Przegląd pudełka InspiredBy - edycja Ani Wendzikowskiej

Ostatnio przyszło do mnie już drugie pudełeczko ''Inspired By'' - poprzednio jak może pamiętacie zdecydowałam się na wersję Kasi Tusk, a tym razem postawiłam na Anię Wendzikowską. W boxie znalazło się 9 rzeczy - kosmetyki i nie tylko, z czego prawie wszystko to produkty pełnowymiarowe.


Taką grafikę można znaleźć na stronie InspiredBy - widać wszystko co znajduje się w środku choć produkty np. w moim przypadku nieco się różnią wersją/zapachem. Cena za pudełko, czyli koszt subskrypcji za 3 miesiące to 99zł, a wartość pudełka szacowana jest na 255zł. Krótko o zawartości:

* Ekskluzywne mydło BIAŁY JELEŃ 
W pierwszej chwili pomyślałam, że to krem - zdziwiłam się, gdy zobaczyłam w środku mydełko. Zapach jest naprawdę przyjemny, bardzo intensywny, aż chciałoby się, aby był długo wyczuwalny na skórze. Produkt ma nie tylko oczyszczać, ale i wpływać pozytywnie na kondycję naskórka.

* Lakier do paznokci DELIA COSMETICS 
Lakier to zawsze miły dodatek, swój oddałam siostrze, bo nie mam co nim malować :( Podoba mi się kolor, ale z tego co słyszałam nie grzeszy szczególną trwałością.

* Masło do ciała FARMONA
Kocham zapach produktów z tej serii, szczególnie PINACOLADY - ten tylko zresztą znam. W swoim pudełku znalazłam jednak wersję Sunrise, czyli połączenie grenadiny i pomarańczy. Masło ma pielęgnować, pobudzać, energetyzować ciało, a także otulić nas delikatnym zapachem soczystych owoców.

* Bransoletka ENCE PENCE
Ładna, ręcznie robiona biżuteria choć jeszcze nie zdecydowałam czy jest w moim ''stylu'' o ile jakiś w ogóle mam ;)

* Kredka do ust ETRE BELLE 
Ostatnio polubiłam kredki do ust - ta którą wybrała Ania do swojego pudełka jest dość neutralna i podobno bardzo trwała. Cena trochę mnie zaskoczyła, aż 70zł za 3.3 grama.

* Krem odżywczo-pielęgnujący EMBROYOLISSE 
Produkt ma dostarczać niezbędnych składników odżywczych oraz wodę, chronić przed negatywnymi czynnikami zewnętrznymi oraz przyśpieszać proces odnowy komórkowej. Niestety w pudełku znalazła się bardzo maleńka próbka - zaledwie 30ml, które wystarczą może na 2 razy, a po tak krótkim stosowaniu ciężko określić czy krem rzeczywiście się sprawdza.

* Olej kokosowy EFEKTIMA 
Posiada właściwości regenerujące i odżywcze, idealny dla włosów i do ciała - u mnie w półce stoi parę olei i czeka na swoją kolej, a że rzadko teraz mam czas i chęć na olejowanie włosów podejrzewam, że nie prędko zostaną wykorzystane.

* Świeca zapachowa YANKEE CANDLE
Bardzo lubię woski i zawsze gdzieś tam po cichu marzyłam o wypróbowaniu świeczki YC - kiedy zobaczyłam ją w boxie od razu wiedziałam, że muszę mieć właśnie ten! Mnie akurat trafiła się cudowna wersja z mango.

* Krem ochronny FLODOMAX
Jest dedykowany głównie dzieciom na podrażnienia i odparzenia skóry. Wyczytałam na ulotce, że Ania poleca go również na trądzik i od kilku dni stosuję go punktowo na wypryski, ale chyba nie zauważyłam większych efektów.

A tak wygląda mój zestaw:
*brakuje kremu Flodomax, bo został w łazience :)

Ogólnie jestem zadowolona z zawartości, byłam świadoma co jest w środku zanim paczka do mnie przyszła, więc nie było ani rozczarowania ani pozytywnej niespodzianki. Najbardziej cieszę się oczywiście ze świeczki i masła do ciała, podoba mi się też zapach mydełka i olej kokosowy, ponieważ dawno nie miałam właśnie takiego.

Koniecznie dajcie znać co sądzicie o pudełku i czy zdecydowałybyście się na taki zakup :)

22 komentarze

  1. podoba mi się, ja na pewno zamówię jakiś box, jestem ciekawa co skrywa ten z Aśką Krupą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nooo, muszę przyznać, że mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świeczka by mnie najbardziej ucieszyła:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Podoba mi się zawartość :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tą kredkę do ust chętnie bym wypróbowałam, krem Embryolisse miałam i bardzo go sobie chwalę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawa zawartość:) Mnie też ciągle kusi YC :) A pomadka ma bardzo ładny odcień:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna edycja ;D

    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Zawartość zdecydowanie godna uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cena tej kredki spowodowała u mnie opadnięcie kopary, 70 zł za kredkę...

    OdpowiedzUsuń
  10. Tylko świeca i farmona by mnie ucieszyły :)

    OdpowiedzUsuń
  11. W porównaniu do jej pierwszej edycji zdecydowanie lepsze :) Mnie by tak naprawdę ucieszyła chyba tylko świeczka :(

    OdpowiedzUsuń
  12. za duży koszt jak na takie przedmioty:<
    Fajnie opisałaś podoba mi sie bardzo!
    www.raczej-ruda.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Całkiem ciekawe to pudełko ;]

    OdpowiedzUsuń
  14. Tej świeczki YC to Ci zazdroszczę :D :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Kurczę, ostatnio jakoś te wszystkie pudełeczka są "takie sobie"...

    OdpowiedzUsuń
  16. Wydaje mi się, że ta edycja wyszła słabiej. I powoli nużące jest to wciskanie gdzie się da czegoś z Etre belle, ale to moje osobiste odczucia. Nie polubiłam się z ich cieniem w kredce i jakoś mam uraz :)
    Aaa, nie martw się, ja też zastanawiam się, czy mam swój styl :D Pocieszam się, że mam jeszcze czas dorosnąć i go określić :)

    OdpowiedzUsuń