Rok z e-bookami! LEGIMI - moje pierwsze wrażenia


Po naprawdę długiej przerwie pojawiam się znowu - tym razem się z moim "pierwszym wrażeniem" dotyczącym katalogu książek od Legimi.


Jeszcze do niedawna na tym blogu w zakładce "o mnie" można było przeczytać informację, iż jestem zwolenniczką tradycyjnych, papierowych książek. Wszystko zmieniło się w sumie kiedy wreszcie przestałam się wzbraniać przed zmianą telefonu na taki z dotykowym wyświetlaczem (o matko, nie wyobrażam sobie teraz życia bez smartfona!) + kiedy mój wolny czas pokaźnie się skurczył przez pracę, studia i prowadzenie kanału. Wiadomo, że czytanie tradycyjnej książki w busie czy na nudnym wykładzie nie należy do najwygodniejszych i najbardziej praktycznych rzeczy, więc z wielką chęcią zaczęłam się przekonywać do książek elektronicznych, z których można korzystać niemal zawsze i wszędzie, gdy akurat mam kilka minut.

Na pewno osoby, które znają mnie dłużej wiedzą, że należę do bardzo oszczędnych (żeby nie powiedzieć nawet skąpych) osób i długo zastanawiałam się nad zakupem abonamentu, bo wykupienie dostępu na pełen rok (najbardziej korzystna opcja) wynosi prawie 400zł. Coś mnie jednak podkusiło i stwierdziłam, że dobra raz się żyje - taki świąteczny prezent od siebie dla siebie. Właśnie minął pierwszy z 12 miesięcy - jak moje wrażenia po tym czasie?

Teoretycznie za 32,99zł na miesiąc (pod warunkiem, że z góry zgadzamy się opłacać usługę przez rok) otrzymujemy dostęp do nielimitowanej liczby e-booków w katalogu, które możemy jednocześnie otwierać na 4 urządzeniach (uwaga! tylko jeden smartfon, jeden czytnik, jeden tablet i jeden komputer, czyli nie przejdzie np. kupienie pakietu na pół z koleżanką jeśli chcecie korzystać na tym samym rodzaju urządzeń). Wyobrażałam sobie, że będę mogła wreszcie czytać wszystko co zapragnę, bez szukania książek w bibliotekach czy polowania na promocje w księgarniach. Szybko jednak okazało się, że sporo wydawnictw nie zgadza się na udostępnianie e-booków w abonamencie i tak mam wrażenie, że 1/2 książek, które akurat gdzieś zobaczę i chcę pobrać dla siebie niestety jest na Legimi nieosiągalna.


Zwykle czytam to co najbardziej lubię - "babskie książki", czyli kategoria "Obyczajowe i romanse" jest tą która mnie interesuje. Niestety brakuje w niej naprawdę wielu pozycji czy to tych nowszych, czy takich z dłuższym stażem na rynku. W moim odczuciu w katalogu sporo jest kryminałów, thrillerów, poradników, biografii, więc czuję lekki niedosyt, że muszę rezygnować z tego co chciałabym akurat przeczytać, a nie za bardzo mam ochotę czytać coś na siłę w zastępstwie (próbowałam przebrnąć przez dwa poradniki i po prostu to nie dla mnie). Oczywiście wiadomo, że mogę kupić lub wypożyczyć brakujące interesujące mnie pozycje, ale skoro zapłaciłam już konkretną kwotę za ten rok to wolę jednak czytać w większości właśnie w tej aplikacji.

Zatem czy jestem zadowolona czy raczej żałuję? Po części trochę to i trochę to. Przede wszystkim wygoda użytkowania jest ogromnym plusem - telefon mam zawsze pod ręką, aplikacja jest przejrzysta (choć jak dla mnie ciekawą rzeczą byłyby np. podpowiedzi podobnych książek), możecie czytać kilka pozycji na raz nie tracąc postępu czytania, ogólnie korzystanie jest naprawdę super. Drugi plus, że jeśli czyta się naprawdę sporo to faktycznie jest to opłacalna sprawa - dla przykładu czytając po 4 książki na miesiąc każda wyniesie po nieco ponad 8zł co jest świetną ceną, no i jeśli jakaś książka po kilku stronach Was zniechęci do dalszego czytania możecie bez żalu ją odstawić i zająć się czymś innym. Do minusów dodałabym przede wszystkim wspomniany brak wielu pozycji, ale to też oczywiście zależy od czytelnika i jego preferencji. Osobiście trochę żałuję, że nie przyjrzałam się bliżej katalogowi pod względem samej siebie - książek jest w końcu caaała masa, ale trochę jednak przykro, że niektórych się nie znajdzie (liczyłam np. na przeczytanie całej Colleen Hoover, ale nic z tego, bo w katalogu jest tylko 1 sztuka).

Podsumowując na dzień dzisiejszy jestem zadowolona tak powiedzmy na 70% - mam już pokaźną liczbę książek na półce do przeczytania, wiem, że na pewno nie braknie mi tytułów, ale gdzieś tam z tyłu głowy mam jednak takie małe uczucie rozczarowania, że jednak nie wszystko co bym chciała znajdę na Legimi. Jestem nastawiona pozytywnie i bardzo chciałabym wrócić do regularnego czytania (w 2016 roku udało mi się przeczytać 99 książek, w 2017 już tylko 46), ale wiadomo, że przy ilości rzeczy jakie robię ciężko jest wygospodarować na to czas. Takim małym marzeniem jest jeszcze raz wypełnić wyzwanie: 52 książki w 52 tygodnie, ale jak to będzie to się jeszcze zobaczy! :)

Myślę też czasami nad kupnem osobnego czytnika, ale waham się czy to na pewno dobry pomysł. Koniecznie dajcie znać jeśli używacie czy różnica między telefonem, a czytnikiem faktycznie jest na plus. Kończąc już stwierdziłam, że fajnie byłoby w tym roku wrócić do blogowania, bo podobnie jak czytanie kiedyś to była moja ogromna pasja i trochę szkoda, że zostało to przeze mnie zapomniane. Chciałabym wrócić do "upamiętniania" swoich zakupów kosmetycznych, luźnych przemyśleń, fotomixów i też raz w miesiącu zapisywać tutaj ile książek udało mi się przeczytać na Legimi, może polecić Wam coś wartego uwagi (o ile lubicie luźną, kobiecą literaturę) i na koniec roku podsumować czy było warto wydać 400zł na coś takiego.

Pozdrawiam Was i do następnego! :)

65 komentarzy

  1. Super post <3 wszystko przejrzyście i zwięźle. Nie jestem zwolenniczką książek. Szybko mi się nudzą, gdy się nic nie dzieję. Ostatnio przeczytałam książke o trzech nastolatkach z różnymi pomysłami. Pierwszy raz byłam ma wow. Dużo się działo. Ogólnie to chciałam bym czytać książki, ale jednak nie mogę się do tego zabrać, dlatego nie mogę ci poradzić.

    Pozdrawiam Zuzia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też się nudzily, ale jak znalazłam swoje ulubione tytuły to od razu lepiej poszło :)

      Usuń
  2. Dłuuugo wzbraniałam się przed kupnem czytnika. Wychodziłam z założenia, że to strata pieniędzy - w końcu mam telefon! Ostatecznie dostałam go w prezencie i po ponad roku użytkowania nie wyobrażam sobie bez niego życia. Moje oczy mnie nienawidzą, gdy zapomnę go spakować do torebki i czytam na ekranie smartfona. Czytnik ma ekran wyglądający jak kartka papieru (znajomi ze studiów nadal nie mogą uwierzyć, że ekran urządzenia elektronicznego może tak wyglądać), w ogóle nie męczy wzroku, a nawet jak masz włączone podświetlenie, to podświetla tekst z boku, a nie wali światłem w twarz. Ogólnie same pozytywy <3 Co do Legimi, to nie jest aż tak źle, serwis cały czas się rozwija, ale mimo to czekam aż do Polski wejdzie Amazon ze swoim Kindle Unlimited - po tym jak miałam okazję przetestować Legimi dla Kindle wiem, że w najbliższym czasie sama abonamentu nie wykupię, bo dla tego urządzenia za bardzo mi się nie opłaca :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Przez jakiś czas miałam subskrypcję w biblioteczce Amazonu (Kindle Unlimited) za 10 dolców na miesiąc. Wprawdzie biblioteka jest ogromna i jest z czego wybierać, to bardzo szybko okazało się, że nie daję rady przeczytać aż tyle pozycji na miesiąc, by opłacało mi się kontynuować subskrypcję. Generalnie anglojęzyczne książki czytam trochę wolniej, a jeszcze często dochodziły książki, które ktoś mi polecił. Ostatecznie z Amazonu czytałam jedną książkę albo wcale, więc zrezygnowałam.
    Co do czytnika to zdecydowanie polecam. Czytanie książek na telefonie może być męczące dla oczu i niezdrowe, a z czytnikiem nie ma tego problemu. Tekst wygląda jak na kartce papieru, a podświetlenie w wersji Paperwhite jest tak stworzone, że nie męczy. O swoim pierwszy Kindle Classic pisałam jakiś czas temu na blogu. Możesz sobie znaleźć tekst przez lupkę. Od tamtej pory zrobiłam upgrade do nowszej wersji - Paperwhite. Najpierw wzbraniałam się przed zakupem, bo nie podobał mi się kolor podświetlenia, ale w najnowszym Paperwhite ma neutralny odcień, więc mi nie przeszkadza. Zdecydowanie czytnik to była inwestycja mojego życia. Telefon fajny, laptop fajny, ale czytnik rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  4. Też korzystałem z biblioteki Amazona i bardzo mi ona przypadła do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Super rozwiązanie. Przydatne w podróży :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiem jak to jest czytać książkę na telefonie, ale na czytniku to świetna sprawa :) Zastanawiałam się też nad takim abonamentem, ale jednak nie, bo jak sama zauważyłaś może nie być tych ulubionych autorów ...;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Super sprawa z tym czytaniem. Z pewnością warto, bo nie dość że pomaga się zrelaksować, to jeszcze możemy się przenieść do innego świata. Tylko skąd na to wziąć tyle czasu..

