Rosyjskie nowości

Szybki post, bo chciałam się Wam tylko pochwalić nabytkami, które już dłuższy czas czekają na testowanie :)


Jakiś czas temu szał na rosyjskie kosmetyki opanował praktycznie każdą włosomaniaczkę. Ja oczywiście też po cichu wzdychałam do serii Babuszki Agafii, ale jako, że nie przepadam zbytnio za internetowymi zakupami długo nic rosyjskiego nie trafiło w moje ręce. Jakiś czas temu koleżanka skusiła mnie darmową przesyłką w triny.pl i tak oto stałam się posiadaczką legendarnej maski drożdżowej i balsamu na brzozowym propolisie.

W maskę zainwestowałam by nawilżyć skalp i wzmocnić przyrost. Bałam się, że będzie mieć równie nieprzyjemny zapach co prawdziwe drożdże, ale na szczęście obawy były niesłuszne :)

Do zakupu balsamu przekonały mnie pozytywne recenzje na wielu blogach. Użyłam go na razie tylko raz i wtedy nieco obciążył mi włosy :( 

Macie którąś z tych rzeczy? Jak się sprawują?
A może polecicie mi jakieś inne rosyjskie perełki? :)

35 komentarzy

  1. Czy to wersja brzozowa? Dla mnie był idealny, tylko zawsze trzeba go dokładnie spłukiwać. Ale wiadomo, każde włosy są inne, u Ciebie może się nie sprawdzić, ale ja i tak dałabym mu jeszcze szansę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak brzozowa, też zamierzam oczywiście dać mu szansę, chyba ostatnio przesadziłam z ilością i dlatego taki niemiły mieliśmy początek :)

      Usuń
  2. Ciekawa jestem jak maska drożdżowa się u Ciebie sprawdzi, bo mnie też kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zakupiłam ostatnio maskę z tej samej serii, rosyjskie kosmetyki są rewelacyjne!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta maska mnie prześladuje, widzę ją wszędzie i tak strasznie mnie kusi :>

    OdpowiedzUsuń
  5. mam drożdżową maskę, ale nie za bardzo u mnie się sprawdziła niestety :( a pachnie bajecznie *.*

    OdpowiedzUsuń
  6. ciekawa jestem jak się u ciebie sprawdzą te kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Może też się skuszę na jakiś kosmetyk z tej serii ; )
    Obserwuję i liczę na rewanż!;* http://spamgus.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze nic nie miałam z tej serii, również nie przepadam za internetowymi zakupami :) poczekam jak sprawdzą się u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja jeszcze nie robiłam zamówień z tych kosmetyków, ale wzdycham i wzdycham do nich cały czas :)
    Czekam na twoją opinie czy warto tak wzdychać ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja teraz skorzystałam z promocji w sklepie www.setare.pl i kupiłam sobie właśnie tę maskę drożdżową, szampon neutralny Natura Siberica, szampon objętość i siła Baikal oraz wcierkę Babuszki na wypadanie włosów. Nie mogę się doczekać paczki i testów :) A na balsamy Babuszki jeszcze przyjdzie czas. Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Mnie też odrzucają trochę internetowe zakupy i dlatego jeszcze rosyjskich jeszcze nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj kusza mnie od dawna oba te kosmetyki. Czekam na recenzje u Ciebie, moze sie wreszcie zdecyduje na ich zakup ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Znam tę maskę i bardzo ją lubię:) Piękny zapach i blask we włosach:)

    OdpowiedzUsuń
  14. miałam odlewkę łopianowej i nie spisała się. Mam nadzieję, że będziesz z nich zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja także zbieram się do zakupu kosmetyków babuszki Agafii, ale zebrać się nie mogę:) dużo słyszałam o tej masce i chyba nadszedł czas, żeby ją zakupić:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten balsam planuję kupić, mam nadzieję, że się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Maska drożdżowa jest bardzo fajna, tęsknię za nią :) Tego balsamu jeszcze nie miałam, mam wersję na łopianowym propolisie i jest ok. Moim włosowym faworytem jest balsam marokański z Planeta Organica.

    OdpowiedzUsuń
  18. ja nie mam jeszcze niczego i sama się sobie dziwię :S

    OdpowiedzUsuń
  19. ja zbieram się na jedno ale wielkie zamowienie rosyjskich kosmetykow. wykanczam teraz zapasy kosmetyków zebym mogla testować nowości :)

    OdpowiedzUsuń
  20. chetnie bym wyprobowala :)
    zapraszamy w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  21. A ja ostatnio nigdzie nie mogę dostać drożdżowej maski :/ zazdroszczę, że udało Ci się ją dostać! :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Jej zazdroszczę Ci tej maski ;) !

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo miło wspominam balsam na brzozowym propolisie. :) Miałam maseczkę jajeczną, również była fajna dla mojej skóry głowy i dla włosów. A na drożdżową się szykuję dopiero. :D

    OdpowiedzUsuń
  24. ciekawi mnie ta maska drożdżowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. nie używałam. Ciekawa jestem.
    www.sandicious.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  26. Mnie kusi tak wiele rzeczy, że gdybym kupiła wszystko z listy chyba brakłoby mi miejsca i gotówki :) Dlatego po cichu wzdycham dalej i czekam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Też sprawiłam sobie właśnie tę maskę i liczę na nią!

    Balsam mam, ale nr 4 i jest świetny!

    OdpowiedzUsuń
  28. Ciekawe, jeszcze nie testowałam żadnych rosyjskich kosmetyków. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  29. nie miałam jeszcze żadnych rosyjskich kosmetyków, ale ta maska bardzo mnie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie miałam jeszcze nic z tej serii, ale ciekawi mnie maska :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Pierwszy raz słyszę o takim produkcie :)

    Dziękuję za odwiedziny na moim blogu i chęć pozostania na dłużej :*

    OdpowiedzUsuń
  32. U mnie maska się nie spisała, swędziała po nim głowa :) Na brzozowym propolisie miałam szampon i był wspaniały! i ten zapach <3

    OdpowiedzUsuń