Maska na "specjalne okazje" - Goodbye Damage!

Jakiś czas temu głośno było na temat serii kosmetyków obiecujących magiczne naprawienie całorocznych zniszczeń włosów (takie jak farbowanie, kontakt z wysoką temperaturą i agresywne szczotkowanie) w zaledwie jeden tydzień.

W aż takie cuda niestety nie wierzę, ale muszę przyznać, że z maseczką naprawdę się polubiłam :)


+ Zapach maseczki jest wyjątkowo przyjemny i dodatkowo długo wyczuwalny.

+ Konsystencja także na plus - gęsta, kremowa, dobrze się nakłada i nie spływa.

+ Odkręcany słoiczek (to lubię jeśli chodzi o maski!) ułatwia wydobywanie. Produkt bardzo wydajny.

+ Tak jak napisałam już w tytule - idealna przed ważnym wyjściem. Zawsze, gdy czeka mnie jakieś spotkanie/impreza i chcę mieć pewność, że moje włosy nie zachcą akurat zrobić mi psikusa jest niezastąpiona. Włosy są po niej niesamowicie zdyscyplinowane, mięciutkie, błyszczące, dociążone i lepiej się układają. Dodatkowo, gdy mam ochotę na proste włosy zawsze wcześniej stosuję akurat tę maseczkę dzięki czemu są doskonale gładkie - efekt tzw. lejącej tafli :)

+ Nie mam po niej problemów z rozczesywaniem, szczotka/grzebień łatwo suną po śliskich włosach.

- Trzeba przyznać, że maseczka daje świetne efekty wizualne, ale nie naprawia zniszczeń! Niestety producent nieco zagalopował się w obietnicach (nic nie zmieni mojego zdania - jedynym skutecznym ratunkiem dla rozdwojonych końcówek jest jedynie ich obcięcie). 

Producent zaleca trzymanie jej zaledwie przez 3 minuty. Choć jestem zwolenniczką długiego "noszenia" masek na włosach, po kilku próbach stwierdzam, że optymalny czas dla tej konkretnej to nie więcej niż 15 minut - dłuższy powoduje, że włosy są lekko obciążone i tracą na objętości.

Podsumowując maska jest moim hitem zwłaszcza w takie "szczególne dni". Na co dzień jednak stawiam na bardziej nawilżające odżywki :)

Maskę możecie nabyć np. TUTAJ

Macie coś z tej serii? :)

33 komentarze

  1. uzywam szamponow i balsamow ,na maske czasem tez sie skusze :9
    http://zielonoma.blogspot.it

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie i nie wiem jak dziewczyny mogą wierzyć że poprzez używanie jakichś kosmetyków można np skleić rozdwojone końcówki!! :d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wierzą bo tak piszę na opakowaniach :P niestety ;-)

      Usuń
    2. Pozbyłam sie rozdwojonych końcówek stosujac kosmetyki John'a Frieda ;] wiec jakos mozna

      Usuń
  3. Aż mam chęć ją wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też :) Tylko obiecałam sobie ,że nie będę kupowała nowych kosemtyków jak nie zużyje moich zapasów,a tu jestesm tak kuszoona :)

      Usuń
  4. Miałam tą maskę :) zapach jest śliczny i bardzo ją polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja stykalam się z fatalnymi opiniami jeżeli chodzi o szampon i odżywkę z tej serii natomiast o masce nic nie słyszałam.. ale skoro włosy są miękkie itd to równie dobrze można kupić Odżywkę Garniera z karite :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szampon fajny, jak większość szamponów Garniera, ale na nim poprzestanę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Odkryłam już swoją maskę na większe wyjścia- nowa z Gliss Kur'a ;)
    Dobrze, że Gernier się również u Ciebie spisał.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam, ale może kupię i wypróbuję kiedyś ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedyś miałam na nią ochotę, ale oparłam się pokusie. Dzięki Tobie stwierdzam, że może jednak warto jej ulec ;) Trochę silikonów potrafi poprawić człowiekowi humor. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. nie miałam i chętnie sprawdzę skoro to hit ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Super,że się tak fajnie spisała.Bardzo lubie produkty z Garniera :) Mam prośbę,czy możesz poklikać mi w kilka linków tutaj http://daquerre.blogspot.com/2014/03/moje-propozycje-na-wiosne-2014-ze.html Bedę niesamowicie wdzięczna :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Słyszałam właśnie, że maska ta daje tylko pozorne efekty, dlatego się na nią nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Używam tej maski od czasu do czasu ale bardziej w formie odżywki na kilka minut i jeżeli chodzi o efekty to są podobne do tych u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam już odżywkę z tej serii ale maska mnie nadal kusi.

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam kiedyś inną maskę Garniera i do dziś pamiętam jej owocowy zapach. Ja przed większymi wyjściami stosuję zabieg laminowania Marion.

    OdpowiedzUsuń
  16. mam teraz tę z Gliss Kura ( http://testuje-i-pisze-prawde.blogspot.com/2014/03/gliss-kur-million-gloss-maseczka-10-dni.html ). jak ją zużyję, to może wypróbuję tę z Garniera :)

    http://testuje-i-pisze-prawde.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie miałam, ale może kiedyś się skuszę :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Dociąża i wygładza - skusiłaś mnie chyba :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie mialam tej maski, ale kiedys z pewnoscia ja wyprobuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. chciałam ją kupić ale troszkę się obawiam że obciąży moje cienkie i lekkie włosy ;p

    OdpowiedzUsuń
  21. Miałam odżywkę i wspominam bardzo dobrze,kiedyś pewnie skuszę się na maskę :)
    Pozdrawiam

    biszkopcik86.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie mam tej maski-bo trudno u mnie ją dostać-a Twoja recenzja zwiększyła apetyt!

    OdpowiedzUsuń
  23. Lubiłam odżywkę z tego :) Obecnie faworytem jest maska oleo repair :)

    OdpowiedzUsuń
  24. nie miałam jeszcze nic z tej serii

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja z tej serii miałam odżywkę i maskę. Maskę polubiłam, nie obciążała mi włosów i sprawiała, że były gładkie i nawilżone . Odżywka odwrotnie- zawsze obciążała mi włosy ;(

    Co do obietnic producenta, mnie także wydaje się zabawny fakt, że zniszczone końcówki ot tak sobie nagle staną się zdrowe :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie przepadam za tą firmą, więc pewnie się nie skuszę..

    OdpowiedzUsuń
  27. Chyba przetestuję tę maskę i zobaczę jak się sprawdzi. Też przydałoby mi się takie coś co zdyscyplinuje włosy przed jakąś specjalną okazją, bo moje akurat wtedy zawsze muszą wyglądać jak miotła :)

    OdpowiedzUsuń
  28. uwielbiam produkty z tej serii *.*

    OdpowiedzUsuń
  29. Ten efekt gladkiej tafli rzmi kusząco :D

    OdpowiedzUsuń
  30. Muszę kupić ten produkt skoro tak zachwalasz, ale dopiero jak opróżnię swoje zapasy... Zaczynam obserwować :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń