Nie ma to jak obciąć włosy i zapuszczać na nowo - dzisiaj trochę o tym co przygotowałam dla siebie, a właściwie dla nich na najbliższe miesiące. Jak możecie zobaczyć postawiłam głównie na suplementy wewnętrzne, bo wygrało lenistwo - szybciej połknąć tabletkę niż użyć na skórę głowy wcierkę :)
Mój poradnik zapuszczania znajdziecie TUTAJ.
1. Na początek postanowiłam wrócić do starej, dobrej pokrzywy tym razem jednak z dodatkiem skrzypu. Wczoraj zabrałam się za pierwszy kubek i nawet mi smakowało, da się przeżyć.
2. Temat Calcium Pantothenicum przyciąga na mój blog miesięcznie średnio po 1500 osób. Post, który napisałam w listopadzie 2013 skusił w końcu też mnie - kupiłam trzy paczki i jestem bardzo ciekawa jak spisze się teraz.
3. Skrzyp Strong właściwie kupiłam kiedyś całkiem spontanicznie na promocji w SuperPharmie. O ile się nie mylę kosztował mnie zaledwie 3zł za 30 tabletek.
4. Skrzypovita jest dosyć znanym suplementem, ale opinie ma raczej średnie - podobno nie przynosi jakichś wyjatkowo spektakularnych efektów. Chętnie jednak wypróbuję na sobie, bo wiadomo, że u każdego może być nieco inaczej.
4. Skrzypovita jest dosyć znanym suplementem, ale opinie ma raczej średnie - podobno nie przynosi jakichś wyjatkowo spektakularnych efektów. Chętnie jednak wypróbuję na sobie, bo wiadomo, że u każdego może być nieco inaczej.
PASEMKO KONTROLNE DO POMIARU
Może są tu jeszcze osoby, które pamiętają moje szalone pomysły na kontrolne pasemko - raz rozjaśniłam je by mierzyć odrost, a kolejny raz ciachnęłam pasemko włosów tuż przy skórze. Tym razem wybrałam opcję drugą tyle, że obcięłam je do wysokości ucha, oczywiście ukryte jest innymi warstwami włosów :)
Jeśli chodzi o moje oczekiwania to marzy mi się 6-7cm do końca sierpnia - strasznie bym już chciała pozbyć się ostatnich resztek ombre. Największe nadzieje pokładam oczywiście w CP, które kiedyś już bardzo mi pomogło.
* w czerwcu posty codziennie o 18.00 *
ODWIEDŹ MNIE TEŻ TUTAJ
Ja piję od 21 maja skrzypokrzywę, chciałam w formie ziół, ale akurat w aptece nie było to postanowiłam, że jeden miesiąc herbatka z torebek, a drugi miesiąc z ziółek. Po tygodniu wysypało mnie strasznie, ale kiedy cera powoli wraca do normy zauważyłam, że takie podskórne wągry, kaszka taka zaczęła powoli znikać. Trochę jej jeszcze mam, ale niewiele. Włosy też stopniowo przestają wypadać. Jeszcze chciałabym zacząć pić herbatę z bratka, no i myślę o oleju z nasion wiesiołka. Głównie zależy mi na cerze, włosy przy okazji. :)
OdpowiedzUsuńKiedyś piłam samą pokrzywą i niestety wypłukałam sobie całą witaminę B, dlatego teraz staram się nadrabiać dietą. :) Sam smak skrzypokrzywy jest dla mnie przyjemny, słodzę jedną łyżeczką miodu lub cukru.
Sandra
Ja już miesiąc piję skrzyp i pokrzywę. Dodaję do nich dużo soku malinowego, wtedy smakuje przepysznie :)
OdpowiedzUsuńJeszcze jeden miesiąc i kończę, żeby nie wypłukać zbyt dużej ilości magnezu z organizmu :)
osobiście nie biore żadnych suplementów tego typu. pokrzywę i (bardzo rzadko) skrzyp piję, ale zbieram je sama ;)
OdpowiedzUsuńja również mam zamiar pić herbate z pokrzywy :)
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w realizacji włosowych zamierzeń :)
OdpowiedzUsuńKilka miesięcy temu zaczęłam używac tego Calcium, ale niestety nie służył mi, więc musiałam z nim skończyć. Może za jakis czas znowu spróbuje :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://pieknekosmetyki.blogspot.com/
Z moim wrażliwym i złośliwym skalpem wcierki odpadają od razu. Jedyną rzeczą, na którą nie mam uczulenia jest aloes. Suplementacja wewnętrzna także nieszczególnie działa. Pozostaje mi tylko pogodzić się z moim pół centymetrowym przyrostem :D
OdpowiedzUsuńJa osobiście nie biorę żadnych suplementów. Skupiam się na płukankach i maseczkach wzmacniajkących.
OdpowiedzUsuńStaram się też ograniczyć wypadanie.
http://zyjewmoimwlasnymswiecie.blogspot.com/
Ja od jakiegoś czasu piję pokrzywę ale sama zrywam i suszę:) No i na razie czekam na efekty :)
OdpowiedzUsuńJa obecnie reanimuję cerę. Ale o włosach też myślę, jednak nie w kontekście zapuszczania, a wypadania. Na szczęście wiele preparatów działa na kilka problemów, więc kupiłam tabletki drożdżowe i piję regularnie bratek. Oprócz tego wzmacnianie dietą i redukcją słodyczy.
OdpowiedzUsuńJa póki co pije jedynie olej lniany i muszę iść po kolejną buteleczkę bo już skończyłam jedną :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, czy zadziałały by coś u mnie :)
OdpowiedzUsuńpolecam olejek rycynowy. Nie jest przyjemną kuracją, ale skutkuje :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem efektów tego zapuszczania :)
OdpowiedzUsuńU mnie dobrze sobie radzi kuracja Joanna Rzepa, stosuję ją od około 4 miesięcy i widzę spory przyrost :) Mam ochotę wrócić również do skrzypu, mam nadzieję, że pomoże mi nie tylko na włosy, ale również na paznokcie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pić pokrzywę , co roku zbieram i suszę, tak samo robię ze skrzypem :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia, masz spore szanse na osiągnięcie planu :)
OdpowiedzUsuńU mnie SkrzypStrong dał świetne efekty :)
OdpowiedzUsuńCiekawy sposòb z tym pasemkiem.
OdpowiedzUsuńJa kiedyś przez wiele lat nosiłam warkoczyk :)
Pokrzywa super jest;)
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj stosowałam drożdże piwne - okropne, ale pomagały:)
OdpowiedzUsuńP.S. zapraszam na nowy serwis, na którym można promować swoje wpisy - http://www.bloglov.es/
hej :) Świetnym i bardzo skutecznym preparatem na dobrą kondycje włosków i paznokci jest pokrzywa i skrzyp polny ;) Jestem właśnie po kuracji tabletkami bio silica max. Kupiłam z polecenia mojej mamy farmaceutki :D Mówi, że jak na suplement na bardzo dobry skład.. ;) W sumie sie nie dziwie, bo pierwsze efekty pojawiły się bardzo szybko bo po jakimś tygodniu brania przeze mnie :) Paznokcie przestały mi się łamać i zdecydowanie się wzmocniły.
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zakupić CP :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o suplementy, zdecydowanie warto wybrać te najskuteczniejsze.
OdpowiedzUsuń