
Dzisiaj moje odczucia co do niektórych nowych wosków Yankee Candle. Te konkretne 4 umilały mi niemal każdy wieczór podczas ferii. Jako, że są to wersje typowo zapowiadające zbliżającą się wiosnę prawie pozwoliły mi zapomnieć o znienawidzonej przeze mnie zimie za oknem. Swoją drogą mam nadzieje, ze w tym roku już nie będzie więcej śniegu :)
Mój aparat miał tamtego dnia akurat kiepski moment także wybaczcie jakość zdjęcia :(
UNDER THE PALMS - zapach w moim odczuciu wypadł najsłabiej zapewne ze względu na moją ogólną niechęć do zielonego :D mimo to podoba mi się w nim niezwykła świeżość. Zapach trawy morskiej, liści palmowych i kokosa przyjemnie odpręża, a zarazem orzeźwia. Lubię go, choć przyznaję, że jestem zdecydowaną zwolenniczką słodkich, ciężkich zapachów.
CHAMPACA BLOSSOM - kwiatów magnolii Champaca osobiście nie znam, ale w wersji wosku wypadają świetnie! Delikatny i nieco elegancki zapach kwiatowych perfum to zdecydowanie coś co poprawia mi humor. Tarta pachnie nienachalne, ale mogłaby być jednak nieco bardziej wyrazista i mocniejsza :(
LOVELY KIKU - pokochałam go już w opakowaniu! Łączy w sobie zapachy, które uwielbiam - kwitnącą wiśnię, ciepłą wanilię i chryzantemy. Pachnie bardzo intensywnie, niektórym może to wręcz przeszkadzać, ale ja lubię być otoczona takimi mocnymi, kwiatowymi nutami. Zdecydowanie czuć tu wiosnę!
PINK HIBISCUS - mój kolejny faworyt - wyrazisty, ciepły i egzotyczny zapach, który w moim odczuciu ma w sobie nie tylko kwiaty, ale i coś owocowego. Wosk jest naprawdę intensywny i ciężki, do mnie jak najbardziej przemawia :)
Woski można zamówić np. na Chocobath.
Macie któryś z powyższych wosków?
Lubicie? :)
Uwielbiam woski :) magnolia brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
biszkopcik86.blogspot.com
Ja niestety nie miałam żadnego z wosków ;-;
OdpowiedzUsuńBtw zdjęcia jest spoko :) Widać w niektórych miejscach za jasne plamy, ale jest ok :). Nie jest okropnie. Uwierz mi. :D xo
Nie miałam żadnego:)
OdpowiedzUsuńJa z YC nie przepadam, ale mojemu narzeczonemu bardzo przypadły do gustu:))
Oj chciałabym wszystkie, wyglądają pięknie :)
OdpowiedzUsuńchampaca chcę :)
OdpowiedzUsuńTeraz jest szał na te woski kurcze ;p Muszę też sobie taki e sprawić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuje.
wąchałabym <3 xD
OdpowiedzUsuńJa już czekam na letnie zapachy :))
OdpowiedzUsuńMam champaca - chyba najbardziej przypadł mi do gustu z nich wszystkich :)
OdpowiedzUsuńUnder The Palms i Lovely Kiku zamówiłam ale najpierw chcę zimowe zapachy wypróbować do końca :)
OdpowiedzUsuńdo mnie pasuje under the palms :d
OdpowiedzUsuńhttp://zielonoma.blogspot.it/
Kuszą mnie wszystkie, chociaż najbardziej zielona świeżość ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te woski :) Pachną nieziemsko :) Wieczory umilają mi baaaardzo :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te świeczki <3 tak pięknie pachną <3
OdpowiedzUsuńBardzo lubię woski YC :) Nie miałam jeszcze prezentowanych przez Ciebie zapachów. Mam obecnie trzy inne.
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam żadnego :)
OdpowiedzUsuńZ tych wosków jeszcze nie miałam, ale ten fioletowy mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńAż czuć wiosnę :)
OdpowiedzUsuńMusze się w końcu na nie skusić tak je wszyscy chwalą :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te woski :)
OdpowiedzUsuńYC zupełnie mnie noe kusi :-)
OdpowiedzUsuńWiosenna kolekcja :) Już czuję te wszystkie zapachy wiosny i lata. Mmm..
OdpowiedzUsuń