MIX TYGODNIA #13 | kilka zdjęć, 1000 subskrypcji i przegląd Shinyboxa

Wyjątkowo we wtorek, a nie w poniedziałek mam dla Was Mix Tygodnia - tym razem niedużo zdjęć, ale trochę informacji oraz przegląd październikowego Shinyboxa ''Think Pink''. Zapraszam do oglądania i czytania! :)

1000 SUBSKRYPCJI

Niedawno na moim kanale wybiło równiutkie 1000 obserwacji i nie ukrywam, że jest mi z tego powodu bardzo, bardzo miło! Ostatnio nagrałam kilka odcinków zdrapek, czyli serii, która w sumie jest dość popularna na Youtube i sporo osób w taki też sposób do mnie trafiła. Póki co zamierzam wrócić jednak do standardowej tematyki kanału - kosmetyki, itp. W grudniu będę miała całkiem sporą, nową serię z niespodziankami dla Was, więc już dziś zapraszam do kliknięcia ''Subskrybuj'' jeśli jeszcze tego nie robicie :)

CO NOWEGO?


Przez ostatnie dwa tygodnie za wiele się nie działo... Standardowo na blogu znowu zapanowała cisza, bo zwyczajnie nie mam siły po tych 8 godzinach wysiedzieć w spokoju przy biurku. Ostatnio dość intensywnie myślałam nad zakupem laptopa by móc siedzieć z nim w łóżku lub chociażby na podłodze, bo po południu okropnie bolą mnie plecy, ale wymyśliłam sobie coś innego - monitor i klawiaturę postawiłam sobie na drewnianej skrzynce po jabłkach i mogę się spokojnie rozwalać po podłodze :D Na pewno nie jest to za zdrowe dla kręgosłupa, ale póki co nie wyobrażam sobie inaczej.

Ostatnio przeczytałam naprawdę świetną książkę - co prawda widziałam kiedyś film i wiedziałam mniej więcej czego się spodziewać, ale czytanie jej było mega przyjemnością mimo, że wcale nie był to kolejny romans w jakich się na co dzień zaczytuję. ''Marley i ja'' to ciepła, pogodna opowieść o niesfornym psie i jego rodzinie. Czytało się lekko, z uśmiechem, ale pojawiły się i wzruszenia. Polecam! Jestem też w trakcie czytania trzeciej część serii ''Dotyk Crossa'' - sięgam po nią, gdy tylko mam chwilę plus słucham jej w słuchawkach podczas np. malowania się lub jazdy samochodem. Przyznaję - jestem póki co uzależniona, zdecydowanie więcej tam się dzieje niż w ''50TG''.

PAŹDZIERNIKOWY SHINYBOX

Tym razem nie zrobiłam osobnej recenzji pudełka, bo w sumie jest już późno i zakładam, że większość z Was dobrze już zna zawartość, a ja totalnie nie miałam ostatnio czasu na dokładny post. Zatem co znalazło się w środku?
Wybaczcie tragiczną jakość zdjęć, ale zrobiłam je w nocy na szybko. Po kolei:

Szampon do włosów Cytrusowa Werbena - L'OCCITANE
Próbka zawierająca 50ml produktu, warta około 12zł - pełna pojemność to 250ml i za taką ilość trzeba by zapłacić około 60zł. Póki co muszę przyznać, że naprawdę maleńka ilość szamponu wytwarza ogromnie dużo piany, więc sądzę, że nawet taka mała próbka posłuży mi na dłuższy czas. Jeśli chodzi o działanie to pierwsze moje wrażenie jest takie, że włosy są dzisiaj dosyć przyklapnięte.

Odżywka do włosów Cytrusowa Werbena - L'OCCITANE
Jej zadaniem jest rozplątywanie i wygładzanie włosów, a także sprawianie, że będą błyszczące i łatwe do ułożenia. Cena za pełne opakowanie, czyli również 250ml to aż 68zł.

Tusz do rzęs Queen Size - WIBO
Wychodzę z założenia, że tuszy na zapas nigdy dość! :D Mam w domu jeszcze chyba 3 zapasowe, oczywiście nieotworzone, a kolejny na pewno nie zawadzi. Cena tego produktu to 8zł i jest to nowość marki Wibo. Ma pogrubiać i wydłużać.

Róż rozświetlający do policzków - DIADEM
Ostatnio naprawdę rzadko używam róży, raczej sięgam tylko po odrobinę bronzera. Ten róż, który znalazł się w pudełku jest wyjątkowo ciemny i trochę się przestraszyłam na jego widok. Trzeba nałożyć go naprawdę oszczędnie by nie zrobić sobie plam. 

Roll-on pod oczy - DELIA
Jestem bardzo ciekawa tego produktu, świetna forma aplikacji (wydaje mi się, że polubię ją bardziej niż standardowe nakładanie kremu pod oczy). Jego zadaniem jest wygładzanie drobnych zmarszczek pod oczami, redukowanie zmęczenia i rozświetlenie spojrzenia. Cena to zaledwie 12zł. 

Kredka do oczu - SUMITA 
Raczej nie używam już kredek, a zwyczajnie płynne eyelinery. Ta jednak jest dosyć miękka, więc zrobienie nią kreski u góry jest całkiem łatwe. Dzisiaj spróbowałam ją tak właśnie użyć i póki co jestem zadowolona - mam nadzieję, że pozostanie w nienaruszonym stanie do końca dnia. Cena jednak jest ogromna - 75zł za sztukę, ale w pudełku znalazła się chyba miniaturowa wersja.

Kawiorowy krem do biustu z efektem push-up - CLARENA
Dość drogi krem, bo aż 76zł za 200ml - w pudełku oczywiście miniaturka. Ma 3 główne zadania - krem detoksykuje skórę, ujędrnia i wspomaga wzrost komórek tłuszczowych.

31 komentarzy

  1. gratulacje okrągłej liczby :) ja z Shiny nie jestem zadowolona, jak dla mnie to najsłabsze pudełko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Brawo :D Oby subskrypcje rosły w siłę :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję tylu subskrybentów ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluje , bylam chyba 10 subskrypcja ! ;D

    http://klaudiaandmylife.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz rację, tuszy nigdy dość :)

    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  6. fajny box, podoba mi się zawartość :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Roll on pod oczy- coś dla mnie:D :) Ciekawy pomysł, z tą skrzynką po jabłkach jako podstawkę pod kompa!!:) Też ma problem, że czasami po całym dniu nie mam siły przysiąść przy blogu:( Trzeba znaleźć w sobie motywację!:) Masz już w końcu tyle czytelników!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się, ale ostatnio niemal same ''mixy tygodnia'' u mnie :( :D

      Usuń
  8. Oglądałam film Marley i ja, ale nie wiedziałam, że jest na podstawie książki. Chętnie ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A książka na podstawie prawdziwych wydarzeń w życiu autora! :)

      Usuń
  9. Marley i Ja - ryczałam i na książce i na filmie :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie powaliła mnie październikowa zawartość Shiny.

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam "Marleya"-na filmie beczałam jak bóbr:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratuluję ilości widzów :O) i niech liczba dalej rośnie :o)

    OdpowiedzUsuń
  13. Brawo.
    Mnie też z boxa najbardziej ciekawi ten roll on
    pozdrawiam serdecznie
    Marcelka Fashion :) ♡

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratuluję okrągłej liczby :) Zaintrygowałaś mnie tą książką, muszę sięgnąć po nią :)

    OdpowiedzUsuń
  15. box troszkę słaby ale za to subów masz moc :*

    OdpowiedzUsuń
  16. Gratulacje, obyś w tydzień zdobyła dziesięć razy tyle subów! :D :*

    OdpowiedzUsuń
  17. Pamiętam, że parę lat temu były również roll on'y pod oczy z Garniera i były naprawdę fajne. Łatwo dostępne i w przystępnej cenie. Przyjemnie chłodziły zmęczoną skórę pod oczami :-) Co do tuszy planują zapolować na dwa upatrzone na promocji w Rossmannie. Gratulacje :*

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo fajny mix~! :D

    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. no fakt, mogli coś do niego dorzucić :) a jak ten tusz ? szukam dla siebie tańszego zastępcy 2000 calories i póki co nie znalazłam :D tamten kosi wszystko :D pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń