Algowa maseczka do twarzy

Dzisiaj przedstawię Wam produkt, który od dłuższego czasu czekał na swoje "5 minut" w mojej pielęgnacji twarzy.



Dla kogo?

Maseczka polecana jest zarówno kobietom jak i mężczyznom w każdym wieku. W szczególności dedykowana jest osobom posiadającym cerę z przebarwieniami i wymagającą rozjaśnienia.


Wskazania do zastosowania maski:

* cera szara, tzw. cera palacza,
* plamy pigmentowe, tj. piegi i inne plamki,
* nierównomierne zabarwienia,
* skóra z plamami powstałymi po opalaniu,
* blizny każdego pochodzenia,
* zmarszczki,
* zmiany naczyniowe, rumień.


Moja opinia:

Produkt otrzymałam od BioCosmetics w ramach współpracy, niestety nikt nie zapytał mnie jaki rodzaj cery posiadam :) Skóra mojej twarzy bywa problematyczna jednakże są to zazwyczaj wypryski, nie zauważyłam u siebie piegów czy zmarszczek. Z tej racji postanowiłam produkt przetestować nie tylko na sobie, ale i mojej mamie, której zdarza się co jakiś czas wracać do palenia nad czym na pewno ubolewa jej cera. Jej skóra ma też trochę przebarwień i delikatnych blizn (np. potrądzikowych).

Efekty u mnie:

+ lekkie rozjaśnienie,
+ skóra wygładzona, przyjemna w dotyku,
+ w dużym stopniu zniwelował problem wągrów,
- "uwydatniły się" moje pojedyncze wypryski.

Efekty u mamy:

+ poprawiony koloryt skóry,
+ rozjaśnienie przebarwień,
+ skóra twarzy dużo bardziej gładka,
+ przyjemnie nawilżona i "zrelaksowana" skóra.


Sposób przygotowania:

Aby przygotować maskę należy połączyć łyżkę proszku z dwiema łyżkami wody i dokładnie wymieszać. Powstałą papkę nałożyć na twarz na około 15-20 minut, następnie delikatnie zdjąć okład zaczynając od jego brzegów.


Bardzo spodobała mi się możliwość wypróbowania produktu u siebie, bo od dawna marzyłam o takiej "zdzieranej" masce :D Mnie efekty jakoś specjalnie nie powaliły (pewnie dlatego, że mnie przebarwienia nie dotyczą), moja rodzicielka jest znacznie bardziej zadowolona, więc wspólnie przyznajemy masce mocną czwórkę :)

Więcej o algowych maseczkach możecie przeczytać TUTAJ.

Macie jakieś doświadczenia z tego typu produktami? :) 

10 komentarzy

  1. już dawno marzy mi się taka maseczka do zrobienia samemu! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli uwydatnia niedoskonałości to nie wiem czy bym się na nią skusiła...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie mnie też to zniechęca dlatego resztę oddałam mamie :)

      Usuń
  3. Nie skuszę się na nią, nie jest odpowiednia dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam, a i tak bym nie kupiła, bo nie jest to produkt dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie lubię masek, które trzeba samemu zrobić, ach ten mój leń :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Przydałaby mi się taka maseczka.

    OdpowiedzUsuń
  7. Polecam tę algową maseczkę do twarzy, a i mąż może również skorzystać. Po niej skóra jest taka delikatna. Polecam spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  8. Algowa maseczka na zmarszczki i po plamach opalania, bardzo ciekawe rozwiązanie. Stosowałam ją raz i raczej jestem zadowolona.

    OdpowiedzUsuń