Koszt pudełka - 129zł | szacunkowa wartość 900zł
* Płyn micelarny Hydrain 3 Hialuro, Dermedic - płynów do demakijażu nigdy dość! - [45zł/400ml]
* Luksusowa szminka LUXE z jedwabiem, Avon - ma dosyć delikatny, jasny kolor, więc tym razem się udało - wiecie jak nie lubię mocnym szminek :) - [36zł/3,6g]
* Mleczna mgiełka UNIQE Olej Abisyński, Silcare - mgiełka ma nawilżać i szybko się wchłaniać - jak dla mnie bomba, bo ''pryskane'' produkty do ciała wolę bardziej niż tradycyjne balsamy do smarowania. - [10,99zł/200ml]
* Spray teksturujący ''Styliste Ultimate Sea Salt Beach Look'', Schwarzkopf - produkt zawiera sól morską, która ma stworzyć na włosach efekt lekkich fal, jak na plaży. Jestem ciekawa jak się sprawdzi. - [24zł/200ml]
* Maseczka Oil Nutritive Gliss Kur. Schwarzkopf - od dawna sama miałam na nią ochotę, ale jak zwykle czekałam na jakąś promocję, a nie mogłam na nią trafić. Bardzo się cieszę, że będę miała okazją ją przetestować :) - [24zł/200ml]
* Róż mineralny, Amilie - ma prześliczny, delikatny odcień (Apple Blossom). Chyba wolę jednak produkty ''w kamieniu'', ale chętnie wypróbuję ze względu na kolor. - [29zł/4g]
* Liftujący roll-on pod oczy, Clarena - jedyna z dwóch rzeczy, która mnie rozczarowała w tym pudełku. Miała być odżywka do rzęs na którą bardzo czekałam, a okazało się niestety, że do niektórych pudełek zamiast niej trafił produkt pod oczy. Szkoda :(
* Emulsja z witaminą C, Bandi - ma zwiększać napięcie i elastyczność skóry oraz wygładzać zmarszczki, rozjaśniać przebarwienia, wyrównywać koloryt cery oraz odżywiać i regenerować komórki. - [79zł/50ml]
* Serum powiększające biust, ESOTIQ - podobno ma ujędrniać i powiększać nawet o 2 cm w obwodzie. - [169zł/szt]
* Olejek do twarzy Oil Reapair, Uroda Polska - próbuję się przekonać do nakładania olejków na twarz mimo mojej ostatniej średnio udanej przygodzie. Ten na pewno wypróbuję, gdy stan mojej cery trochę się poprawi. - [21zł/10ml]
* VOUCHERY - to druga rzecz, która lekko mnie rozczarowała - nie mam nic przeciwko kuponom zniżkowym, ale jak dla mnie wliczanie ich w wartość pudełka trochę nie do końca mi pasuje. W boxie były następujące zniżki: na zabieg medycyny estetycznej w klinice Artplastica na 200zł, 50zł do sklepu Answear, 100zł do Hathat i 50zł do Nife.
Ogólnie całe pudełko moim zdaniem jest świetne - dużo ciekawych produktów w pełnych wersjach, w większości są to kosmetyki, których nie znajdziemy na tańszych, drogeryjnych pułkach. Szkoda, że nie ma w środku dodatku rzeczowego (poza kuponami) - mam na myśli chociaż mały gadżet tak jak w innych pudełkach gwiazd jak książka czy świeczka. Całość oceniam na 9/10.
GRUDNIOWY SHINYBOX
Mega spóźniłam się z prezentacją pudełka, ale tyle ostatnio się u mnie działo, że zupełnie o tym zapomniałam. Co zatem znalazło się w przedświątecznym Shinyboxie?
* Błyszczyk do ust, Perfect Skin - mam za dużo produktów do ust, więc od razu trafił do mojej koleżanki. Produkt znalazł się tylko w pudełkach VIP.
* Ochronny krem wzmacniający naczynka, Oillan - dedykowany jest skórze wrażliwej, więc pokładam nadzieję, że mi nie zaszkodzi, bo ostatnio mam wrażenie, że co bym nie użyła zaraz coś mnie podrażnia. Mam też krem pod oczy z tej samej serii, więc chętnie poużywam ich razem.
* Olejek do ciała z pomarańczą i cynamonem, Mokosh - idealne zapachy na zimę! Nie przepadam za używaniem olejków do ciała, ale chętnie dodam go do kąpieli.
* Pasta do zębów, Signal - znów w grudniowym pudełku mamy pastę. Mnie to zupełnie nie przeszkadza, na pewno się przyda w każdej łazience.
* Nawilżający krem pod oczy, Vianek - mega śliczne, delikatne opakowanie od razu skradło moje serce. Jestem bardzo ciekawa tego produktu szczególnie dlatego, że trafił do pudełka przedpremierowo i dodatkowo jest do kosmetyk polski.
* Peeling kawowy z cynamonem, Body Boom - kolejne ciekawe opakowanie, w dodatku znów o zapachu, który bardzo lubię. Nie jest to pełnowymiarowy produkt, ma 50g i taka saszetka kosztowałaby ok. 16zł.
* Mineralny cień do powiek, Neauty Minerals - tak jak wspomniałam wyżej nie do końca przepadam za sypkimi produktami do makijażu, ale sytuację ratuje fakt, że trafił mi się prześliczny odcień brązu (Copper Brown), w dodatku się mieni co bardzo lubię.
* Zestaw próbek, Bioliq - powiem Wam, że zbiór moich próbek jest tak ogromny, że nie mam pojęcia kiedy i jak je wykorzystam. W tym boxie znalazła się próbka balsamu do ciała i 4 próbki kremów do twarzy.
Całość oceniam na 8/10 - sądzę, że to jedno z tych bardziej ciekawych i udanych pudełek Shinyboxa.
Dajcie znać co sądzicie o obu pudełkach :)
Mam oba pudełka i jestem z nich zadowolona, jedyny minusik to kupony w Inspired By, ale kosmetyki są jak najbardziej w porządku.
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu myślę o zakupie pudełeczka, żałuję, że w grudniu się nie zdecydowałam bo zawartość była fajna. Czekam na styczniowe pierwsze pudełko i mam nadzieję, że się nie zawiodę :)
OdpowiedzUsuńOba pudełka ciekawe :)
OdpowiedzUsuńobydwa fajniutkie :)
OdpowiedzUsuńPierwsze nieziemskie, drugie bardzo dobre. :-)
OdpowiedzUsuńgenialne są te pudełka!
OdpowiedzUsuńhttp://by-aleksandraa.blogspot.com/
Pudełko Krupy podoba mi się bardziej :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej ciekawa jestem mgiełki Silcare :)
OdpowiedzUsuńAle ciekawe pudełeczka :)
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Marzy mi się pudełko Joanny Krupy :)
OdpowiedzUsuńTeż liczyłam na jakiś gadżet bo w innych ekstra boxach były książki, kosmetyczki, biżuteria a nawet lunchboxy. Z obu pudełek jestem jednak zadowolona.
OdpowiedzUsuńpudełko Joanny Krupy moim zdaniem wypadło trochę słabo, ale może tak mi sie wydaje, bo miałam spore oczekiwania, interesuje mnie peeling Bodyboom :)
OdpowiedzUsuńTen peeling kawowy mnie bardzo ciekawi :)
OdpowiedzUsuńhttp://klaudiaandmylife.blogspot.co.uk/
Pierwsze pudelko wygląda na genialne :)
OdpowiedzUsuńzyjewmoimwlasnymswiecie.blogspot.com
Pudełko Aśki to bym przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńo, widzę, że z Vianka już coś jest, ciekawa jestem jakości tej nowej marki :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, to pudełko prezentuje się dość interesująco
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że nawet Avon daje swój wkład w takie pudełka ;)
OdpowiedzUsuńMój Blog^^
Oba pudełeczka bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńinteresujące pudełka! nigdy nie zamawiałam ShinyBox, ale może teraz się skuszę :D
OdpowiedzUsuńDokładnie! Też nie wiedziałam, że Avon ma swój wkład :P
OdpowiedzUsuńA pudełeczka mega ! :)
Genialne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńOba są super:)
OdpowiedzUsuńhttp://ohdaylikeeveryday.blogspot.com/
Shinybox bardzo mi się poodobał :)
OdpowiedzUsuńMnie kusiło to pudełko Joanny Krupy, ale ostatecznie się nie zdecydowałam...
OdpowiedzUsuń