Dotyk luksusu - specjalna edycja Shinybox


Kiedy zobaczyłam wnętrze specjalnej edycji Shinyboxa po raz pierwszy na ich stronie byłam oczarowana. Tyle dobroci na raz? Wow. Pudełka zostały rozesłane na koniec sierpnia, ale opłaciło się czekać. Dzisiejszy post w lekko jesiennej odsłonie, bo postanowiłam zrobić coś czego nie robiłam od wieków - pospacerować po lesie. Poza zdjęciami nabawiłam się też masy pogryzień przez komary - no, ale zapach i relaks wśród drzew zdecydowanie to wynagradza.



1. Krem 24h energii dla skóry - SKINCODE - okej, mam już naprawdę za dużo kremów do twarzy. Super, że to taka mała tubeczka, lubię je zdecydowanie bardziej niż słoiczki. Ten konkretny ma dostarać skórze energii, odżywić i wzbogacić ją w w cenne minerały.


2. Sorbet chłodzący do ciała Pink Grapefruit - THE BODY SHOP - sierpień był dla mnie wyjątkowo łaskawy jeśli chodzi o kosmetyki TBS. Według opisu ma koić rozgrzaną słońcem skórę, co prawda upały całkiem zniknęły, ale myślę, że równie dobrze będzie sobie radził jesienią czy zimą. Bałam się, że uczucie chłodzenia będzie bardzo mocne (jak np. w ujędrniających kosmetykach Eveline), ale na szczęście ledwo je czuć. Zapach obłędny - identycznie intensywny co świeże grejfruty.


3. Flawless Samoopalacz w płynie z rękawicą do aplikacji - FAKE BAKE - na początku byłam na nie, bo zawsze moje spotykania z takimi produktami były porażką. Buteleczki jeszcze nie otwarłam, bo postanowiłam zostawić samoopalacz na wiosnę, a przekonała mnie aplikacja. Ma w zestawie dokręcany atomizer i rękawice do dokładnego roztarcia. Przez zakrętkę czuć cudowny kokos. 


4. Longlasting Eye Shadow Pen - ETRE BELLE - to już moja druga kredka tej firmy, tym razem w pięknym, jesiennym kolorze. Zdjęcie nie oddaje go w pełni, ale to przyjemny szaro-brązowy odcień. Myślę, że idealnie się sprawdzi zamiast czarnego eyelinera, który od jakiegoś czasu używam codziennie (no jeśli gdzieś wychodzę).


5. Eyelash Conditioner - REVITALASH® ADVANCED - czyli gwiazda pudełka! Może wreszcie uda mi się mieć nieco wyraźniejsze, dłuższe rzęsy. Efekty jakie widziałam na niektórych blogach zwalają z nóg, nie mogę się doczekać rezultatów :)

A JAK WAM SIĘ PODOBA
TEN SHINYBOX?

22 komentarze

  1. Świetna zawartość, gdyby były jeszcze dostępne zamówiłabym dla sorbetu z TBS i odżywki do rzęs :)

    OdpowiedzUsuń
  2. używałam ten sorbet z TBS i średnio przypadł mi do gustu, bardzo mieszane uczucia wywołał, szczególnie jego konsystencja ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie byłam za ShinyBoxami (bardziej mi się podobały Glossy), ale to pudełko jest świetne, głównie za sprawą Revitalsh, ale reszta też całkiem fajna :) ja także bardziej wolę kremy w tubkach niż w słoiczkach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. mnie jakoś tak super nie zachwyca ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow, faktycznie wiele dobroci w tym pudełku. Najbardziej jestem zainteresowana odżywką RevitaLash ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajna zawartość :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo podoba mi się pudełeczko w tym miesiącu :)

    Obserwuję .Bardzo bym prosiła o szczere poklikanie w linki, wiesz że to ważne, a ja z chęcią odwdzięczam się komentarzami i obserwację :))

    http://goldxcherriex.blogspot.com/2014/08/sheinside.htm

    OdpowiedzUsuń
  8. Całkiem fajne te produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajne pudełko. Kredka w cudnym kolorze.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jedno z najciekawszych pudełeczek w karierze Shinybox. Jestem bardzo ciekawa Fake Bake :)

    OdpowiedzUsuń
  11. jakoś nieszczególnie do mnie przemawia zawartość pudełka, choć odżywkę do rzęs Revitalash chętnie bym przetestowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. nareszcie jakaś fajna zawartość!

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo fajna zawartość ;)!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja poluję już długo na sorbet od tbs:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zazdroszczę chłodzącego sorbetu. Miałam latem na niego ogromną ochotę!

    OdpowiedzUsuń
  16. odżywka z revitalash też mnie kusi, ale niestety nie jest na moją studencką kieszeń :P

    OdpowiedzUsuń