Bye, bye AUGUST


Witajcie w drugiej odsłonie serii ''Bye, bye...'', czyli w małym podsumowaniu sierpnia. Tym razem ponownie o przeczytanych książkach, obejrzanych filmach i istotnych wydarzeniach ubiegłego miesiąca. Ostrzegam - od paru dni jestem jakaś nie do życia i mam wrażenie, że ten post jest w takim samym tonie.


ZDJĘCIA MIESIĄCA ZNAJDZIECIE TUTAJ.

WYDARZENIA

Generalnie to był nudny miesiąc.

* Chyba jedynym takim ciekawszym wydarzeniem było blogerskie spotkanie z dziewczynami, o którym pisałam Wam TUTAJ.

* Był też krótki epizod z pracą, ale chyba nie mam siły dzisiaj jeszcze bardziej się dobijać tą historią.


OBEJRZANE FILMY / SERIALE


* 500 dni miłości - pozornie kolejny film romantyczny, ale to jednak nie to. Ogólnie jakoś szczególnie mnie nie porwał no, ale oglądało się w porządku.

* Dawca pamięci - naprawdę mi się podobało. Dużo przyjemniej ogląda mi się filmy na dużym ekranie, ale teraz porządnie oszczędzam i kino czy drogerie omijam szerokim łukiem.

* II sezon Top model - nie brzmi ambitnie, co? Wokół widzę ogromną falę krytyki na ten program, ale trudno ja lubię popatrzeć na ładnych ludzi. Praktycznie w 2-3 dni obejrzałam cały sezon.


PRZECZYTANE KSIĄŻKI



W sierpniu było nieco mniej niż w poprzedni, bo miałam nieco mniej czasu, a we wrześniu już w ogóle kiepściutko.

* Iwona Sobolewska Perfekcjonistka - leciutka książka, ale bez większego szału. Z tego co pamiętam to przeczytałam ją w jedno popołudnie.

* J.M.R. Michalski Dwie strony medalu - Moim skromnym zdaniem jeden wielki niewypał. Pełno wulgaryzmów, nie za ciekawie napisane, zbyt przerysowane. Końcowa część całkowicie mnie zabiła.

* Alyson Noel Greckie wakacje - tutaj też byłam nieco rozczarowana. Główna bohaterka strasznie infantylna, dziecinna, nie rozumiała najprostszych rzeczy, ale seks na kanapie z obcym chłopakiem bardzo chętnie.

* Diana Palmers Pustynna gorączka - trochę wstyd się przyznawać, ale ostatnio herlekiny tak dobrze mi się czyta. Chyba mam wewnętrzną potrzebę czytania romansideł z oczywistym, szczęśliwym zakończeniem.

* Niki Valetine Opętana - bałam się tej książki, a ja bać się nie lubię. Horrorów nie oglądam, więc do Opętanej podchodziłam ze strachem, ale ostatecznie bardzo mnie wciągnęła i czytanie jej było naprawdę przyjemne.

* Lynn Barber Była sobie dziewczyna - o matko, aż mi głupio o kolejnej pozycji źle pisać, ale czytanie jej było taką męką. Zapowiedź z tyłu to chyba pomyłka - to żadna powieść, a po prostu szczegółowa biografia autorki.

* Suzanne Selfors Wirująca miłość - i znów raczej na nie. Książka sama w sobie nie była wybitnie zła, ale ja chyba po prostu jestem już na takie coś ewidentnie za stara. Moja 6 lat młodsza siostra była zadowolona, ja męczyłam ją z ogromną niechęcią.

* Diana Palmer Narzeczona z miasta - typowy romans, w dodatku bardzo króciutki, ale tu akurat czytało się w porządku.


PS. Byłam dziś w bibliotece i mam mnóstwo nowości <3 ogólnie mam już w domu ze 20 książek i coś czuję, że zaraz posypią się upomnienia :D

Wybaczcie tyle negatywnych słów i emocji, ale serio, ostatnio tak mnie wszystko wkurza i denerwuje. Przydałby się jakiś pozytywny kopniak, ale jak na złość wszystko się nie udaje.

ŹRÓDŁA OBRAZKÓW: PIERWSZY / FILMY: I,II,III / OKŁADKI

25 komentarzy

  1. Najgorzej kiedy zapowiedź książki która jest z tyłu wprowadza człowieka w błąd... :/

    http://panda-w-wielkim-miescie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Może to trochę banalne, ale czyż nie po każdej burzy wychodzi słońce? A wszystkie przeciwności i niepowodzenia dają Nam ogromną siłę, pamiętaj o tym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że właśnie tak będzie. Dziękuję za wsparcie :)

      Usuń
  3. Bardzo lubię książki Diany Plamer, tak samo jak Danielle Steel, która również specjalizuje się w romansach (o ile to można nazwać specjalizacją ;P). Ja w sierpniu obejrzałam 3 sezony Prawa Agaty, a czwarty i piąty męczyłam w pierwszych tygodnia września ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jestem jedną z tych osób, które nie lubią Top Model. Dla mnie jest tam zbyt dużo gwiazdorzenia, a tak generalnie modeling nie jest w kręgu moich zainteresowań :) Ale jak ktoś lubi, to czemu ma sobie odmawiać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja zaczełam właśnie czytać ''na krawędzi nigdy'' i zapowiada się całkiem ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super podsumowanie :) U mnie sierpień był świetny, niestety wrzesień beznadziejny i równie mnie wkurza, tak że marzę już o październiku...

    OdpowiedzUsuń
  7. Zainteresowały mnie dwa pierwsze filmy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. wow poczytny mialas sierpien ile ksiazek!
    http://zielonoma.blogspot.it/2014/09/oczy-brazowe-zycie-bombowe.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Sporo przeczytałaś:) Ja się zmobilizowałam i dzisiaj po wielu miesiącach posuchy wypożyczyłam 2 książki-jedną Picoult a druga to jakiś japoński thriller.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ooo rany, sporo książek przeczytałaś w miesiąc! Ja ogólnie dużo czytam w roku akademickim... wydawałoby się, że skoro w wakacje ma się więcej wolnego czasu, to poczytam więcej - ale gdzie tam :D od jakiegoś miesiąca męczę jedną książkę i coś czuję, że zejdzie mi jeszcze drugi na skończenie jej.
    A Tobie przesyłam dużo pozytywnej energii i uśmiechu! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ee tam wstyd, ja też nieraz lubię romansidła ze szczęśliwym zakończeniem ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeśli chodzi o ksiązki to baaardzo polecam serię miętową Ewy Nowak. Książek jest chyba 13, można czytać po kolei, ale nie łączą się ze sobą na tyle, żeby przeszkadzało to w czytaniu poszczególnych części oddzielnie. Generalnie są to lekkie młodzieżowe historyjki. Czyta się szybko i przyjemnie wręcz z uśmiechem na ustach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba przeczytałam wszystkie z tej serii i naprawdę mi się podobały. Pamiętam, że przy Krzywe 10 nie spałam całą noc, bo koniecznie chciałam wiedzieć co będzie dalej :)

      Usuń
  13. dwa pierwsze filmy chętnie obejrzałabym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pierwszego nie polecam jeśli lubisz filmy z happy endem

      Usuń
  14. Widzę kilka książek które mam w planach przeczytać. Ostatnio trochę się opuściłam jeśli chodzi o literaturę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Hej! Będzie coraz lepiej, głowa do góry :* negatywne emocje w końcu odejdą w cień ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Oglądałam 500 dni milosci i jest to jeden z moich ulubionych fimow.: )

    OdpowiedzUsuń
  17. Też lubię Top Model :) Ostatnio obejrzałam świetny film, który mnie zmusił do przemyślenia kilku kwestii - "Czas na miłość", choć moim zdaniem polskie tłumaczenie tytułu jest beznadziejne i zdecydowanie wolę oryginalny tytuł "About Time" - lepiej oddaje przekaz filmu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O dziękuję za polecenie filmu, na pewno jak znajdę chwilkę to obejrzę :)

      Usuń
  18. Dla mnie sierpień był miesiącem "nowości" - odkryłam książki autorstwa Alex Kava, a ściślej serię o agentce FBI Maggie O'Dell, bardzo polecam jeśli lubisz kryminały lub powieści detektywistyczne :) a jeśli chodzi o seriale to zakochałam się w "White Collar" (co chyba po polsku brzmi "Białe kołnierzyki), po prostu boski! Niestety (a może stety?) przyszedł wrzesień i nie mam czasu na całodobowe czytanie i oglądanie seriali :(

    OdpowiedzUsuń
  19. Post w moim stylu <3 tzn tez jestem niezbyt żyjąca istota od kilku dni i wszytsko jest na "nie". szczegolnie ze swiat mi sie wali ^^

    Co do ksiazek z biblioteki - jestem mistrzem w braniu duzo za duzo ksiazek jak na fakt ze musze je oddac za 2tyg ... zawsze sie spozniam z terminem :d normalka...

    pozdrawiam i zapraszam do mnie - zannxo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Widzę, że ja mam w bibliotece istne vopowskie warunki. ;-) Wypożyczać mogę i 15 książek na raz i nikt się nie upomina, gdy przetrzymam. ;-)

    OdpowiedzUsuń