Obiecałam już parę razy, że na blogu pojawi się więcej postów o pielęgnacji włosów, zwłaszcza tej ''domowej'', czyli o naturalnych sposobach. Dzisiaj, więc kilka zastosowań kawy właśnie na włosy.
Kawa w kwestii pielęgnacji włosów kojarzy się głównie z przyciemnianiem, jednak ma kilka innych właściwości. Kofeina ma również przyśpieszać ich wzrost, hamować wypadanie, wygładzać, dodawać blasku, a pozostałe fusy idealnie spiszą się jako naturalny peeling skóry głowy.
1. PŁUKANKA
2-3 małe łyżeczki kawy mielonej (inaczej parzonej) należy zalać w szklance wrzącą wodą i zaczekać, aż się całkowicie zaparzy. Następnie odcedzamy, dolewamy ok. pół litra wody. Po zwykłym myciu włosów i spłukaniu szamponu (i odżywki jeśli używacie) wystarczy oblać całe włosy przygotowanym płynem.
2. DODATEK DO MASKI/SZAMPONU
Jeśli nie sprawdza się u Was tradycyjne płukanie naparem możecie spróbować dodawać odcedzoną kawę (płyn, nie fusy oczywiście) do np. szamponu i tak umyć włosy lub do odżywki/maski i potrzymać to trochę dłużej na włosach.
3. PEELING NA SKÓRĘ GŁOWY
Wystarczy, że fusy, które zostały z odcedzania do przygotowania płukanki bądź z codziennej kawy do picia użyjemy do masowania skóry głowy - tak jak zwykły peeling ciała tylko delikatniej. Taki zabieg dokładnie oczyści skalp i poprawi krążenie (co może skutkować szybszym wzrostem włosów).
Jeśli nie przekonuje Was użycie kawy w pielęgnacji włosów można zawsze zastosować ją do ciała, np. jako peeling antycellulitowy i ujędrniający. Można ''zbierać'' fusy za każdym razem lub wykonać domowe mydełko peelingujące - TUTAJ znajduje się mój mega stary przepis, ale wydaje mi się, że wciąż jest jak najbardziej aktualny :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nigdy nie stosowałam kawy w swojej pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńja używam kawy z żelem do mycia twarzy jako peeling :)
OdpowiedzUsuńspróbuję dodać do maski na włosy, bo jako płukanka się u mnie nie sprawdza, strasznie plącze mi włosy ;(
OdpowiedzUsuńCzasem robię sobie peeling skóry głowy z fusów, mieszam je z szamponem i tak masuję skalp :)
OdpowiedzUsuńkawowy peeling do ciała też bardzo lubię :)
Fajne przepisyna wykorzystanie kawy , muszę kiedyś spróbować :-)
OdpowiedzUsuńJa stosuję kawę do poeelingu np. pośladków. Świetnie ujędrnia skórę :)
OdpowiedzUsuńKawa ma nieziemsko bogate zastosowanie w kosmetyce.
OdpowiedzUsuńNie lubię kawy ale chyba muszę się z nią przeprosić ;)
OdpowiedzUsuńMój Blog^^
Ja chyba spróbuję kawy jako płukanki :)
OdpowiedzUsuńJej ja nigdy nie słyszałam o takich zastosowaniach kawy! A co do kawy- jestem od niej uzależniona hihi.
OdpowiedzUsuńUwielbiam kawę w pielęgnacji, w każdej wypróbowanej przeze mnie formie :) Świetnie sprawdza się jako peeling antycellulitowy, płukanka do włosów czy wcierka do włosów. Wciąż chcę wypróbować ją jako peeling skóry głowy, ale boję się, że będę mieć problemy ze spłukaniem ;)
OdpowiedzUsuńBardzo spodobał mi się pomysł na kawowe mydełko :) Chyba go przerobię po swojemu i zobaczymy co z tego wyjdzie :D
Płukankę muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o stosowaniu kawy w pielęgnacji włosów, muszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńmoże i tak ale boje się przyciemniania koloru
OdpowiedzUsuńZ tym mydełkiem, to świetny patent na leniwca - czyli dla mnie :D
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam peeling kawowy ;-) ;-)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam o takim zastosowaniu kawy :D W sumie to nawet nie piję, bo już sam zapach mnie odrzuca :P
OdpowiedzUsuńO, fajnie ! W sumie nawet bym się nie spodziewała,że kawa może mieć takie dobroczynne działanie :D
OdpowiedzUsuńzapraszam też do siebie http://yume-hime-reviews.blogspot.com/
Uwielbiam takie domowe sposoby, bo są tanie a tak skuteczne :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post http://ninaswarcewicz.blogspot.com/
Nie używałam kawy do pielęgnacji. Ale słyszałam o dobroczynnych właściwościach. :)
OdpowiedzUsuńPonoć kawa wybarwia zęby, dlatego ja stosuje paski wybielające Crest które robią spektakularny efekt.
OdpowiedzUsuńNajwiększy wybór pasków w Polsce!
Paski Wybielające Crest