Fotorelacja - otwieram sierpniowe pudełko

W poniedziałek miałam dość dobry humor, który dodatkowo poprawił jeszcze naprawdę udany Shinybox! Pomyślałam sobie, że zasłużył na specjalne wydanie posta, trochę bardziej optymistyczne niż zwykle i zrobiłam mu taką ''podwórkową sesję'' :)


Tym razem w środku znalazło się sześć produktów - wszystkie w pełnowymiarowych opakowaniach. Jest coś dla twarzy, dłoni, włosów i ciała, głównie pielęgnacja, więc jak dla mnie super!

Krem sorbet do rąk ''Oriental Touch'' - LIV DELANO 
Pierwszy raz spotykam się z tą firmą, więc tym bardziej budzi moją ciekawość. Uwielbiam wszelkie balsamy do dłoni, chętnie przetestuję nowy. Zawiera m.in. olej sojowy, lniany, kwas hialuronowy, proteiny migdałów i wyciąg z wodorostów. Cena za 75 ml to 12 zł.

Kosmetyczny olej lniany - MOKOSH
Olej na pewno przyda się przede wszystkim do olejowania włosów (tak jak pisałam ostatnio staram się robić to przed każdym myciem), może paznokci, bo o nie też staram się dbać choć z marnym skutkiem. 100 ml olejku to 45 zł.

Maseczka regenerująca na noc - YASUMI
Trochę w głowie mi się nie mieści, że ta maleńka tubka (30ml) kosztuje około 75ml. Ma regenerować, odżywiać i zapobiegać starzeniu.

Lakier ''The Garden of Colour Mini'' - SILCARE
Trafił mi kolor 67, czyli taki limonkowy odcień. Aktualnie nie maluję paznokci, czasem tylko ''zaszaleję'' z beżowym lakierem, więc ten oddałam już mojej siostrze. Jego cena to 7 zł, a buteleczka ma 9 ml.

Lipowy płyn micelarny - SYLVECO
Jeszcze niecałe dwa tygodnie temu martwiłam się, że kończy się mój zapas produktów do demakijażu i od tamtej pory mam już trzy nowe - Sylveco jest właśnie jednym z nich. Bardzo się cieszę, bo mam jakieś pozytywne nastawienie do tej marki i chętnie poznam kolejny kosmetyk z ich oferty. 200 ml kosztuje 18,40 zł.

Zestaw tatuaży ozdobnych SILVERTATTOO 
Całkowicie zapomniałam zrobić im zdjęcia, ale możecie zobaczyć jak mniej więcej się prezentują na poniższej grafice chociaż mnie akurat trafił się nieco inny wzór. Raczej nie używam takich gadżetów, ale nawet mi się podobają i może kiedyś się skuszę. Opakowanie kosztuje 12 zł.


Jeśli chodzi o sam wzór pudełka to w tym miesiącu jest naprawdę przeuroczy zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz. Na pewno zostawię sobie do przechowywania drobnych kosmetyków czy innych przedmiotów. Produkty, które znalazły się w środku - zwłaszcza płyn micelarny, olej, krem do rąk i maseczka bardzo mnie cieszą. Wiem, że wśród dziewczyn zamawiających Shinyboxy znów zdania są podzielone, ja jednak w tym miesiącu (w przeciwieństwie do poprzedniego) jestem naprawdę zadowolona.

A JAKIE JEST WASZE ZDANIE? :) 

19 komentarzy

  1. Piękne to pudełeczko! Ja jestem szczególnie ciekawa lipowego płynu, czekam na recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się zawartość. Olej lniany zdecydowanie by mi się przydał :)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetna zawartość pudełka.

    http://fashionelja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Same pudełko bardzo mi się podoba jest cudne ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie subskrybowalam zadnego pudeleczka, chyba w koncu musze sie jakims zainteresowac.

    OdpowiedzUsuń
  6. Podoba mi się zawartość tego pudełka : ) W tym miesiącu zarówno shinybox jak i glossybox się postarali ^^

    OdpowiedzUsuń
  7. Same cudowności w tym pudełeczku ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna zawartość! Samo pudełko także jest śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ogromnie mi się podoba zawartość tego pudełka ;))

    OdpowiedzUsuń
  10. ciekawe rzeczy ;)

    ewamaliszewskaoff.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. świetnie zrobione zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uważam, że wreszcie shiny się postarało :) Fajny box

    OdpowiedzUsuń
  13. O świetne pudełeczko :D

    rilseee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Olej lniany! Genialny, szkoda, że ciągle tak mało wykorzystywany w kosmetyce.

    OdpowiedzUsuń
  15. Pelikany z pudełka są ładne.
    Z produktów to tylko ten płyn lipowy mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń