Dobra regenrująca maseczka - Biovax z orchideą i białymi truflami


Dawno nie było u mnie typowej recenzji kosmetyku, a już zwłaszcza takiego do włosów. Dzisiaj, więc o maseczce Biovaxu z nowej serii Glamour. Maska zawiera między innymi ekstrakt z orchidei i białe trufle.
Producent obiecuje:

* wyjątkowo miękkie, intensywnie zregenerowane włosy,
* nawilżenie i odżywienie,
* piękno i zjawiskowy blask.

Cena i dostępność:

Maseczkę można dosyć łatwo znaleźć - dostępne są w większości sieciowych drogerii, widziałam je np. w Rossmannie, Hebe czy Super Pharmie. Cena za 125ml jest niestety trochę spora - standardowo to około 18zł, ale można znaleźć w promocji za 12.

Działanie:

Może zanim wypowiem się dokładniej o działaniu wspomnę o czymś co najbardziej podoba mi się w tej masce - cudowny zapach! Pachnie naprawdę intensywnie, powiedziałabym, że luksusowo, bo nie przypomina innych kosmetyków do włosów, a bardziej mocne, wyraziste perfumy. Zapach potrafi długo utrzymać się po myciu za co duży plus w tym przypadku. Jak napisałam wyżej opakowanie jest dość małe, a wydajność średnia. Mimo wszystko udało mi się użyć jej minimum 8-9 razy i jeszcze trochę mi jej zostało.

Maska delikatnie dociąża włosy - w tej kwestii mogłoby być minimalnie lepiej, ale mi taki stopień odpowiada. Uwielbiam ją jednak za to jak świetnie wygładza i dodaje blasku. Po użyciu włosy ładnie się układają, są miękkie, lśniące i wygładzone. Czytałam u kogoś, że poprawia skręt - u mnie z kolei wręcz rozprostowuje. Przy regularnym stosowaniu można zauważyć trwałą poprawę w kondycji włosów - są bardziej nawilżone i przyjemne w dotyku. Nie mogę wypowiedzieć się niestety czy przynosi jakieś korzyści dla skóry głowy, gdyż zawsze nakładam ją mniej więcej od wysokości ucha w dół.

Podsumowując ja i moje włosy, bardzo ją lubimy! Ostatnio miałam ochotę kupić w promocji następną, ale w domu tyle odżywek i masek, że musiałam odpuścić. Na pewno jednak kiedyś do niej wrócę, choć bardzo kusi mnie wersja czarna.

Miałyście już którąś z maseczek serii Glamour? :) 

27 komentarzy

  1. Myślę,że warto wypróbować.Wersji czarnej nie stosowałam ale wydaje się być rownie dobra;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię maseczki Biovax :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam tak samo jak Ty tzn. bardzo polubiłam tę różową wersję, a później skusiłam się na czarną, która już mi zupełnie nie przypadła do gustu. Ciekawe, jak będzie u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna maseczka, jak zużyję swoje zapasy, to chętnie zaopatrzę się w tę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam jeszcze ale mam zamiar kupić bo moje włosy na lato to masakra ;'D

    http://paulinkq-my-life.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaciekawiło mnie działanie, a zapach jeszcze bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. O jak dobrze czytać, że u Ciebie się sprawdziła :) Od paru godzin jestem jej posiadaczką ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo polubiłam maski Biovax, więc z przyjemnością wypróbuję również tą wersję. Jestem bardzo ciekawa jej zapachu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajnie się prezentuje, ja mam diamond i wkrotce zaczne testowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kocham kosmetyki, które utrzymują swój zapach jeszcze długo po myciu. Maseczki tej firmy znam, tej jednak nigdy nie próbowałam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam mieszane uczucia co do tej maski. Raz spisuje się znakomicie, a raz beznadziejnie :/

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam. Może skuszę się na nią gdy wykończę wersję dla blondynek.
    Obserwuję.

    http://zyjewmoimwlasnymswiecie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Z chęcią sprawdzę jak spisze się na moich włoskach ;)
    Pozdrawiam, CapelliSani.

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajna sprawa! Możliwe, że się skuszę

    http://www.simplethingsbyjok.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Skoro maska to pewnie do zmywania!? Szkoda, bo spodobała mi się.

    OdpowiedzUsuń
  16. za sam zapach bym polubiła :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam Biovaxy! Ta z orchidea bardzo kusi zapachem! :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeszcze nie miałam żadnej maski z Biovaxa, ale chyba moją pierwszą będzie ta ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo ją lubię. Z lini glamour jest najlepsza zaraz po naj-najlepszej kawiorowej

    OdpowiedzUsuń
  20. A mojego komenta krasnale zjadły :)

    Ciekawa maska tylko pewnie niestety do zmywania, a ja wolę te cuda których sie nie zmywa.

    OdpowiedzUsuń
  21. Alicja Szpunar-Chyćko:) Interesująco ja opisałaś! Zainteresowałaś mnie nią:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wspaniała maska z cudownym zapachem. Moje włosy ją pokochały! Mam jeszcze Diamond i stosuję je naprzemiennie. Wyraźnie poprawiła się kondycja moich włosów. Maseczki są wydajne. Na moich średniej długości włosach starczają na kilkanaście zastosowań. Świetnie sprawdzają się w podróży, ze względu na pojemność nie ma z nimi problemu. Szczerze polecam wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  23. racja - zapach tej maski jest bardzo urzekający! :))

    OdpowiedzUsuń
  24. Z Waxów tylko te Pilomax. Polecam!

    OdpowiedzUsuń