Jak wiecie jestem totalnie antymakijażowa - lubię patrzeć na innych, ale sama mam dwie lewe ręce. Od jakiegoś czasu jednak staram się ogarnąć podstawy, oglądam dużo filmików na You Tube, tutoriali na blogach i ćwiczę na sobie. Moim wielkim marzeniem była paletka Sleeka, bo duża część makijaży w internecie wykonana jest właśnie z jej pomocą.
Au naturel była dla mnie idealna, bo chyba jako jedyna ma pełno brązów, beżu i szarości, a tylko takie kolory preferuję na swoich powiekach.
Moja paletka pochodzi ze sklepu BODYLAND, gdzie można nabyć ją za niecałe 38zł. Zawiera 12 kolorów (każdy po 1.1g), a także spore wbudowane lusterko, które na pewno się przydaje. W zestawie znajduje się również aplikator do cieni, ale ja osobiście wolę pędzelki. Zamyka się naprawdę porządnie, nie ma mowy by coś się otwarło i uszkodziło w podróży - duża zaleta, ale z drugiej strony zawsze boję się, że połamię sobie paznokcie przy otwieraniu, bo trzeba użyć sporo siły.
(od lewej - góra) NOUGAT, NUBUCK, CAPPUCCINO, HONEYCOMB, TOAST, TAUPE
(od lewej - dół) CONKER, MOSS, BARK, MINERAL EARTH, REGAL, NOIR
Nie dałam rady uchwycić moim aparatem kolorów bezpośrednio na skórze, koślawych makijaży też Wam oszczędzę, ale możecie wierzyć, że są niemal identyczne co w opakowaniu. Pigmentacja jest świetna, porównując ją z całkiem podobną pod względem kolorystycznym paletką z Lovely... no nie ma porównania, tamta nie dorasta tej do pięt. Nie uczula mnie też, za co ogromny plus, bo inne cienie często powodują łzawienie i pieczenie (ogólnie mam mega wrażliwe oczy). Trzymają się długo nawet bez bazy (mam jedną, ale notorycznie zapominam użyć). Doskonale sprawdzą się zarówno w makijażu dziennym jak i nieco mocniejszej wersji wieczorowej.
Na koniec taka ciekawostka, którą podpatrzyłam na YT - czarny cień w tej paletce jest naprawdę czarny, więc sprawdza się świetnie w roli eyelinera. Zwilżam pędzelek i za jego pomocą robię nie raz kreski, które są równie ładne co te zrobione żelowym eyelinerem.
MACIE TĘ PALETKĘ?
WAM TEŻ PRZYPADŁA DO GUSTU CZY WRĘCZ PRZECIWNIE?
Mam zamiar kupić tą paletkę mojej mamie na urodziny, przy okazji może sama się do niej przekonam :)
OdpowiedzUsuńmam 4 paletki Sleeka i je uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńMoje ulubione kolory cieni, chcę <3 !
OdpowiedzUsuńTo jedyna paletka Sleek jaką posiadam. Nie żałuję zakupu. Dobór kolorystyczny idealny i wykonać się da każdy rodzaj makijażu :).
OdpowiedzUsuńuwielbiam paletki sleek;)
OdpowiedzUsuńNa pierwszą paletkę w życiu, wybrałam właśnie Au Naturel. Jest naprawdę wielofunkcyjna, a dla mnie blondynki kolory idealne ;) jeśli chodzi o trwałość to jest na +, tylko u mnie czasem lekko się osypują przy nakładaniu, szczególnie połyskujące.
OdpowiedzUsuńMiałam i bardzo lubiłam ;)
OdpowiedzUsuńooo czyli coś dla mnie,bo ja też raczej w makijażu nie jestem mistrzem ;)
OdpowiedzUsuńJest na mojej wishliscie :)
OdpowiedzUsuńmam ją, ale wolę So Special, też ma bezpieczne kolorki:)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się bo też tylko takie kolory toleruję :)
OdpowiedzUsuńpiękne,jesienne kolorki:)
OdpowiedzUsuńMam ją i bardzo lubię, jak dla mnie idealna kolorystycznie!
OdpowiedzUsuńmam i lubię uniwersalna :-)
OdpowiedzUsuńkolory ma super, mam 3 inne paletki ze Sleeka :)
OdpowiedzUsuńwspaniała:) zastanowię się nad zakupem:)
OdpowiedzUsuńMam tą paletkę i zużyłam w niej 3 ulubione kolory, a reszta prawie nietknięta:) a porada z czarnym cieniem ciekawa, muszę kiedyś wypróbować:)
OdpowiedzUsuńNie mam jej ale pewnie prędzej czy później wpadnie w moje łapy :D
OdpowiedzUsuńMam i lubię tę paletkę :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wczoraj zamówiłam ją na allegro razem z pędzelkami Hakuro :D już się nie mogę doczekać aż trafi do moich rąk :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ostatni cień po prawo w górnym rzędzie :). Niestety bardzo się osypują, a czarny cień to już w ogóle ;c.
OdpowiedzUsuńNie mam tej paletki, ale z dorobku Sleeka ta podoba mi się najbardziej :)
OdpowiedzUsuńniedawno kupiłam tą paletkę i wczoraj z ciekawości włożyłam pędzel w czerń i byłam zachwycona jak bardzo jest ten kolor nasycony i zrobiłam nim kreski ;) bardzo lubię tą paletę, jest dobra dla osób raczkujących z malowaniem takich jak ja :P
OdpowiedzUsuńjaka świetna paletka! :o
OdpowiedzUsuńwszystkie odcienie to takie które zdecydowanie lubię najbardziej!
chyba muszę ją nabyć!!
http://domiinique.blogspot.com/
piekna!
OdpowiedzUsuńKolory paletki bardzo mi się podobają!:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolory. Myślę, że by mi pasowały :)
OdpowiedzUsuńJuż mi się podoba;) Kolory idealne!
OdpowiedzUsuńKolory prześwietne, da się stworzyć z niej zapewne mnóstwo makijaży ;))
OdpowiedzUsuńMam inną ze Sleeka, ale tą bardzo bym chciała. :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ta paleta :)
OdpowiedzUsuńŚliczne odcienie ma ta paletka ;)!
OdpowiedzUsuńuwielbiam sleeka i sama mam tą paletę :) x
OdpowiedzUsuńpoznałam paletki Sleeka całkiem niedawno i jestem nimi zachwycona! ostatnio przy wyborze zastanawiałam się na tą którą opisujesz, ale w końcu wzięłam 2 inne ;)
OdpowiedzUsuńNie mam tej paletki, ale chętnie ją nabędę, głównie ze względu na kolory - innych nie używam. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie moje kolorki:):) Testowałam cienie w różnych kolorach, ale w brązach i beżach czuję się najlepiej:):)
OdpowiedzUsuńmoja ukochana! ma cudne kolory <3
OdpowiedzUsuńJa się nie maluję. Ale kolory są naprawdę piękne :)
OdpowiedzUsuńhttp://perypetieoliwii.blogspot.com/
Muszę w końcu kupić paletkę Sleek, bo opanowała blogosferę a ja jeszcze żadnej nie mam.
OdpowiedzUsuń:*
Oglądałam ją tysiące razy ale nadal nie ma jej na mojej toaletce ale mam nadzieję że za niedługo się to zmieni;)
OdpowiedzUsuńNie mam jej ale jakbym mogła to bym przygarnęła i tę i Oh So Special, na razie musi mi Storm wystarczyć :)
OdpowiedzUsuńPaletka ze Sleeka-moje marzenie :)
OdpowiedzUsuńposiadam 2 palety ze Sleeka - tą o której piszesz i Oh so special. Uwielbiam obie więc polecam Ci też na przyszłość drugą :) z nią też można wyczarować piękne dzienne jak i wieczorowe makijaże. Żaden z cieni oprócz czarnego się nie powtarza więc obie paletki fajnie się dopełniają i umożliwiają więcej kombinacji ;)
OdpowiedzUsuńtez mam au naturel, uwielbiam palety sleek <3 mam iż aż 5 hihi! to zamknięcie się po jakimś czasie fajnie wyrabia i potem można łatwiej paletkę otworzyć - ulga dla paznokci :) a ten czarny cień rzeczywiście jest fajny - nakładam go często między rzęsy gornej powieki, świetnie je podkreśla :)
OdpowiedzUsuń