    OdpowiedzUsuń
  8. Zawsze jest to jakaś opcja - typowej książki nie da się zabrać wszędzie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę to koniecznie przetestować.

    OdpowiedzUsuń
  10. Potwierdzam! Zdecydowanie warto sobie to przetestować ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie no, komfort czytania ksiaze na czytniku a na telefonie - jest totalnie inny. Ja takze myslalam, ze tylko papier - ale jak maz mi kupil na urodziny pol roku temu czytnik - to zmienilam zdanie. Wielkosc+inne podswietlanie sprawiaja, ze oczy sie mniej mecza - serio.

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja czytam tylko na telefonie.Ale sprawdzę również i czytnik.

    OdpowiedzUsuń
  13. Przydałby mi się taki, w telefonie jednak nie to samo :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo długo walczyłam sama ze sobą, bo papierowa książka lepsza, bo pachnie, bo przekręcanie kartek jest takie magiczne. Od nowego roku postanowiłam przerzucić się na ebooki, bo najzwyczajniej uzbierała mi się spora kupka książek, które w Polsce mogę dostać tylko w takiej postaci. Za mną 3 tygodnie z czytnikiem i jestem w nim zakochana <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajna sprawa taki abonament :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja wolę tradycyjną książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubię ebooki ale jednak co książka to książka :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Słyszałam dużo pozytywów o legimi, może i ja skorzystam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetny wpis, liczę na więcej takich!

    OdpowiedzUsuń
  20. Czytać lubię, ale nawet nigdy nie myślałam nad czytnikiem. Może kiedyś... :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Przed podjęciem decyzji o zakupie czytnika, najlepiej zweryfikować sobie dostępne oferty albo obejrzeć kilka wideo recenzji.

    OdpowiedzUsuń
  22. Jeśli okaże się że brakuje ci środków na zrealizowanie zakupu polecam sprawdzić możliwości pożyczenia przez internet w https://www.netpozyczka24.pl/pozyczki-przez-internet/

    OdpowiedzUsuń
  23. Przed podjęciem decyzji o zakupie czytnika, najlepiej zweryfikować sobie dostępne oferty albo obejrzeć kilka wideo recenzji.

    OdpowiedzUsuń
  24. Widać ostatnio nic nowego się nie pojawia. A wielka szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  25. Pustka ostatnio, a fajnie się rozwijał ten blog, może zaczniesz częściej pisać, jak więcej osób napisze Ci, ze masz talent do pisania.

    OdpowiedzUsuń
  26. Extra pomysły stylizacje wszystko na najwyższym poziomie!

    OdpowiedzUsuń
  27. Też zastanawiam się nad kupienie czytnika e-booków, po Twoim artykule chyba kupie go jednak :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Też zastanawiam się czy czytnik będzie spełniał wymogi moje

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo dobry pomysł z czytnikiem chyba zakupię

    OdpowiedzUsuń
  30. Mocno rozważam ten zakup ;) świetny artykuł, rozwiał moje wątpliwości ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. ciekawie zostało to opisane, muszę własnie zakupić podobna zabawkę by moc w w końcu czytać ebooki o uzależnieniach (bo to moja pasja) ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. ojej w końcu coś konkretnego! fajnie opisany artykuł ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Również od jakiegoś czasu korzystam, bardzo praktyczne zwłaszcza w podróży, jednak jak mam czas to w domowym zaciszu tylko tradycyjna książka :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Udało się Ci się wszystko naprawdę dobrze opisać

    OdpowiedzUsuń
  35. Genialnie napisane naprawdę super

    OdpowiedzUsuń
  36. You’re so interesting! I don’t believe I’ve truly read something like this before. So great to find someone with genuine thoughts on this issue. Really.. many thanks for starting this up. This website is something that’s needed on the internet, someone with some originality!

