Pierwszy raz na moim blogu pojawia się denko, bo stosunkowo niedawno zaczęłam zbierać puste opakowania po kosmetykach. Tak jak pisałam nie lubię ich zużywać i zawsze robi mi się przykro, gdy coś wykończę :)
1. Facelle Intim - o nim chyba nie trzeba wiele opowiadać, służył mi jako produkt do mycia włosów. Cieszę się, że wreszcie go wykończyłam i póki co nie planuję ponownego zakupu - strasznie plącze mi włosy, sprawia, że są bardziej matowe i suche.
2. Mgiełka Skin so soft - istna masakra (!), zapach mnie odrzucał, skóra po zastosowaniu była nieprzyjemna i lepka, atomizer zepsuł się po kilku użyciach.
3. Wcierka Jantar - kochany przez większość włosomaniaczek przyśpieszacz porostu u mnie zupełnie się nie spisał - nie było po nim żadnych efektów.
4. Eliksir Green Pharmacy - przyjemny produkt, który opisałam już kiedyś TUTAJ. Poprawił wzrost włosów, jest dość delikatny. Chętnie kupię go ponownie.
5. Woda brzozowa Kulpol - jedna z najlepszych wcierek! Włosy rosną (przynajmniej u mnie) dwa razy szybciej niż zwykle i pojawiają się babyhair.
6. Szampon Alterra z kofeiną - całkiem dobry szampon (mam jeszcze jeden w zapasie) choć niestety słabo się pieni i jest niewydajny.
7. Płyn do demakijażu Lival de Loop - mój ulubiony tonik do demakijażu, który również gościł już na blogu (tutaj) - tani, dobrze radzi sobie ze zmywaniem eyelinera czy wodoodpornegu tuszu.
Dzisiaj tak na szybko i skrótowo, bo zaraz wybieram się do biblioteki poszukać coś napisanego przez mojego ulubionego ostatnio autora - Nicholasa Sparksa.
Pozdrawiam! :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
żadnego produktu nie znam chociaż dużo słyszałam o jantarze ;)
OdpowiedzUsuńZ Twojego zestawienia miałam tylko Facelle Intim i niestety też mnie nie zachwycił w roli szamponu :(
OdpowiedzUsuńJa akurat Jantara bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńMi tez się robi przykro jak coś się kończy ;) Uwielbiam zostawiać sobie resztki kosmetyków.. ale trzeba to zmienić :) Z Twojego denka posiadam Jantar, stosuje go trochę ponad 2 tygodnie i z efektów jestem zadowolona. A na płyn Rival de loop chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńUżywam eliksiru do włosów z Green Therapy i jakoś cudów nie ma;]
OdpowiedzUsuńwoda brzozowa na mojej liście zakupowej widnieje już od dawna i jutro się chyba po nią przejdę ;)
OdpowiedzUsuńzaciekawił mnie ten eliksir GP!
ps: zapraszam na rozdanie 0jla.blogspot.com :)
szkoda że jantar nie pomógł bo miałam go kupować :(
OdpowiedzUsuńOprócz wcierki Jantar nic więcej nie jest mi znane :)
OdpowiedzUsuńRival de Loop ma być :*
OdpowiedzUsuńTeż denkuję Jantar i Facelle :)
Chciałabym użyć wody brzozowej, ale obawiam się podrażnienia skóry głowy
Ah nie ma to jak zmobilizować się do zdenkowania czegoś :)
OdpowiedzUsuńOh pamiętam tą mgiełkę z Avonu- gdy kilka lat temu jej używałam, to już wtedy była koszmarna, widzę, że nic się nie zmieniło :p
OdpowiedzUsuńFacelle kocham - do higieny intymnej, delikatny i jako jeden z niewielu nie podrażnia.
OdpowiedzUsuńgdzie mozna kupic tą wodę brzozową?
