
Dzisiaj pokażę Wam małą rzecz, która już kilka razy okazała się bardzo pomocna. Mowa o kieszonkowym odplamiaczu Pure Queen w formie pisaka. Początkowo byłam raczej sceptycznie nastawiona, ale szybko okazało się, że faktycznie działa! Poradził sobie z dość starą już plamą na spodniach, która generalnie była niewiadomego pochodzenia, świeżą plamą po czekoladzie, kawie, a także kredce do oczu :)
Stosowanie jest banalnie proste:
Krok 1. Usuń nadmiar plamy poprzez wytarcie jej chusteczką lub wilgotną ściereczką.
Krok 2. Nanieś płyn bezpośrednio na plamę poprzez kilkakrotne naciśniecie końcówki odplamiacza.
Krok 3. Lekko pocieraj tkaninę końcówką w obrębie plamy. Jeżeli to konieczne uwolnij więcej cieczy i kontynuuj pocieranie tkaniny. Zetrzyj chusteczką nadmiar płynu.
Na opakowaniu znajduje się również rada by w miarę możliwości wykonać próbę na niewidocznym fragmencie opakowania z którą się w 100% zgadzam, bo na spodniach zauważyłam lekkie odbarwienie (trzeba się bardzo, bardzo przyjrzeć :))
Odplamiacz mogę pochwalić za:
* poręczne opakowanie,
* praktycznie niewyczuwalny zapach,
* skuteczne usuwanie plam z jedzenia i kosmetyków.
Żeby nie było tak całkiem miło to odplamiacz niestety nie usuwa plam z krwi, atramentu i tłuszczu.
Ogólnie polecam, bo w sytuacjach kryzysowych jest niezastąpiony. Wszystkim niezdarom (takim jak ja) na pewno się przyda :)
Bardzo sprytny gadżet!
OdpowiedzUsuńGadżet z listy must-have dla każdej kobiety ! Nie tylko działa ale i nie zajmie dużo miejsca w torebce!
OdpowiedzUsuńGenialne.
Pierwszy raz widze takie cudo :)
OdpowiedzUsuńCiekawy, pierwszy raz o takim czymś słyszę... :) Przydałby mi się, bo mam to szczęście, że się zawsze ubrudzę, jak małe dziecko :P :)
OdpowiedzUsuńno ciekawy produkt, nie zaszkodzi miec go przy sobie :)
OdpowiedzUsuńO, świetna sprawa :)
OdpowiedzUsuńFajny gadżet :) Niestety nie mam SP w poblżu :(
OdpowiedzUsuńTakie małe cudo zawsze jest potrzebne pod ręką :D
OdpowiedzUsuńSuper sprawa :)
OdpowiedzUsuńTeż dostałam - fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ten gadżet, ale faktycznie jest wart zauważenia :)
OdpowiedzUsuńO! Idealny produkt dla mnie :D
OdpowiedzUsuńO kurcze nigdy nie słyszałam o czymś takim :) Super sprawa
OdpowiedzUsuńJeszcze się z takim czymś nie spotkałam, przydatny produkt :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, nie powiem. Forma pisaka na pewno się sprawdzi jak będzie trzeba coś precyzyjnie wybielić. Dobrze wiedzieć, że na rynku jest taki gadżet :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie widziałam ten gadżet w tesco i zastanawiałam się czy by mi się przydał czy nie. Myślę, że na przypadkowe sytuacje czy na wyjazdy będzie jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńSzczerze to wcześniej nie słyszałam o takim produkcie. Bardzo mnie nim zaciekawiałaś. Pozdrawiam Monika.
OdpowiedzUsuńchyba się zaopatrzę :)
OdpowiedzUsuńOj czasem by mi się coś takiego przydało ;)
OdpowiedzUsuńrewelacyjny jest ten odplamiacz <3 mam go i jestem mega zadowolona :))
OdpowiedzUsuńSprytny, poręczny sprzęcik ;D Chyba każdej gapie by się przydał ;D (m.in. mnie)
OdpowiedzUsuńFajna sprawa ;)
OdpowiedzUsuńTak szczerze mówiąc to nie słyszałam o tym nigdy wcześniej. Być może kiedyś wypróbuje. Zapraszam do mnie na http://poczatkujaca-wlosomaniaczka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńBardzo fajny produkt do torebki!
OdpowiedzUsuńKiedyś, jak go gdzieś spotkam w sklepie, to kupię. Jestem z tych, którzy zawsze się o coś otrą, obleją itd...:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny gadżet!
OdpowiedzUsuńCiekawy gadżet i skuteczny :)
OdpowiedzUsuń