Denko #1

Pierwszy raz na moim blogu pojawia się denko, bo stosunkowo niedawno zaczęłam zbierać puste opakowania po kosmetykach. Tak jak pisałam nie lubię ich zużywać i zawsze robi mi się przykro, gdy coś wykończę :)


1. Facelle Intim - o nim chyba nie trzeba wiele opowiadać, służył mi jako produkt do mycia włosów. Cieszę się, że wreszcie go wykończyłam i póki co nie planuję ponownego zakupu - strasznie plącze mi włosy, sprawia, że są bardziej matowe i suche.

2. Mgiełka Skin so soft - istna masakra (!), zapach mnie odrzucał, skóra po zastosowaniu była nieprzyjemna i lepka, atomizer zepsuł się po kilku użyciach.

3. Wcierka Jantar - kochany przez większość włosomaniaczek przyśpieszacz porostu u mnie zupełnie się nie spisał - nie było po nim żadnych efektów.

4. Eliksir Green Pharmacy - przyjemny produkt, który opisałam już kiedyś TUTAJ. Poprawił wzrost włosów, jest dość delikatny. Chętnie kupię go ponownie.

5. Woda brzozowa Kulpol - jedna z najlepszych wcierek! Włosy rosną (przynajmniej u mnie) dwa razy szybciej niż zwykle i pojawiają się babyhair.

6. Szampon Alterra z kofeiną - całkiem dobry szampon (mam jeszcze jeden w zapasie) choć niestety słabo się pieni i jest niewydajny.

7. Płyn do demakijażu Lival de Loop - mój ulubiony tonik do demakijażu, który również gościł już na blogu (tutaj) - tani, dobrze radzi sobie ze zmywaniem eyelinera czy wodoodpornegu tuszu.

Dzisiaj tak na szybko i skrótowo, bo zaraz wybieram się do biblioteki poszukać coś napisanego przez mojego ulubionego ostatnio autora - Nicholasa Sparksa.

Pozdrawiam! :)

42 komentarze

  1. żadnego produktu nie znam chociaż dużo słyszałam o jantarze ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z Twojego zestawienia miałam tylko Facelle Intim i niestety też mnie nie zachwycił w roli szamponu :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja akurat Jantara bardzo lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi tez się robi przykro jak coś się kończy ;) Uwielbiam zostawiać sobie resztki kosmetyków.. ale trzeba to zmienić :) Z Twojego denka posiadam Jantar, stosuje go trochę ponad 2 tygodnie i z efektów jestem zadowolona. A na płyn Rival de loop chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Używam eliksiru do włosów z Green Therapy i jakoś cudów nie ma;]

    OdpowiedzUsuń
  6. woda brzozowa na mojej liście zakupowej widnieje już od dawna i jutro się chyba po nią przejdę ;)
    zaciekawił mnie ten eliksir GP!
    ps: zapraszam na rozdanie 0jla.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  7. szkoda że jantar nie pomógł bo miałam go kupować :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Oprócz wcierki Jantar nic więcej nie jest mi znane :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Rival de Loop ma być :*

    Też denkuję Jantar i Facelle :)

    Chciałabym użyć wody brzozowej, ale obawiam się podrażnienia skóry głowy

    OdpowiedzUsuń
  10. Ah nie ma to jak zmobilizować się do zdenkowania czegoś :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oh pamiętam tą mgiełkę z Avonu- gdy kilka lat temu jej używałam, to już wtedy była koszmarna, widzę, że nic się nie zmieniło :p

    OdpowiedzUsuń
  12. Facelle kocham - do higieny intymnej, delikatny i jako jeden z niewielu nie podrażnia.

    OdpowiedzUsuń
  13. gdzie mozna kupic tą wodę brzozową?