    CBSE Schools In Chittoor
    CBSE Schools In Cuddapah
    CBSE Schools In East Godavari
    CBSE Schools In Guntur
    CBSE Schools In Kakinada
    CBSE Schools In Krishna
    CBSE Schools In Kurnool
    CBSE Schools In Nellore
    CBSE Schools In Prakasam
    CBSE Schools In Rajahmundry

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja tylko na czytniku czytam. Nie mam miejsca na książki a do biblioteki nie zawsze mi po drodze :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Pożyczka dla osoby zadłużonej https://www.netpozyczka24.pl/pozyczki-dla-zadluzonych/ udzielana przez internet bez zbędnych formalności. Kredyty pozabankowe online dla zadłużonych którzy posiadaja stałe dochody z pracy zarobkowej.

    OdpowiedzUsuń
  39. Dobór odpowiedniego roweru to ważna sprawa, aby dobrze się sprawował podczas wycieczki do miasta oraz poza nim. https://centrumkolarskie.pl/rower-crossowy-jaki-wybrac/ Rower crossowy warto wybrać i kupić marki Trek. Rowery górskie trek też są niezłe.

    OdpowiedzUsuń
  40. Bardzo dobrze napisany artykuł. Lubię Twoje wpisy :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Jak teraz wygląda ilość dostępna na legimi?

    OdpowiedzUsuń
  42. Uwielbiam ten blog, szkoda, że od dłuższego czasu tak pusto tutaj :) Mam nadzieję, że wrócisz

    OdpowiedzUsuń
  43. Uwielbiam taką tematykę dlatego czekam na więcej.

    OdpowiedzUsuń
  44. E-booki są świetne. Ja już tylko z nich korzystam.

    OdpowiedzUsuń
  45. Super podsumowanie! Ja raczej rzadko czytam ebooki i to samo tyczy się tradycyjnych książek. O wiele bardziej lubię oglądać różne ciekawe seriale, albo filmy. Ostatnio nawet kupiłam nowy telewizor, dzięki czemu czynność ta jest jeszcze przyjemniejsza.

    OdpowiedzUsuń
  46. Ostatnio bardzo dużo czytam, ponieważ uwielbiam dowiadywać się czegoś nowego. Najbardziej wkręciły mnie książki o kryptowalutach, ponieważ uważam, że to bardzo ciekawy temat. Ostatnio nawet pierwszy raz w życiu korzystałam z kantoru bitcoinów.

    OdpowiedzUsuń
  47. Ja wybieram książki w formie papierowej, ale mam już ich tyle, że nigdzie się nie mieszczą :D

    OdpowiedzUsuń
  48. Pożyczki ratalne online to długoterminowe pożyczki udzielane za pośrednictwem internetu, które można otrzymać na podstawie dowodu osobistego. Proces aplikacji jest prosty i uproszczony, nie wymaga żadnych zaświadczeń ani poręczeń. Dzięki temu można szybko i wygodnie ubiegać się o potrzebną gotówkę, bez konieczności wychodzenia z domu czy stania w długich kolejkach w bankach. Pożyczki te są dostępne dla wszystkich, niezależnie od historii kredytowej czy dochodów.

    OdpowiedzUsuń
  49. Czemu nic nie pojawia się już nowego?

    OdpowiedzUsuń
  50. Podczas mojej wędrówki po sieci natknąłem się na taki fajny serwis z ogłoszeniami. To nie były standardowe strony randkowe, raczej taki kącik, gdzie ludzie wymieniali się swoimi pasjami i zainteresowaniami. Przeglądałem różne ogłoszenia, ale jedno rzuciło mi się w oczy - było napisane w taki zabawny i kreatywny sposób. Nieznana autorka opowiadała o swojej miłości do górskich wędrówek i rowerowych podróży. Mój zachwyt był niemal natychmiastowy.


    Zdecydowałem się odpowiedzieć na to ogłoszenie, bo czemu nie? Wydawało mi się, że wspólne zainteresowania to świetny punkt wyjścia do rozmowy. Po kilku wiadomościach dowiedziałem się, że ta tajemnicza autorka nazywa się Anna. Okazało się, że mamy sporo wspólnych pasji i zainteresowań, a nasze rozmowy zaczęły nabierać coraz bardziej osobistego charakteru.

    Po paru tygodniach Anna zaproponowała, żebyśmy się spotkali. To było odważne posunięcie, ale oboje czuliśmy, że chcemy się zobaczyć twarzą w twarz. Wybraliśmy malutką kawiarenkę w okolicy, gdzie mogliśmy kontynuować nasze fascynujące rozmowy.
    https://pl.roksati.com/ogloszenia-towarzyskie/

    OdpowiedzUsuń
  51. Cześć! Jestem otwarta na nowe przygody i zawsze gotowa do zabawy. Kocham podróże, zwiedzanie nowych miejsc i poznawanie ciekawych ludzi. Moje życie to ciągłe odkrywanie i poszukiwanie inspiracji. Jeśli lubisz spontaniczność i śmiech, zapraszam do rozmowy! Roksa

    OdpowiedzUsuń