OdpowiedzUsuńJa używam wody pokrzywowej i ostatnio doszłam do wniosku, że faktycznie daje jakieś efekty ;)
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej z częścią produktów pożegnałaś się bez żalu :)
OdpowiedzUsuńteż uwielbiam Sparksa! Przeczytałam chyba z połowę jego książek :D polecam "ostatnią piosenkę" ;)
OdpowiedzUsuńZnam tylko wcierkę Jantar, reszta jest mi zupełnie obca. Ciekawi mnie ten Rival de Loop ;)
OdpowiedzUsuńU mnie Jantar też się nie sprawdził ;/
OdpowiedzUsuńkurde chce kupić Jantar, ale boję się, że na mnie też się nie sprawdzi :C
OdpowiedzUsuńJantar u mnie też się nie spisał jakoś cudownie ,ale co dziwne zauważyłam że po jego zastosowaniu unosił mi włosy od nasady , więc jakiś tam maleńki plus miał :)
OdpowiedzUsuńEliksir Green Pharmacy zrobił mi tragedię na włosach ;(
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam jak coś mi się kończy:)
OdpowiedzUsuńA Jantar testuję od niespełna tygodnia, liczę, że się sprawdzi:)
Mnie szampon z Alterry uczulił ;/ I wgl włosy były strasznie matowe :(
OdpowiedzUsuńBardzo fajne denko ;) U mnie Jantar czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńU mnie Jantar czeka na swoją kolej, ale może jednak coś zdziała?
OdpowiedzUsuńMam ochotę wypróbować ten eliksir z GP. Jantar też muszę sprawdzić kiedyś. Woda brzozowa także idzie na listę do wypróbowania :) Skin So Soft dawno używałam i masz rację, była to tragedia! :D Pamiętam do dziś ;)
OdpowiedzUsuńSkusiłaś mnie eliksirem z GP :)
OdpowiedzUsuńWiele osób mówi, że nie działa tak jak powinien, a teraz mam nadzieję, że kiedy go kupię, to sprawdzi się tak dobrze jak u Ciebie!
Zachęciłaś mnie Wodą brzozową i eliksirem GP :)
OdpowiedzUsuńMarzę o długich i zdrowych włosach.
http://alma-del-juego.blogspot.com/
Na tą wodę brzozową czaje się od bardzo dawna,ale najpierw chce wykończyć mojej 3 wcierki.U mnie Jantar spowodował ogromne przetłuszczanie i nic nie pomagał w szybszym wzroście
OdpowiedzUsuńu mnie tez nie sprawdzil sie facelle jako szampon do wlosow ;/ szkoda, bo wiele dziewczyn go poleca.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Facelle, ale tylko kiedy stosuję go zgodnie z przeznaczeniem :)
OdpowiedzUsuńteż bardzo mi przypasował ten płyn do demakijażu oczy z rival de loop ;)
OdpowiedzUsuńTeż używam tego toniku do demakijażu, jeden z nielicznych, który nie podrażnia mojej cery. ;)
OdpowiedzUsuńDodałam do obserwowanych.
Liczę na rewanż, więc zostawiam link do siebie'
http://chizu-chan-opowiadania.blogspot.com/
Zapraszam! ;3
muszę poszukać wody brzozowej kulpol :/
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko u mnie Jantar nie poszalał :P
OdpowiedzUsuńBTW, też zaczynam teraz denko, ale w tej starej formule - wykańczanie kosmetyków, których chcę się pozbyć połączone z zakazem robienia makijażowych zakupów.
Pierwszy raz widzę nezbyt pochlebną opinię o jantarze. Ale dobrze znać kilka stron tego produktu. :)
OdpowiedzUsuńNie używałam tych produktów ;P
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad encanto. Polecasz mi? Włosy po wyrównaniu (miałam wcześniej cieniowane) i farbowaniu przestały się kręcić, falują się tak byle jak i nic, ale to nic im nie pomaga w mocniejszym skręcie (podejrzewam, że są "zmęczone" przez farbę i przez to niepodatne na większy skręt). Czy polecasz encanto? I jak długo się u Ciebie utrzymywało?
OdpowiedzUsuńFacelle tak dziewczyny zachwalały na blogach, że i ja się w końcu skusiłam :P Jednak póki co jeszcze nie wyrobiłam sobie o im zdania...
OdpowiedzUsuńOstatnio właśnie kupiłam wodę brzozową, ale jakoś do tej pory nie miałam okazji z niej skorzystać :( Oby i u mnie się sprawdziła!
OdpowiedzUsuńJantar.. Kieeeedyś, gdy mialam go pierwszy raz zrobil na mnie wielkie wrazenie, wiekszy i szybszy przyrost wloskow itp, ale ostatnimi czasy nie dziala :(
OdpowiedzUsuńMuszę znowu zacząć używać Jantaru :)
OdpowiedzUsuń