Urodzinowy Shinybox - czerwiec 2015


Nadeszła chwila na moją opinie o urodzinowym pudełku. Powiem Wam, że odkąd dowiedziałam się, że będzie to edycja urodzinowa bardzo wyczekiwałam daty wysyłki i byłam wyjątkowo ciekawa zawartości. Tym razem w standardowych pudełkach znalazło się 5 produktów (7 w pudełkach dla członkiń klubu VIP) podwójna próbka.



Na pierwszy rzut oka ciężko było mi ocenić czy pudełko będzie ciekawe czy niekoniecznie. Chyba wszystkie (a przynajmniej te z nas, które kupują Shinyboxy) widziały wcześniej na fanpage kuszącą zapowiedź - serum stymulujące wzrost rzęs za niemal 100zł. Przyznaję, że gdyby nie dwa dodatkowe produkty VIP (krem w tubce i żel pod prysznic) zawartość wyglądałaby bardzo skromnie.


1. Krem do rąk limonka z miętą THE SECRET SOAP STORE - 39zł/60ml

Jestem niesamowicie ciekawa zapachu, ale zgodnie z moją zasadą nie otworzę dopóki nie zużyję aktualnie rozpoczętych produktów. Wydaje mi się jednak, że będę go bardzo lubić, bo z reguły takie świeże zapachy są u mnie mile widziane. Krem zawiera 20 procent masła shea.

2. Peeling algowy do ciała LILLAMAI - 51zł/120ml, tutaj tylko 50ml

Bardzo się cieszę z jego obecności, bo wreszcie ciekawa i w dodatku polska marka. Na opakowaniu, które swoją drogą jest naprawdę ładne można znaleźć informację, że idealny będzie dla skóry z cellulitem, poprawiać ma jędrność i w jakimś stopniu redukować tłuszcz. Peelingów nigdy dość, więc chętnie użyję :)


3. Masełko do skórek SILCARE - 9zł/12ml

Strasznie byłam zła na folię, którą zabezpieczono słoiczek - no oderwać ją było okropnie trudno. Masełko jednak prześlicznie pachnie i ładnie nawilża skórki. 

4. Wypiekany cień do powiek GLAZEL VISAGE - 30zł/9g

Szczerze to nie mam o nim dobrego zdania - widziałam, że niektórym dziewczynom pokruszył się w transporcie, mi jednak dojechał w całym kawałku. Jednak kolor... niebieski nie każdy lubi używać, ja z pewnością nie zamierzam. Oddałam go mojej mamie, ale ją też nie do końca przekonują te błyszczące drobinki.


5. Preparat stymulujący wzrost rzęs MAGICLASH - 99zł/5ml

Niewątpliwie duży atut całego pudełka, Serum określane jest jako skuteczne, ale również niezwykle bezpieczne dzięki naturalnym, biologicznym składnikom i biotechnologicznym kwasie hialuronowym. 

6. Peelingujący żel pod prysznic DOVE - 11,45zł/250ml

Żeli też nigdy za wiele. Przyda się na pewno i nie mam zastrzeżeń w związku z jego obecnością w pudełku. 

7. Mgiełka do twarzy i ciała APIS - 24zł/150ml

To również produkt, który mnie zaciekawił i zachęcił do używania nawet od teraz (normalnie jestem w szoku, że nie czeka w żadnej kolejce!). Bardzo mi się podoba forma aplikacji - mgiełka stoi od paru dni na biurku i co jakiś czas psikam sobie nią w twarz. Trafiła mi się wersja z wodą z owoców pomarańczy i komórkami macierzystymi - zapach jest bardzo przyjemnie świeży. Póki co sama nie wiem czy widzę jakieś efekty, ale mam ostatnio tak straszne problemy ze skórą twarzy, że cieszę się, że chociaż nie jest gorzej.


W pudełku była też podwójna próbka kremu BB marki SKIN79 (odcień hot pink i vip gold). Chętnie wypróbuję, który kolor bardziej mi pasuje i może pomyślę nad kupnem całego opakowania, bo pilnie potrzebuję czegoś w miarę lekkiego co nie pogarszałoby moich problemów skórnych - a tu producent wspomina nawet o leczeniu.  

Ogólnie pudełko całkiem w porządku, ale też bez większych rewelacji. Kilka produktów mnie naprawdę zaciekawiło (peeling, serum i mgiełka), reszta poza cieniem nie porywa, ale może być. A jak Wasza opinia?

21 komentarzy

  1. Ja jestem zadowolona, chociaż dostałam podstawową wersję. Niemniej jednak mogli się postarać i wybrać coś innego zamiast cienia

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dla mnie nawet bardzo fajne to pudełko, ciekawe czy/jak będzie działać serum :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie pudełko też nie zachwyciło. Nie jest złe, ale po urodzinowym spodziewałam się większego wow. No i na szczęście u mnie tez był żel Dove i krem do rąk, bez tego pudełko wypada jeszcze słabiej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawartość bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. mi się zawartość średnio podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  6. fajne produkty, sama chcialabym je dostac ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hi, hi - u mnie dziś post podobny. ;) Ogólnie jestem zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaciekawił mnie ten żel pod prysznic z Dove, bo wersji peelingującej chyba nigdzie nie widziałam. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. fajne produkty, ale raczej nie zakupiłabym tego BOXA ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Serum do rzęs może być fajne ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. super zawartosc!
    http://zielonoma.blogspot.it/2015/07/pasiaste-ogrodniczki.html

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetnie się czyta Twoją recenzję pudełka, a ja byłam już bardzo ciekawa jego zawartości. Dziękuję :)
    Rzeczywiście wspaniały zestaw.
    Fajnie, że napisałaś o tym cieniu, bo czytałam o nich i zastanawiałam się, w których drogeriach internetowych można go kupić. Teraz się wstrzymam, póki co.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pudelko mi się nie podoba, ale cień jest odjazdowy!!! Ja uwielbiam takie właśnie cienie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie zamawiam Shinybox'ów, ale wydawało mi się, że powinny być bardziej wypasione. A niektóre produkty stąd są dostępne wszędzie, nawet w niektórych supermarketach więc się nieco zdziwiłam. Ale fajne, że jest to serum. Mam nadzieję, że się sprawdzi i że będziesz zadowolona z efektów ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Masełko faktycznie ciężko było otworzyć. Bałam się, że jak bardziej pociągnę za sreberko to mi się całe rozleje, jeśli chodzi o cień fatalny odcień dostałam ( rudo- czerwony). Moje faworyty są takie same jak twoje tzn. peeling, serum i mgiełka :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Niezłe to pudełko. Chciałabym taki preparat do rzęs :)

    zyjewmoimwlasnymswiecie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Aż pozazdrościłam, że sama nie bawię się w shinybox :) Zwłaszcza tego serum do rzęs... ale na mgiełkę może i sama się nawet skuszę :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. fajne rzeczy :)
    zapraszam do mnie i do obserwacji )
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Oo. chciałabym mieć to serum :)

    OdpowiedzUsuń