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja używam wody pokrzywowej i ostatnio doszłam do wniosku, że faktycznie daje jakieś efekty ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Przynajmniej z częścią produktów pożegnałaś się bez żalu :)

    OdpowiedzUsuń
  16. też uwielbiam Sparksa! Przeczytałam chyba z połowę jego książek :D polecam "ostatnią piosenkę" ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Znam tylko wcierkę Jantar, reszta jest mi zupełnie obca. Ciekawi mnie ten Rival de Loop ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. U mnie Jantar też się nie sprawdził ;/

    OdpowiedzUsuń
  19. kurde chce kupić Jantar, ale boję się, że na mnie też się nie sprawdzi :C

    OdpowiedzUsuń
  20. Jantar u mnie też się nie spisał jakoś cudownie ,ale co dziwne zauważyłam że po jego zastosowaniu unosił mi włosy od nasady , więc jakiś tam maleńki plus miał :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Eliksir Green Pharmacy zrobił mi tragedię na włosach ;(

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja uwielbiam jak coś mi się kończy:)
    A Jantar testuję od niespełna tygodnia, liczę, że się sprawdzi:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Mnie szampon z Alterry uczulił ;/ I wgl włosy były strasznie matowe :(

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo fajne denko ;) U mnie Jantar czeka na swoją kolej :)

    OdpowiedzUsuń
  25. U mnie Jantar czeka na swoją kolej, ale może jednak coś zdziała?

    OdpowiedzUsuń
  26. Mam ochotę wypróbować ten eliksir z GP. Jantar też muszę sprawdzić kiedyś. Woda brzozowa także idzie na listę do wypróbowania :) Skin So Soft dawno używałam i masz rację, była to tragedia! :D Pamiętam do dziś ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Skusiłaś mnie eliksirem z GP :)
    Wiele osób mówi, że nie działa tak jak powinien, a teraz mam nadzieję, że kiedy go kupię, to sprawdzi się tak dobrze jak u Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  28. Zachęciłaś mnie Wodą brzozową i eliksirem GP :)
    Marzę o długich i zdrowych włosach.
    http://alma-del-juego.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  29. Na tą wodę brzozową czaje się od bardzo dawna,ale najpierw chce wykończyć mojej 3 wcierki.U mnie Jantar spowodował ogromne przetłuszczanie i nic nie pomagał w szybszym wzroście

    OdpowiedzUsuń
  30. u mnie tez nie sprawdzil sie facelle jako szampon do wlosow ;/ szkoda, bo wiele dziewczyn go poleca.

    OdpowiedzUsuń
  31. Uwielbiam Facelle, ale tylko kiedy stosuję go zgodnie z przeznaczeniem :)

    OdpowiedzUsuń
  32. też bardzo mi przypasował ten płyn do demakijażu oczy z rival de loop ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Też używam tego toniku do demakijażu, jeden z nielicznych, który nie podrażnia mojej cery. ;)
    Dodałam do obserwowanych.
    Liczę na rewanż, więc zostawiam link do siebie'
    http://chizu-chan-opowiadania.blogspot.com/

    Zapraszam! ;3

    OdpowiedzUsuń
  34. muszę poszukać wody brzozowej kulpol :/

    OdpowiedzUsuń
  35. Widzę, że nie tylko u mnie Jantar nie poszalał :P
    BTW, też zaczynam teraz denko, ale w tej starej formule - wykańczanie kosmetyków, których chcę się pozbyć połączone z zakazem robienia makijażowych zakupów.

    OdpowiedzUsuń
  36. Pierwszy raz widzę nezbyt pochlebną opinię o jantarze. Ale dobrze znać kilka stron tego produktu. :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Nie używałam tych produktów ;P

    OdpowiedzUsuń
  38. Zastanawiam się nad encanto. Polecasz mi? Włosy po wyrównaniu (miałam wcześniej cieniowane) i farbowaniu przestały się kręcić, falują się tak byle jak i nic, ale to nic im nie pomaga w mocniejszym skręcie (podejrzewam, że są "zmęczone" przez farbę i przez to niepodatne na większy skręt). Czy polecasz encanto? I jak długo się u Ciebie utrzymywało?

    OdpowiedzUsuń
  39. Facelle tak dziewczyny zachwalały na blogach, że i ja się w końcu skusiłam :P Jednak póki co jeszcze nie wyrobiłam sobie o im zdania...

    OdpowiedzUsuń
  40. Ostatnio właśnie kupiłam wodę brzozową, ale jakoś do tej pory nie miałam okazji z niej skorzystać :( Oby i u mnie się sprawdziła!

    OdpowiedzUsuń
  41. Jantar.. Kieeeedyś, gdy mialam go pierwszy raz zrobil na mnie wielkie wrazenie, wiekszy i szybszy przyrost wloskow itp, ale ostatnimi czasy nie dziala :(

    OdpowiedzUsuń
  42. Muszę znowu zacząć używać Jantaru :)

    OdpowiedzUsuń