FOTOMIX LISTOPAD '14 - ''praca'', 1000 followersów na Instagramie i nowa nazwa

Ostatnio tak naprawdę w pełni zauważam zmianę miesiąca, gdy piszę właśnie kolejny wpis z tej serii. Dzisiaj post będzie jak zdążyłyście pewnie zauważyć po tytule trochę o pracy i trochę o samym moim ''życiu'' na Instagramie.


1. Miło kiedy dostaje się coś bezinteresownie - takie właśnie przesyłki dotarły do mnie w listopadzie. Jestem bardzo zadowolona z lakieru do włosów Syoss o czym zresztą mówiłam w ostatnich ulubieńcach

2. Praca ''chałupnicza'', czyli coś co pokazałam na Instagramie i znalazłam duże wsparcie. Pewnie tutaj też kogoś to zaciekawi, więc już wyjaśniam - wszystko polega na tym, że skręca się od podstaw sufitowe suszarki jakie niektórzy mają w łazienkach, jedna sztuka = jedna złotówka. Wiem, że są osoby, którym idzie to duuużo sprawniej, ale zazwyczaj działają w parze. Ja musiałam większość robić w pojedynkę - ciąć sznurki (do jednej potrzeba 12 po mniej więcej 6 metrów każdy), dowiązać je do specjalnych końcówek, spiąć ze sobą komplet rurek, dołączyć pozostałe plastikowe elementy, pakiet śrubek, który najpierw trzeba odliczyć i zapakować przy pomocy zgrzewarki, przykleić etykietę, wszystko zapakować w długą folię - masa ''dłubaniny'' jak widzicie. Robiąc to praktycznie sama (choć rodzice po pracy odrobinę mi pomogli) w 12 godzin zrobiłam 18 sztuk co daje mi po prostu 18zł.

3. Dopiero niedawno do mnie dotarło jak niewiele czasu pozostało do świąt!


4. Wspominałam Wam już jak bardzo jestem uzależniona od herbaty? :) 

5. Jest ktoś, kto poznaje to miejsce? Od dwóch lat marzyło mi się zdjęcie w tej bombce :D

6. Pod koniec listopada wymyśliłam sobie przejście na dietę i ten lód z McDonald's miał być tym ostatnim grzechem. Póki co szło mi tak sobie, aż do wczoraj kiedy to z okazji mikołajek pojechaliśmy do restauracji i wcisnęłam w siebie prawie cały ogromny placek po węgiersku. Kurcze niby nie ważę dużo (53,5kg), ale przy moim malutkim wzroście (159cm) zaczyna to iść w złą stronę. Zdecydowanie przesiadywanie przez większość ostatniego czasu na tyłku przed komputerem mi nie służy.

To tyle jeśli chodzi o moje Instagramowe zdjęcia. Niedawno przekroczyłam 1000 followersów co mnie naprawdę bardzo, bardzo cieszy, bo uwielbiam Instagram i spędzam tam mnóstwo czasu. Zdjęć dodaję mało głównie przez to, że telefon z tą aplikacją to tak naprawdę taki telefon dodatkowy - wolę moją starą Nokię ze zwykłymi, ''staroświeckimi'' przyciskami - i nie korzystam z niego na co dzień. Ma też kiepski aparat i większość zdjęć robię komórką TŻ, a dopiero później pobieram je z e-maila i dodaję u siebie. 

Zmieniłam też nazwę ze względu na kanał na YT (choć powoli się zniechęcam) i od niedawna można znaleźć mnie jako PAULAESVLOG.

PS. Chciałam przypomnieć Wam, że jakiś czas temu założyłam sobie konto na Ask.fm i nawet spodobało mi się odpowiadanie na pytania. Chętnie odpiszę na większość przy czym uprzedzam, że nie muszą być kosmetyczne, na takie ''życiowe'' z jeszcze większą chęcią :)

36 komentarzy

  1. Gratuluje 1000 followersów. Świetne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny pomysł z tą pracą chałupniczą :)
    pozdrawiam
    Mój blog KLIK♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pomysł owszem w porządku, ale zarobki strasznie kiepskie :)

      Usuń
    2. Jak zdobyłaś tą pracę może jakiś namiar! Dziękuje za odpowiedź!

      Usuń
  3. Super fotki :) Siedzenie przed komputerem- potwierdzam, że jest to okropne... Też dużo czasu przed nim spędzam (bo mam taką pracę!!) ale jest to okropne, tylko widzę, że jest rozszerzam .

    PS> Też jestem uzależniona od herbaty (najlepiej z cytrynką) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no niestety, a nie wiem jak Ty, ale ćwiczyć mi się totalnie nie chce. takie zimno, że najchętniej ciągle pod kołdrą bym siedziała :D

      oo tak, z cytrynką to już w ogóle idealnie :)

      Usuń
  4. ahh wypiłabym sobie tę kawę z Mc ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. Strasznie mozolna robota z tymi suszarkami :( eh

    OdpowiedzUsuń
  6. Czyżbym widziałam Rivierską choinkę? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta kolorowa bombka ekstra, ale niezbyt rozumiem te suszarki:/
    hero-dog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem, teraz jak to czytam to chyba zbyt chaotycznie to opisałam :) ogólnie chodziło mi o to, ze praca niby w domu, ale... no ciężko, plecy bolą od takiego ''dłubania'', a stawka na godzinę jaka mi mniej więcej wyszła to 1,50zł co w sumie jest strasznie słabo :)

      Usuń
  8. Gratuluje 1000 followersow. A gdzie można się zapisać do tej pracy chałupniczej? Znalazłaś to jakoś przez internet?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :) nie przez internet, po prostu w niedalekiej okolicy jest zakład, który coś takiego oferuje :)

      Usuń
  9. Ja tez jestem uzależniona od herbaty :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Też jestem miłośniczką herbaty! A z tymi suszarkami - dobrze rozumiem, że to się w ogóle nie opłaca? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. raczej się nie opłaca niestety, tak 1,50zł za godzinę, kręgosłup ledwie mi to przeżył, a wgl zapomniałam wspomnieć jaki był nieziemski bałagan w całym domu :)

      Usuń
  11. Ojjj z tą pracą to bardzo kiepściutko :( wyzysk normalnie :/ żeby jako tako na tym wyjść, to w godzinę trzeba by było zrobić chociaż te 5 sztuk..masakra :D
    Herbatę też uwielbiam! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Też jestem herbatomaniaczką. Zimą szczególnie. Fajna ta bombka, robi wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ta bombka jest piękna, w jakim to mieście? :))

    OdpowiedzUsuń
  14. Zdjęcie w bombce jest świetne. :D Cóż, czasami trzeba pozwolić sobie na przyjemności, a placek węgierski jest mniam!! :D

    OdpowiedzUsuń
  15. oj, też chcę zdjęcie w takiej bombce. Gdzie tak dają?
    W moim Bielsku ozdób i świateł też masa, ale takiego fajnego nie ma :)

    OdpowiedzUsuń
  16. świetny mix i jakie świąteczne zdjęcie w bombce :) Gratulacje obserwatorów ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Gratuluję 1000 followersów! Świetnie, że tak dobrze komuś idzie. :)
    Jeśli chcesz kontynuować z tą dietą i masz ochotę znaleźć kilka wskazówek możesz zajrzeć do mnie, haha.
    Poza tym, przy wzroście 159 i 53,5 kg wagi na pewno nie ma wiele do poprawiania. :)

    Dodaję bloga do obserwowanych i jeszcze raz zapraszam do siebie. Pozdrawiam! :)
    http://train-your-progress.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Gratuluję 1000 followersów, ja ostatnio też zaczęłam pić herbatę litrami, piękne zdjęcie w bombce, też takie chcę ...:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jezu, rzuć tę pracę, bo to naprawdę jakiś żart chyba. Złotówkę za sztukę? Czemu w ogóle się na to zgodziłaś? Już lepiej idź do fast foodu, tam masz co najmniej 8zł/h, a do tego zniżki na jedzonko :P Chociaż skoro jesteś na diecie to może lepiej niepotrzebnie nie kusić losu, ale w sumie wszyscy moi znajomi, którzy pracowali w fast foodach nie mogli po jakimś czasie w ogóle patrzeć na to jedzenie ;D Życzę powodzenia w znalezieniu nowej pracy!

    OdpowiedzUsuń
  20. Śliczne zdjęcia, a co do Twojej pracy... Nie opłaca się uwierz mi. ;)
    Pozdrawiam. :**

    OdpowiedzUsuń
  21. Zgadzam się z resztą osób - rozejrzyj się za jakąś lepszą ofertą pracy, ponieważ każdy z nas powinien pracować w miejscu, w którym dobrze się czujemy. Przykładowo ja niedawno trafiłam do nowego biura, w którym mam świetnych kierowników. Potrafią oni zadbać o motywację zespołu w trudnej sytuacji.

    OdpowiedzUsuń