Pierwszy raz miałam do czynienia z tego typu gadżetem, nie planowałam go wcześniej, nie czytałam też specjalnie o tej konkretnej na blogach by podejść do niej bez wygórowanych oczekiwań czy uprzedzeń.
Dostępność i cena: Rossmann za około 10zł (ostatnio często widzę ją w promocji)
* Wykonana jest w lekko twardego włosia, które nie ma tendencji do wypadania czy łamania. Jak dla mnie włoski nie są za sztywne, ale zdaję sobie sprawę, że osobom bardzo wrażliwym może dokuczać - warto wtedy przed każdym zastosowaniem polać ją przez dłuższą chwilę gorącą wodą (co dodatkowo ją dezynfekuje).
* Nawet maleńka ilość żelu do twarzy przy jej użyciu wytwarza mega pianę - dzięki temu mycie jest szybsze, łatwiejsze, a kosmetyki tym samym stają się bardziej wydajne.
* Twarz po takim myciu jest odświeżona, oczyszczona i dużo bardziej gładziutka. W moim przypadku redukuje niemal do zera wągry. Efekt przypomina zastosowanie dobrego peelingu :)
* Używanie jej stanowi także świetny i całkiem przyjemny masaż poprawiający ukrwienie.
OSTRZEŻENIE! Mimo wielu plusów raczej odradzam używanie szczoteczki dziewczynom borykającym się z trądzikiem - podejrzewam, że może się przyczyniać do roznoszenia wyprysków i pogorszenia sprawy :(
Korzystacie ze szczoteczek do twarzy? :)
nie korzystam, ale chyba zacznę :)
OdpowiedzUsuńkurcze, chętnie skusiłabym się na tę szczoteczkę, ale jeszcze nie udało mi się do końca uporać z trądzikiem i się obawiam (zresztą sama rozumiesz, skoro ostrzegasz przed tym ;) )
OdpowiedzUsuńChoć mogłabym jej używać do części twarzy, co mogłoby być dla tej części zbawiennie. Mam sporo wągrów na nosie, więc akurat by się przydało.
Po prostu nie myłabym nią brody, której zdarzają się ropne wypryski.
Zastanowię się nad takim rozwiązaniem.
Też myślę, że takie rozwiązanie może się sprawdzić :)
Usuńnie napisałaś czy stosowałaś przy każdym myciu, czy sporadycznie to cenne informacje :) mam zamiar ją kupić przy najbliższej okazji ;)
OdpowiedzUsuńPraktycznie codziennie :) chyba, że akurat nie miałam jej pod ręką, a bardzo się spieszyłam. Dziękuję za zwrócenie uwagi, faktycznie pominęłam to pisząc post :))
Usuńokej, dzięki za odpowiedź :) ja zamierzam jednak stosować ją sporadycznie bo mam wrażliwą buźkę ale jak nie podrażni to z pewnością będę używać tak jak ty ;P
Usuńteż właśnie chciałam o to zapytać :)
Usuńw takim razie muszę jeszcze wstrzymać się z kupnem tej szczoteczki, aż mi się większość rzeczy na buzi nie wygoi ;)
Chyba warto się skusić, taki mały masaż twarzy wydaje się być czymś przyjemnym, szczególnie dla spiętego czółka. Czy korzystanie z takiej szczoteczki bardzo wydłuża czas mycia?
OdpowiedzUsuńU mnie przebiega to w porównywalnym czasie :)
UsuńMam tą samą i jestem zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ją lubię, sprawdza się u mnie świetnie.
OdpowiedzUsuńzastanowię się nad jej zakupem, bo nie mam dużego problemu z wypryskami i trądzikiem a zawsze fajne jest testowanie nowych rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńaprilen.blogspot.com- zapraszam do komentowania i obserwowania :)
dawno temu używałam i byłam zadowolona nie wiem dlaczego więcej jej nie kupiłam, w mojej robiło się w środku takie "gniazdko" z pogniecionych włosków.
