Mimo, że wakacje dobiegają już właściwie końca dzisiaj na blogu zapachy nadal letnie. Tym razem woski słodkie, ale zarazem delikatne i urocze - tarty z serii simply home mające zabrać nas na ciepłą, odprężającą plażę.
Pierwszy z nich - Stony cove - zawiera w sobie aromat egzotycznych kwiatów i nasyconej ozonem bryzy. Zapach jest naprawdę świeży, delikatny i choć na pierwszy rzut oka wygląda niepozornie to okazuje się mocno wyczuwalny. Mimo, że jedną z głównych nut zapachowych jest mieszanka kwiatów nie jest jednak typowo kwiatowy - ciężko go dokładniej określić, ale zapach jest naprawdę śliczny, przyjemny i odprężający. Ja co prawda nigdy nie byłam nad morzem ani tym bardziej oceanem, ale jeśli tak tam pachnie to jeszcze bardziej chcę tam być! Tarta idealnie pasuje na dni, w które macie ochotę na coś lekkiego i poprawiającego nastrój :)
Drugi to - Bermuda beach - łączy w sobie mieszankę bardzo wakacyjnych aromatów, znajdziemy tutaj marakuję, mango, papaję, kwiatowe nuty i wanilię. Ostatnio (również dzięki tej tarcie) polubiłam takie owocowe, świeże i soczyste połączenia, moim zdaniem są świetne na gorące dni, gdy nie mamy ochoty na mocne i duszne zapachy. Bermuda beach jest zadziwiająco intensywny, orzeźwiający i kojarzący się z egzotyczną plażą i rozgrzanym morzem. Ogólnie zapach przyjemny, nieco słodki, ale nie jest mdlący.
Woski są dostępne na Goodies, a jeśli zdecydujecie się zamówić, możecie skorzystać z kodu rabatowego -10% (na nieprzecenione produkty) wpisując MINTHAIRR.
Macie w swoich zbiorach te dwa zapachy? :)
Nie znam tych zapachów, ale skusiłabym się na ten pierwszy. Egzotyczne kwiaty i bryza muszą być boskie!
OdpowiedzUsuńChyba się na nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńSkusiłabym się na oba !
OdpowiedzUsuńNie mam ani jednego: ( musze sobie w koncu sprawic jeden: >
OdpowiedzUsuńA ja w ogóle tych produktów nie znam, nie do wiary - wiem :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych zapachów :) Ale powiem szczerze, że wosków używam zazwyczaj jesienią, wtedy wybieram nieco innego zapachy, nieco cięższe :)
OdpowiedzUsuńStony Cove chyba mam w zapasach więc będzie okazja go kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńskusiły mnie oba:)
OdpowiedzUsuńNie miałam ich, ale w te dni mam już ochotę na coś cięższego i bardziej jesiennego ;)
OdpowiedzUsuńTe zapachy na pewno by mi się spodobały :)
OdpowiedzUsuńnie mam,ale ostatnio zamówiłam swoją pierwszą świeczkę z YC i jestem jej strasznie ciekawa :D
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu chodzą mi po głowie jakieś zapachy YC, może wreszcie trafi się jakaś okazja, żeby je kupić :D
OdpowiedzUsuńTylko raz miałam stycnoś z woskami YC ale pamiętam że pachniały obłędnie :)
OdpowiedzUsuńYankee Candle również za niedługo u mnie ;)
OdpowiedzUsuń