyli od czoła,tam gdzie zaczynają się włosy. Różnica jest 10 cm,ale ogólnie jakoś dużej wagi nie przywiązuję,aby te włosy mierzyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam pasemka, więc po odrostach zawsze widzę :D

    OdpowiedzUsuń
  8. ja mierzę na grzywce przyrost, bo w sumie tylko on mnie interesuje. Ważne żeby rosły i nie stały w miejscu ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja miałam czerwone:) bo szamponetka kosztuje 3 zł a jaki kolor wyjdzie to wyjdzie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja robię podobnie jak Ty, ale póki co ich nie mierzę, bo wpadam w jakąś obsesje xD

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja mierze po odrostach - aktualnie mam blond więc widać ile urosło :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja nie mierzę w ogóle włosów :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja nie mierzę swoich włosów,ale są długie i grube więc jestem z nich zadowolona :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja jeszcze nigdy nie mierzyłam włosów- przyrost oceniam "na oko" ale może czas zacząć;) Z tym pasemkiem faktycznie dobry pomysł ;D Może też tak zrobię, moje pasemko pewnie będzie kolorowe ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. Spróbuję ten patent na mierzenie włosów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda by mi było rozjaśniać włosów - nawet pasemka.

      Usuń
  16. Kiedyś mierzyłam od przedziałka z tyłu ale lubił się przemieszczać i różne wyniki wychodziły :/ Teraz przykładam miarkę do linii włosów na środku czoła i robię zdjęcie z tyłu - staram się statyw ustawiać zawsze tak samo. Od długości jaką widzę na zdjęciu odejmuję 13cm i wychodzi mi długość od przedziałka :) Dodatkowo mam ten komfort, że mogę zmierzyć przyrost po odroście zgadza się z tym mierzonym drugim sposobem :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dlugosci wlosow nie potrafie zmierzyc, ale przyrost miesieczny owszem ;) Mierze z przodu od danego punktu na ciele ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wow! Twoje wlosy sa piekne. Dobry sposob na mierzenie, musze wyprobowac :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Na farbowanych włosach zawsze najlepiej widać odrost :D

    OdpowiedzUsuń
  20. ja nie mierzę włosów

    OdpowiedzUsuń
  21. Dla mnie trochę mało wiarygodna metoda bo włosy z czubka głowy są znacznie dłuższe i ja właśnie mierzę od czubka i mam aktualnie metodę na pasemko :D tylko że czerwone i w innym miejscu :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie znałam tego sposobu i chyba zacznę go stosować, bo na razie mierzę od czoła, a to trochę oszukane jednak :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja mam 28,5 :) z racji tego, że podcinałam włosy około 2 miesiące temu i to dość sporo :)

    OdpowiedzUsuń