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam szczoteczek do twarzy :{ chyba czas zacząć :}
OdpowiedzUsuńChyba nie jest mi potrzebna :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię używać takich gadżetów do mycia twarzy. Często korzystam ze ściereczek muślinowych, a teraz jestem uzależniona od Clarisonica.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie artykułem, chyba sobie kupię :P
OdpowiedzUsuńKorci mnie żeby się pochwalić, a co tam. Po miesiącu brania CP włosy urosły mi 3 cm, a normalnie osiągają niecały cm miesięcznie *-*
Bardzo się cieszę, że u Ciebie CP też się sprawdza!! :))
Usuńpodobną szczoteczką dzieciom ciemieniuszkę wyczesywałam :P
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do zakupu. :)
OdpowiedzUsuństylizacje-dla-ciebie.blogspot.com
a korciła mnie! dziękuje za ostrzeżenie, mam tradzik i widze, że nieźle by mi zaszkodziła..
OdpowiedzUsuńmam delikatną twarz, jednak często się zastanawiam nad zakupem szczoteczki. nawet kiedyś myślałam nad elektryczną. może kiedyś się skuszę, jednak na pewno nie będę mogła nią myć buzi codziennie.
OdpowiedzUsuńUżywam jej codziennie i jestem bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńNareszcie doczekałam się jej recenzji :D Chyba ją kupię, bo prezentuje się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńStosowałam ją, ale włosie było dla mnie właśnie za ostre. A w końcu miałam dosyć tego grzania jej w gorącej wodzie i po prostu zarzuciłam stosowanie jej
OdpowiedzUsuńNie korzystam. Ale widzę, że warto zacząć :)
OdpowiedzUsuńTeraz nadeszła moda na szczotki elektryczne:) Ale jak dla mnie - jest różnica, czy ywdać 10 zł i poświęcić na mycie 3 minuty czy 100 i zaoszczędzić dwie... Niemniej jednak, moją cerę naczynkową jeszcze bardziej zaczerwienia :(
OdpowiedzUsuńnie korzystam ze szczoteczek do twarzy :)
OdpowiedzUsuńDla mnie ta szczotka byłaby chyba za ostra, dlatego czekam na szczoteczkę z Avonu, która ma bardzo dobre opinie :)
OdpowiedzUsuńzakupiłam tydzień temu i jak dla mnie rewelacja :) Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńja sobie na pewno taką kupię, już dawno o niej myślałam :)
OdpowiedzUsuńKupiłam taką samą szczoteczkę, ale z innej firmy. Niestety włosie jest tak sztywne, że nie da się nią umyć twarzy. Chyba muszę spróbować patentu z gorącą wodą :)
OdpowiedzUsuńBardziej kuszą mnie jednak rękawiczki peelingujące, ponieważ mam wrażenie, że szczoteczki byłyby zbyt ostre.
OdpowiedzUsuńMuszę ją mieć!
OdpowiedzUsuńmasz podobne odczucia jak ja;) twarda ale do zniesienia;) i idealna jako zdzierak;D
OdpowiedzUsuńmam taką, jednak odkąd zaczęłam ocm to jej nie używam. Z tego co pamiętam była bardzo fajna i zamierzam do niej wrócić:))
OdpowiedzUsuńmuszę sobie koniecznie taką sprawić:)
OdpowiedzUsuńMiałam identyczną, niebieską wersją, jednak przy codziennym stosowaniu moja skóra była bardzo podrażniona.. zwyczajnie za mocny efekt jak dla mnie przy dłuższym stosowaniu:) Sporadycznie, np przy okazji peelingu jak dla mnie ok:)
OdpowiedzUsuńJa marzę o szczoteczce sonicznej, jednak może sprawię sobię taką ,,zwykłą''. Nie pomyślałam wcześniej o takim prostym wyjściu.
OdpowiedzUsuń