Tym razem miały być zakupy z Avonu o których niedawno wspominałam, ale kurier zaskoczył mnie dzisiaj i dostarczył kwietniowe pudełko (byłam przekonana, że pojawi się dopiero po świętach). Post powstał, więc w biegu, gdzieś między myciem podłogi, a robieniem ciasta :)
Trzeba przyznać, że szata graficzna tym razem jest szczególnie oryginalna i przykuwająca oko, a jak z zawartością?
Do pudełka trafiło kilka produktów mających zadbać by nasze ciało było w formie podczas zbliżającego się lata. Temat przewodni bardzo mnie ucieszył, bo moja skóra (zwłaszcza na udach i pośladkach) po lekkim zrzuceniu wagi domaga się ujędrnienia.
1. Antyperspirant Aloe Vera REXONA - choć dezodoranty tej firmy są łatwo dostępne i dość tanie to chyba właśnie ten produkt ucieszył mnie najbardziej (mój Dove jest na wykończeniu). Ma bardzo ładny, nienachalny zapach.
2. Naklejki do paznokci DONEGAL - zawsze podobało mi się takie "malowanie", ale trafiła mi się najgorsza z możliwych opcji :( całym sercem nie lubię węży, bo w mojej okolicy jest ich aż nadto (nawet ostatnio jeden zaskroniec postanowił się powygrzewać praktycznie pod samymi drzwiami do domu). Może kiedyś się skuszę, ale na chwilę obecną odkładam do pudełka z rzeczami na kolejne rozdanie.
3. Ampułka antycellulitowa SYIS - generalnie opis producenta brzmi nieźle - ma bowiem przyśpieszać proces spalania tkanki tłuszczowej, nawilżyć skórę, zapobiec szorstkości, a nawet stymulować przemianę materii. Niestety jest to produkt na jeden raz i szczerze wątpię by po jednorazowym użyciu były jakieś wyraźne efekty.
4. Lakier BeautyShine DONEGAL - wreszcie moje marzenie o lakierze w ShinyBoxie zostało spełnione! :) Kolor troszkę ciemny, ale z pewnością i taki się przyda. Ma szybko schnąć i rzeczywiście to robi, wyszedł też bez szwanku z długiego taplania się wodzie z detergentami, więc ma już u mnie dużego plusa.
5. Oliwkowy żel pod prysznic i gąbka antycellulitowa z lufty MYTHOS & FLAX - zestaw wydaje się być rewelacyjny, dzisiaj wieczorem z pewnością wypróbuję. Czytałam mnóstwo dobrego o tej firmie i przyznam, że liczę na dobre efekty. Cena zestawu do indywidualnego kupienia troszkę mnie przeraziła - 66zł.
6. Diamentowy krem liftingujący do twarzy na dzień CLARENA - aż mnie serce boli na myśl ile mam już kremów "na zapas", ale w sumie... nie pogardzę następnym :D Ten ma nawilżać, zmiękczać, poprawiać koloryt i przywracać blask.
I na koniec parę słów o kremie EGYPTIAN MAGIC, który również możecie zobaczyć na powyższym zdjęciu. Dostałam go ze względu na fakt bycia ambasadorką ShinyBox'a i jestem go szalenie ciekawa, gdyż podobno jest on ulubieńcem gwiazd takich jak: Madonna, Kate Hudson czy Emily Blunt. Składa się tylko z 6 składników (oliwa z oliwek, wosk i pyłek pszczeli, miód, mleczko pszczele i ekstrakt z propolisu) i nie zawiera konserwantów. Ma rozpromieniać, nawilżać, chronić, koić i łagodzić oraz poprawiać kondycję skóry i włosów. Niestety jako, że aktualnie leczę się dermatologicznie wolę nie wprowadzać do pielęgnacji twarzy nowych produktów i ten również zaczeka na swoją kolej. Z pewnością za jakiś czas napiszę Wam jak się spisał ;)
Jak podoba Wam się kwietniowa odsłona Shinyboxa?
Zamówiłyście go w tym miesiącu? ;)
PS. Nie zabijajcie mnie, ale nadal nie dałam rady wylosować trzech dziewczyn, które zwyciężą w moim ostatnim konkursie. Pokonała mnie choroba i przedświąteczne obowiązki.
Wesołych Świąt!
jestem ciekawa tego kremu :) jak dla mnie pudełko jest ok jednak spodziewałam się czegoś lepszego :)
OdpowiedzUsuńw sumie się cieszę, że się na niego nie skusiłam...
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów. Co do losowania to nic nie szkodzi :)
OdpowiedzUsuńJa się nie dałam shinyboxomanii ale siostra owszem. I też już dostała pudełko :) ale nalepki na pazurki dostała złote :o)
OdpowiedzUsuńWłaśnie używam tę Rexonę, jest spoko :)
OdpowiedzUsuńNic specjalnego nie wpadło mi w oko! Dobrze że nie zamówiłam!
OdpowiedzUsuńRexona w boxie ... masakra :)
OdpowiedzUsuńKasieńka
Pomysł nie najlepszy, ale serio to przyda mi się akurat najbardziej :D
Usuńśrednio mi się podoba to pudełko, bo obiecywali luksusowe kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wygląda ;-)
OdpowiedzUsuńTo egipskie cudeńko już mnie strasznie zainteresowało, będę czekać z niecierpliwością na recenzję :)
OdpowiedzUsuńZ Rexoną to `lekka` przesada... ja bym się nieźle wkurzyła :P No , ale jak mówisz, że akurat Ci się przyda to OK ;)
OdpowiedzUsuńWesołych i Pozdrawiam :)
Zaciekawił mnie tylko ten krem egipski:))
OdpowiedzUsuńŚwietne rzeczy ;)
OdpowiedzUsuń.
http://paulinkq-my-life.blogspot.com
Ja tam wolę antyperspiranty w kulce :) Świetny kolor lakieru *--*
OdpowiedzUsuńNienajlepsze to pudełko, rexona to coś, co zna każdy i można ją kupić w Biedro, więc mija się to z celem :<
OdpowiedzUsuńoj nie postarali się ...
OdpowiedzUsuńGąbka I żel wyglądają ciekawie :). Oby sprawdził się u Ciebie ten zestaw!
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt życzę:-)
OdpowiedzUsuńjakooś niekoniecznie mi się podoba to pudełko..
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt! ;-)
Jestem bardzo ciekawa tego diamentowego kremu :-) również gabka i żel zaciekawiły :)
OdpowiedzUsuńI ja chyba najbardzije ucieszyłabym się z rexony :D W sumie to pudełeczko mi się podoba - nigdy nie kupowałam shinyboxa, ale akurat na tego mogłabym się skusić :) Szczególnie zainteresowało mnie to mydełko z gąbką od mythos ... 66 zł - nieźle !
OdpowiedzUsuńCzytam Cię bardzo regularnie i tak się zastanawiam czy przegapiłam wyniki rozdania ? :D
OdpowiedzUsuńWspomniałam nawet w poście wyżej, że nie dałam rady z losowaniem :D ale już wszystko gotowe i pojawią się w dzisiejszym poście :)
Usuńwedług mnie to strasznie kiepskie jest kwietniowe pudełko, a ta rexona to mnie rozwaliła...
OdpowiedzUsuń