Chyba nie ma włosomaniaczki, która nie słyszałaby o tej odżywce. Szczególnie polecana dla kręconowłosych już dawno wpadła w moje ręce, ale czy podbiła serce? Zapraszam do przeczytania krótkiej recenzji :)
Od producenta:
Odżywka Naturia powstała w oparciu o starannie dobrane składniki, które pielęgnują włosy suche i zniszczone. Sprawdzona receptura zapewnia włosom zdrowy i piękny wygląd. Wspaniałe rezultaty: włosy lepiej nawilżone i odżywione, lśniące i przyjemne w dotyku, łatwiejsze do rozczesywania i układania.
Sposób użycia:
Niewielką ilość odżywki nanieść na włosy i delikatnie wmasować. Pozostawić bez spłukiwania.
Dostępność i cena:
Po raz pierwszy szukałam jej pół roku temu i było ciężko. Teraz często widzę ją w supermarketach i osiedlowych sklepikach. Cena to zaledwie 3,50-4,50 zł.
Plusy:
+ śliczny zapach,
+ faktycznie ułatwia rozczesywanie (czeszę na mokro),
+ bardzo lekka, nie obciąża,
+ redukuje plątanie się włosów,
+ przyjemny skład,
+ niska cena.
Minusy:
- największy za PSUCIE skrętu, po jej użyciu mam zupełnie niezdefiniowane loki/fale,
- raczej nie nawilża,
- zbyt rzadka konsystencja.
Moja ocena:
Dla mnie najważniejsze w tego typu odżywkach jest by ładnie podkreślały skręt, a ta niestety nie zdaje egzaminu w tej dziedzinie (w moim przypadku). Szkoda, bo wiem jak dużo dziewczyn ją lubi i systematycznie używa. Mam praktycznie dwa pełne opakowania Naturii i szczerze unikam jej jak tylko można :)
Podsumowując oceniam odżywkę na 2/5 i nie kupię kolejnego opakowania.
Macie tę odżywkę? Lubicie? A może polecacie inną z tej serii?
Pozdrawiam, Paula.
Miałam tą odżywkę. Kompletnie się u mnie nie sprawdziła :( nic nie robiła z włosami. Momentami miałam wrażenie, że moje włosy wyglądają lepiej bez niej.
OdpowiedzUsuńDokładnie się z Tobą zgadzam :(
UsuńMiałam , kilka dni temu się skończyła ( tzn. mama zużyła , gdyby nie ona stałaby pewnie jeszcze długo ) nic nie robiła z włosami i była za rzadka , czasami wlewało mi się jej za dużo .
OdpowiedzUsuńja wole ze spłukiwaniem pełno bublów wszędzie
OdpowiedzUsuńTej odżywki nie miałam, ale kiedyś kupiłam do włosów przetłuszczających się, chyba z zielona herbatą i była spoko, ale bez szału;)
OdpowiedzUsuńJakoś nie wiedzieć czemu ze sceptycyzmem podchodzę do produktów do włosów tej firmy, wolę sięgnąć po coś w moim przypadku bardziej sprawdzonego
OdpowiedzUsuńmam, jestem zadowolona, zapach obrzydliwy, moje włosy ona wygładza i faktycznie powykręcane końcówki są przyklapnięte :> ale akurat u mnie na plus :D
OdpowiedzUsuńMiałam tą odżywkę i dla mnie była ok :)
OdpowiedzUsuńJoanna ostatnio mi coraz bardziej podpada. Ludzie wychwalają ich produkty, a u mnie się nie sprawdzają. Uważam, że są odpowiednią tanią alternatywą dla osób bez wymagań.
OdpowiedzUsuńW wolnych chwilach zapraszam do mnie na recenzje kosmetyków i makijaże http://lusiakowy.blogspot.com/
Pozdrawiam :)
Ta konkretna u mnie nie sprawdziła się zupełnie, ale z pokrzywą i zieloną herbatą podbiła moje serce ;)
OdpowiedzUsuńU mnie odżywki Naturii raczej się nie sprawdzają, nie robią nic szczególnego. Miałam tą i z pokrzywą i przyznam, że ta i tak lepiej się sprawowała, bo po pokrzywie miałam wrażenie, że troszkę przesuszała.
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji próbować i skoro jest raczej skierowana do kręconowłosych to ja i tak odpadam :P
OdpowiedzUsuńja ją bardzo lubię - wygładza włosy i lekko nabłyszcza
OdpowiedzUsuńMam, używałam regularnie przez ok. 2 tygodnie i przesuszyła mi końce do tego stopnia, że chyba czeka mnie cięcie.
OdpowiedzUsuńteż musiałam z niej zrezygnować po okropnie wysuszyła mi końcówki!
UsuńO to jednak nie jestem sama, nic nie robiła :(
OdpowiedzUsuńa co do końcówek chyba znam przyczynę czemu były suche:(
nie pamiętam jak na mnie działała... :/
OdpowiedzUsuńa ja bardzo polecam :) świetnie sprawdza się jako pierwsze O w OMO. Mocze włosy,nakładam odzywke, chwile pozostawiam (co jest ważne), a nastepnie facelle i inna odzywka. Moje mycie od kilku miesiecy :)
OdpowiedzUsuńMam, ale szczerze szału nie robi oprócz pięknego zapachu...
OdpowiedzUsuńMam. Zapachu nie znoszę w niej. Na początku dobrze się sprawdzała. Miałam pięknie pokręcone włosy. Ale nie wiem, czy się przeterminowała czy coś innego..., bo teraz działa paskudnie. Włosy są po niej suche, szorstkie i się puszą hm... nie kupię jej więcej moim wszytko ;)
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie miałam tej odżywki. Na szczęście dużo pieniędzy nie posłałaś w błoto:)
OdpowiedzUsuńDla mnie ta wersja jest świetna <3 okropne wlosy mialam po tej z lnem..
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdziła;/
OdpowiedzUsuńTeż zauważyłam ze skręt po niej jest jakby luźniejszy, niekształtny - obserwowałam na kręciołkach córci.
OdpowiedzUsuńmnie niestety puszyła strasznie :( ale zieloną kocham ;)
OdpowiedzUsuńja wszystkie inne z tej serii uwielbiam,jedynie tej jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńmam :) u mnie się nawet sprawdza, mam włosy średnioporowate i falowane i dobrze sobie z nimi radzi :)
OdpowiedzUsuńBardzo ją kochałam, dopóki nie dowiedziałam się ze zawiera Isopropyl Alcohol w składzie prze co może przesuszać ;(
OdpowiedzUsuńu mnie podkreśla skręt i ułatwia rozczesywanie :)
OdpowiedzUsuńMam wersję z lnem i używam głównie na końcówki.
OdpowiedzUsuńHey. Ja mam bardzo mocno kręcone włosy, jednak przez leki,które brałam skręt się osłabił. Loki kochają aloes. Czy znasz może jakąś maseczkę z wykorzystaniem tego oto produktu? :)
OdpowiedzUsuńCzasami pozostawiam sam aloes na noc i rano normalnie myję włosy, efekt jest naprawdę widoczny. Jednak jak wiadomo włosy kręcone nie dość ,że wybredne ,to jeszcze szybciej się wysuszają. Polecasz jakąś maseczkę z myślą o kędziorkach?
Pozdrawiam.
Należę do prostowłosych i u mnie ona również się zupełnie nie sprawdza. Kilka razy zdarzyło mi się jej użyć przy OMO jako pierwsze O i efekt był dużo lepszy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Kita.
Ja Bardzo lubię tę odżywkę! u mnie podkreśla skręt i pięknie pachnie :) użyłam już 2 opakowania, teraz kupuję 3. wolę ją niż odżywki Ziaji, po nich moje włosy są przyklapnięte.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mam włosy kręcone rozjaśnione na blond i strasznie mi przesusza włosy ta odżywka. Ale zapach ma śliczny
OdpowiedzUsuńMoze nie tyle co przesusza co puszy? Tej i jeszcze tej z makiem to najczęściej się zdarza...
Usuńnie wiem jak by zadziałała na moje loki, ale jak jeszcze nie stylizowałam to nawet sie sprawdzała...
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa się z nią polubiłam, jeśli Ci nie podpasowała to chętnie przygarnęłabym Twoje niezużyte opakowania :P mogę coś sprezentować w zamian. :)
OdpowiedzUsuńU mnie się sprawdza.Nakładam ją na wilgotne (a raczej mokre włosy) i zawijam w ręcznik a budzę się z nawilżonymi ,elastycznymi i pokreślonymi lokami :D
OdpowiedzUsuń